Wątek cukrzycowy - IV

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Czw sty 20, 2011 8:48 Re: Wątek cukrzycowy - IV

Podawanie insuliny wg. potrzeb jest super, ale trzeba miec możliwość konekwencji w działaniu. Jeśli takiej opcji nie ma - to i nie ma o czym gadać.

Nam za kilka dni stuknie trzy lata z cukrzycą. Cholerna choroba :(

Kocurro, Twoja czołówka mnie rozczuliła :1luvu: Mierzenie cukru jest na początku stresujące, jak każda nowość. Potem człowiek martwi się tylko tym, aby siebie w palec nie walnąć 8) Pomiary uspokajają, dają komfort. Przyznam, że nigdy nieprzyglądałam się specjalnie, jak reguje żyła na kłucie - może reakcja Twojego kota jest zupełnie normalna? Tak teraz grzebię w pamieci - przecież ja w ogóle nawet jakoś specjalnie w żyłę nie trafiam. Buch w ucho w okolice żyły a jak uszko jest ciepłe to i krew leci natychmiast.
Dzięki bardzo dokładnym pomiarom przestałam się tak o Cześka bać. Ty już sobie radzisz świetnie (myślę tu w ogóle o rozpoczęciu domowych pomiarów wbrew przekonaniu weta - wiem, że to i stresujące i trudne), a będzie wyłacznie lepiej, np. z czasem będziesz wiedziała, czy hipoglikemia jest dla Was realnym zagrożeniem. Oczywiście bazujemy tu na prawdopodoieństwie, nie pewności, ale to już bardzo wiele.
" (...) Ty nieuku pisowski!"
"Ale zawsze można zmądrzeć, naprawdę. Miejcie odwagę, spróbujcie! Chyba że nadal wolicie być w sekcie, w której wasz guru robi z Wami co chce i kiedy chce."
Obrazek
https://www.sklepjubilerski.com/porady- ... jubilerski, cytaty: 1.S. Niesiołowski, 2. D.Wildstein

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15890
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Czw sty 20, 2011 15:48 Re: Wątek cukrzycowy - IV

Hej Kordoniu,

to na 100 proc. remisja :ok: :piwa: Serdecznie gratuluję i cieszę się bardzo, że udało się następnemu kotu :D

Wiesz, w ubiegłym roku jesienią, kiedy u kota Grace, będącego już prawie dwa lata w remisji, zaczęło szwankować wydzielanie insuliny (wyniki robione glukometrem w domu: ok. 170-200 mg/dl), i kiedy jej lekarz weterynarii powiedział, żeby poczekała z insuliną, dopóki kot nie osiągnie wyników powyżej 300 mg/dl, skonsultowałam się z moimi wetami z Monachium. Martina wykrzyknęła do słuchawki: „O zgrozo!!! Niech ona czeka, ale będzie wtedy potrzebowała zamiast kilku dni, kilku tygodni, a może nawet kilku miesięcy, żeby znów doprowadzić Filo do remisji.” Udało się nam jednak bez insuliny. Po natychmiastowym odstawieniu nowo wprowdzonej diety (BARF) wyniki Filo wróciły z dnia na dzień do normy. Mając cały czas słowa Martiny w pamięci, napisałam Ci wtedy, żeby przy wynikach ok. 170-200 mg/dl zacząć kropelkować insulinę. No i jej słowa się sprawdziły.

Pozdrawiam cieplutko
Tinka

PS: Ryzko nawrotu choroby nie jest jednak jeszcze zażegnane. Takie koty będą zawsze podatne. Sprawdzaj proszę na razie poziom gluozy glukometrem regularnie (choćby co dwa dni), potem możesz przejść na pomiary raz w tygodniu.
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3799
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Czw sty 20, 2011 20:04 Re: Wątek cukrzycowy - IV

Liwia pisze:Tak teraz grzebię w pamieci - przecież ja w ogóle nawet jakoś specjalnie w żyłę nie trafiam. Buch w ucho w okolice żyły a jak uszko jest ciepłe to i krew leci natychmiast.
Dzięki bardzo dokładnym pomiarom przestałam się tak o Cześka bać. Ty już sobie radzisz świetnie (myślę tu w ogóle o rozpoczęciu domowych pomiarów wbrew przekonaniu weta - wiem, że to i stresujące i trudne), a będzie wyłacznie lepiej, np. z czasem będziesz wiedziała, czy hipoglikemia jest dla Was realnym zagrożeniem. Oczywiście bazujemy tu na prawdopodoieństwie, nie pewności, ale to już bardzo wiele.

