» Pon lip 07, 2008 9:43
no i kolejny cukrzyk...
mój Friskie został zdiagnozowany jako cukrzyk zaledwie tydzień temu,badanie krwi wykazało podwyższony poziom glukozy,a badanie moczu to potwierdziło (cukier na ++++).faktycznie od pewnego czasu,pił i siusiał więcej,ma 10 lat i jest "duży" więc go dopadło...trochę mnie to zmartwiło iż dopiero co Lucky( pisałam na forum o jej żuchwie)została poddana eutanazji 2 tygodnie temu..nie chciałam bym znów przechodzic przez podobne historie z Friskim.. jako że nie miałam nigdy doczynienia z kotem cukrzykiem,pierwszego dnia zaczęłam szperanie po internecie i pierwsze co znalazłam to sprawozdania Tinki na Miau-na prawdę bardzo pomocne dla takiego laika jak ja,ale zarazem trochę przerażające, gdyż Friskie dostał Caninsulin, a widzę tu same negatywne opinie na temat tej insuliny?coprawda to dopiero tydzień,to martwię się jak to wszystko będzie, podczas pierwszej wizyty u weta, nie dał sobie zbadać cukru, więc dostał na oko 3 jednostki,po których rano miał cukier 385,więc wet kazal dawać 2x po 3 jednostki.krew badalismy praktycznie przez cały tydzień ale tylko 2 razy dziennie i dwa razy po 2 godzinach od podania.( u weta)już nie wspomne jak stresowalismy się przy pobieraniu, ma biedak siniaki w pachwinach,i wygolona przednia łapkę(ma długi włos) też z siniakiem...wet odradza mi używania glukometru w domu?,twierdzi że nie da się pobrać z ucha Friskiego(bo ma slabo widoczne żyły) czy to możliwe?i zalecił stosowanie pasków na mocz.od wczoraj jest na RC Diabetic, o której znowu widzę nieprzychylne opinie,no ale zaczęłam mu podawać i mam przyjsc zbadac glukozę po tyg.(gdyby cos się działo) lub 2 tyg. gdyby wszystko było ok i podawac cały czas 2x 3 jed.Friskie przed zmianą karmy był na RC light 40 i bardzo ja lubil chociaz tą nowa narazie zjada...mam jednak problemy z dawaniem mu tylko 2 posiłkow przy insulinie,zawsze lubił podjadac w ciagu dnia ,jak wy rozwiązujecie problem podjadania u swoich cukrzyków?no i na koniec jeszcze nabieranie tej insuliny...macie jakis sposób na pobieranie jej bez utworzenia bąbla powietrza?próbowałam wszystkich rzekomych metod i jest to dla mnie męka,sam zastrzyk nie jest problemem ale napełnienie strzykawki tak(używam BD u 40)sorry że tak się rozpisałam,ale szukam bratniej duszy,która jest bardziej ode mnie doswiadczona w tej dziedzinie i posłuzy dobrymi radami...pozdrawiamy wszystkich
What greater gift than the love of a cat?