» Czw paź 20, 2011 15:17
Re: Wątek cukrzycowy - V
Dziewczyny, teraz u nas kryzys, jestem przerażona.
Cyrusek ma nawrót biegunki (niezbyt ostry, 4 kupy na dobę). Ale najgorsze, że przestał jeść, to się wcześniej w ogóle nie zdarzało, nawet przy biegunce.
Wczoraj rano zjadł normalnie, z apetytem, po południu już trochę marudził, ale się za bardzo nie przejęłam. Cukier o 16:00 miał 116, wieczorem PRE 201, dałam normalnie insulinę. Ale wieczorem widzę, że w miskach pełno, a on jakiś taki dziwny. Chciałam mu dać coś ulubionego do jedzenia, trochę suchej karmy, ukochanego kociego kabanoska - a on powąchał i tak się wzdrygnął, jakby go odrzucało od jedzenia. O 23:00 zmierzyłam cukier - a tu 33 ! Nie miał drgawek, ani nic takiego, przytomny, nawet przyszedł na kolana. Dałam mu zaraz glukozę do pyszczka - no właśnie, nie wiem ile tej glukozy się daje, dałam ok. 1/2 łyżeczki rozpuszczonej w wodzie. Po godzinie cukier 41, o 2:30 -59, zjadł trochę suchej karmy, ustawiłam budzik na kolejny pomiar na 4:30, ale nie zadzwonił (może z nerwów coś schrzaniłam), kolejny pomiar o 6:20 - 271. Dałam trochę mniej insuliny (zamiast 2,30 dałam 2,00), bo on dalej nic nie je, zrobił dwie kupy.
Poszłam oczywiście do weta, mojej lekarki nie było, przyjęła mnie inna, dostał kroplówkę z elektrolitami, zastrzyk Ornipural (wspomagający wątrobę) i Catosal (wzmacniający,z witaminami). Wróciliśmy o 12:00 - cukier 290, o 15:00 cukier 241.
ON DALEJ NIE CHCE NIC WZIĄĆ DO PYSZCZKA, posypia tylko.
Nie wiem co robić. Dać mu odpocząć (dostał tę kroplówkę i zastrzyki,może to go trochę wzmocni, a jelitka odpoczną w tym czasie), czy karmić na siłę? Jeśli tak, to czym? Mam pastę calo-pet i convalescent w proszku - czy jak mu to wtłoczę, to zastąpi normalne jedzenie? Ile tego podać? Czy jechać znów do lecznicy? On dziś nie miał zrobionych żadnych badań, czy coś powinien mieć zbadane? Krew?
Jestem zrozpaczona, ten kot chyba nigdy nie miał takiego kryzysu.