Jak kiedyś nie trafiłam w żyłę, to nic nie chciało lecieć.
Trafienie w żyłę ćwiczę pilnie na folii we wzorek (celuję precyzyjnie w linie).
U mnie problemem są moje nerwy w tym wszystkim, bo manualnie, to sobie radzę nieźle.

Koszmarnie mnie stresuje nie tyle samo badanie, co odczytywanie wyników.

Kocurro

 
Posty: 11393
Od: Nie sty 11, 2004 20:31
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Czw sty 20, 2011 20:19 Re: Wątek cukrzycowy - IV

Kocurro, współczuję Ci.
Ja też tak przezywałam każde badanie Gucia.
Do tego czułam się winna, że Gucio przeze mnie choruje :(
To był dla mnie koszmar.
Na szczęście odzyskałam spokój ducha.

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11997
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Czw sty 20, 2011 20:26 Re: Wątek cukrzycowy - IV

Kocurro, ile waży Twój kot? Jaką podajesz insulinę i ile jednostek? Raz, czy 2 x dziennie?
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3799
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Czw sty 20, 2011 20:32 Re: Wątek cukrzycowy - IV

Fredziolina pisze: Ja też tak przezywałam każde badanie Gucia.
Do tego czułam się winna, że Gucio przeze mnie choruje :(
To był dla mnie koszmar.
Na szczęście odzyskałam spokój ducha.
Tak chyba każdy z nas na początku przeżywał, ale z biegiem czasu nabieramy rutyny i wszystko zaczyna się powoli układać, bo cukrzyca staje się dla nas chorobą w miarę obliczalną.
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3799
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Czw sty 20, 2011 20:39 Re: Wątek cukrzycowy - IV

Tinka07 pisze:Hej Kordoniu,

to na 100 proc. remisja :ok: :piwa: Serdecznie gratuluję i cieszę się bardzo, że udało się następnemu kotu :D

Wiesz, w ubiegłym roku jesienią, kiedy u kota Grace, będącego już prawie dwa lata w remisji, zaczęło szwankować wydzielanie insuliny (wyniki robione glukometrem w domu: ok. 170-200 mg/dl), i kiedy jej lekarz weterynarii powiedział, żeby poczekała z insuliną, dopóki kot nie osiągnie wyników powyżej 300 mg/dl, skonsultowałam się z moimi wetami z Monachium. Martina wykrzyknęła do słuchawki: „O zgrozo!!! Niech ona czeka, ale będzie wtedy potrzebowała zamiast kilku dni, kilku tygodni, a może nawet kilku miesięcy, żeby znów doprowadzić Filo do remisji.” Udało się nam jednak bez insuliny. Po natychmiastowym odstawieniu nowo wprowdzonej diety (BARF) wyniki Filo wróciły z dnia na dzień do normy. Mając cały czas słowa Martiny w pamięci, napisałam Ci wtedy, żeby przy wynikach ok. 170-200 mg/dl zacząć kropelkować insulinę. No i jej słowa się sprawdziły.

Pozdrawiam cieplutko
Tinka

PS: Ryzko nawrotu choroby nie jest jednak jeszcze zażegnane. Takie koty będą zawsze podatne. Sprawdzaj proszę na razie poziom gluozy glukometrem regularnie (choćby co dwa dni), potem możesz przejść na pomiary raz w tygodniu.


Ja ogólnie jestem cały czas w szoku :)
Sprawdzam jeszcze glukoze 2x dziennie teraz, bo ciągle nie wierzę, że to sie dzieje.
Na pewno przez najbliższy czas Cekin będzie kłuty codziennie, bo musze wiedziec, czy tak jest nadal.
Najbardziej to nie mogę uwierzyc w to, ze to sie stało w ciagu zaledwie 9 dni.
A przedtem, zanim zebrałam sie do badan, do kupna insuliny, był u mnie miesiac i ciagle miał wszystkie objawy cukrzycy, i cukry nawet powyzej 500, przez cały miesiac, a i pewnie przedtem też, zanim zabrałam go z ulicy.

