Hi „Kociaro”,
+6 - 47 mg/dl dałam pastę odkłaczającą z cukrem i parę granulek RC obesity
Wyobrażam sobie, jak się zdenerwowałaś. Szczęście, że akurat mogłaś to wyłapać, choć nie wiem, czy wcześniej coś takiego też się nie wydarzyło. Wiesz, choć ja znam działanie insuliny Tinki na pamięć, są takie dni, kiedy otwieram buzię i nie mogę pojąć wyników.
Pisałam Ci już o tych wynikach fizjologicznych, do których dążą z Lantus Australijczycy. To nie byłoby na moje nerwy.
Przeraziłam się wynikiem +6 po pre rano. Obserowałam Matyldę do wieczora, cały dzień spała, było gorąco, mało się ruszała, ale jak zawołałam to podnosiła głowę z zaciekawieniem, czego od niej chcę i dlaczego jej przeszkadzam. Maciek zachowywał się tak samo, więc pomimo niskich wyników, z Matyldą chyba nie było tak źle. Jadła to samo, w takich samych ilościach, siusiała i piła tyle samo co przez ostatnie dni.
U mojej kocicy też nie mogę po zachowaniu stwierdzić, jak to naprawdę jest. Kilka razy w naszej karierze insulinowej zmierzyłam niestety wyniki poniżej 30. Za każdym razem prawie że mdlałam z przerażenia. Moja kocica wyglądała jednak zupełnie normalnie, nie miała żadnych objawów niedocukrzenia. Widocznie glukometry w tych przedziałach mierzą trochę za nisko. Tym niemniej taka sytuacja jest niebezpieczna.
Coś mi się wydaje, że NADIR u Matyldy jest między +4 i +8 po pre rano, a wyniki pre rano mogą być efektem kontrregulacji. Zmniejszam dawkę insuliny do 1,5U. A może powinnam zmiejszyć do 1,25U.
Tinka, co sądzisz o tym, 1,25U czy 1,5U.
Ten Nadir przy Lantus może być nawet czasem przy +12, ale nie tylko przy Lantus. Nasza insulina płata nam też czasem takie figle (np. wczoraj). Zmniejszyłabym na Twoim miejscu dawkę do 1,5 U. 1,25 U wydaje mi się trochę za mało. Ważne, żeby wyniki PRE nie były za często ponad 300. Moje ulubione wyniki to 250 (230) – 120 (100) – 250 (230). Ale niełatwo coś takiego w krótkim czasie osiągnąć. Twoje przypuszczenia co do kontrregulacji są zasadne, mnie jednak wydaje się osobiście, że ta dawka 2 U dopiero po kilku dniach pokazała swoją prawdziwą moc. Dlatego chyba byłoby lepiej, gdybyś zwiększała każdorazowo dawkę w razie konieczności o 0,25 jednostki.
U kotów występuje też niekiedy jak u ludzi tzw. fenomen brzasku.
Z pobieraniem krwi z ucha idzie mi coraz lepiej, znalazłam miejsca, gdzie ucho dobrze krwawi po małym ukłuciu, no i Matylda nie stresuje się.
Wspaniale, widzisz, dochodzisz powoli do perfekcji
