» Sob cze 08, 2024 6:08
Re: Benek, diagnoza PNN, po 6 latach od ciężkiego zapalenia
anka1515 pisze:Tosia
Ja moczyłam wacikiem z cieplej wodzie pyszczek za chwile czesalam takim metalowym grzebieniem
Wtedy dużo wychodzi ,wyczesuje się i nie trzesz
A później przemywałam znowu
Benio
Pisałaś kiedyś o nadzerkach w pyszczku na końcu
Ze da białe
Przy mocznicy takie są
To jest spalone mocznikiem i na wierzchu robi się taka biała skorupa jak skóra
Czasami to spadnie i jest czerwone
Wetka kilka lat temu mi tłumaczyła ,ze u kota nerkowego to się nie wyleczy bo to jest wys mocznik i pali
Nie którzy radzą sobie smarując to balsamem Szostakowskiego i to chyba najlepsze bo to przykrywa ta ranę
Kiedyś była seria leków żele maści ale później tego nie widziałam - coś nazwa koło solwertylu ale nie wiem czy nie mylę z zastrzykiem
Jskiedys kupowałam zastrzyki homeopatyczne - Mucosa ale to wszystko drogo wychodzi i jeszcze coś było z homeopatycznych
Pozdrawiam wszystkich i kciuki za futrzaki
Dziekuje Aniu za wyjaśnienie tych bialych plamek.
Zamówiłam na razie Avilin Gastro. Chyba Kasia polecałaś. Zamiast Alugastrinu bede mu podawac. Poczytam o tym balsamie. Na razie Sachol chyba daje rade. Wydaje mi sie, ze jest lepiej w paszczy.
Wiec wczoraj Bena dużo nie zjadl. Kazdy kęs mu przeszkadzał. Jakby żyletki połykał. Biedak
Przekombinowalismy z ta Plasmą niepotrzebie. Bez sensu. Ale dzisiaj juz jest chyba lepiej... Zaczał rano sam chrupac i dwa mikro płatki watrobki zjadl.
https://pomagam.pl/9m8km3
"Może wydam się wam, zresztą słusznie, naiwna, ale powiem, że na tym właśnie polega szczęście: dni mijają ospale, czas dłuży się w nieskończoność, wydarzenia powtarzają się, bez żadnych niespodziankę, wszyscy się kochają i nikt nie krzyczy ani na zewnątrz, ani w domu, gdy zasypia się, tuląc kota" Franz-Olivier Giesbert