adelka99 pisze:No i wszystko się wyjaśniło. Kota ma zapalenie pęcherza oraz ogromną ilość struwitów w moczu. Wetka aż zrobiła zdjęcie bo jest ich aż tyleMam ogromny żal do weterynarzy bo kot męczy się już ponad miesiąc. Żaden wet nie zlecił badania moczu tylko wciskał kotu psychotropy i sterydy, a kot bolało więc był nerwowy i się wylizywał. Dziś poszłam do 3 z kolei weta, od ponad miesiąca szukam pomocy.
Kota zrozbiła dziś siusiu dość późno i na labo było już za późno więc z próbką pognałam do weta. W moczu jest białko, krew, ph złe, ciężar właściwy zły no i kryształów cała masa
Kota dostała leki, dziś mam jeszcze po pastę rozpuszczającą struwity pojechać. Jeszcze będę starała się zanieść próbkę moczu da laboratorium zwykłego. No i usg będziemy robić.
Najważniejsze, że wszystko się wyjasniło, że wiesz co masz leczyć. Nie martw się, będzie dobrze

Teraz, przy struwitach, gdy już wiesz, że kotka ma do tego skłonnosci (a to może nawracać), tym bardziej powinnaś pomysleć o zastapieniu suchej karmy, mokrą.