Wiem, że on bedzie już zawsze w grupie ryzyka nawrotu i dlatego, choć jest tylko moim tymczasem, nie potrafię już sobie wyobrazić, że go wyadoptowuję (chyba, ze do którejs z Was :) :) :) )

No i tak- tutaj Cekin składa olbrzymie podziękowania :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Co by z nim było, gdbyście nie Wy i ten watek?

Aha- od razu, jak Tinka napisała mi, zebym odstawiła RC, przeszłam na polecane karmy- głownie Bozitę, Animondę Carny i Leonardo, czasem co kilka dni daję im też mięso.
MOje koty skorzystały przy Cekinie też, ku zadowoleniu i szczęsciu niektórych i rozpaczy innych, hehehe, ale tez juz suchą dostają tylko okazyjnie.
Jakoś wczesniej sie tym nie interesowałam, ale dzięki temu watkowi poczytałam sobie nieco o suchych karmach...

Nie tylko od Cekina, ale równiez ode mnie- DZIĘKUJĘ!
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Czw sty 20, 2011 20:46 Re: Wątek cukrzycowy - IV

Muszę niestety dołączyć do tego wątku :(

Kot czy kotka? -kot
Jak się nazywa?- Maciek
Ile ma lat? -13
Ile waży?-6.2 (to się zmienia z dnia na dzień, 18 grudnia było nawet 6,9)
Za gruby /za chudy? - za gruby
Kiedy zdiagnozowano cukrzycę? - ciągle diagnozowana
Jak jest kontrolowana choroba? - glukometrem w przychodni (jednorazowo badania laboratoryjne)
Czy mierzysz u kota cukier glukometrem? - zamierzam
Jeśli tak, to jakim? - -
Jaką podajesz insulinę? - tak
U 40 czy U 100? - U 40
Ile kresek (IE)? - 6
Raz dziennie czy dwa razy dziennie? - dwa razy
Aktualny poziom glukozy we krwi? - 208
Czy kot dostaje lub dostawał sterydy? - obawiam się, że dostał w grudniu w związku z zapaleniem oskrzeli
Czy robione były badania tarczycy (test T4)? - nie
Czy wynik badania tarczycy był w normie? - -
Czy występuje u Twego kociaka neuropatia (osłabienie kończyn, chwiejny chód)? - nie
Jaką podajesz karmę? - do tej pory jadł Purina one senior 7+, nie wiem co teraz zaleci weterynarz
Mniej więcej ile? - do tej pory 4 porcje po ok 20g
Karmienie przed podaniem insuliny, czy po? - lekarz zalecił po
Inne choroby? -okaz zdrowia :) nawet ząbki ma piękne mimo wieku
(np. astma, niewydolność nerek, schorzenia trzustki, problemy dermatologiczne, serce, tarczyca, FIV, dziąsła, ząbki itd.)
Czy podajesz jakieś leki? Jeśli tak, to jakie -nie podaje
Czy znane są wyniki laboratoryjne? (dopisz wartości brzegowe) - zdjęcia wyników
http://c.wrzuta.pl/wi4721/7e8c871a0027f ... 0/img_1091
http://c.wrzuta.pl/wi6948/da5701b6000f2 ... 0/img_1090
Jakiej konsystencji i jakiego koloru jest stolec? Ciemny i twardy czy raczej jasny i rzadki? różnie
Opisz swój problem: Właściwie problem mam ze wszystkim. Nie mogę powiedzieć nawet, że przeczytałam wszystkie porady z początku wątku, bo nie wszystko jeszcze rozumiem. Co do choroby mojego kota jestem prawie pewna, że została wywołana przez leki podane w związku z zapaleniem oskrzeli. W ciągu dwóch dni od podania owych leków wystąpiły pierwsze objawy. Ok tydzień temu zaczęłam podejrzewać cukrzycę (4 tygodnie od wystąpienia pierwszych objawów). Z takimi podejrzeniami udaliśmy się do lecznicy - 18.01 kot miał pierwszy raz mierzony cukier (wynik od tego czasu w granicach 350-360). Dziś rano i przed chwilką dostał 6 kresek insuliny U40 (Caninsuline). Już zdecydowałam, że będziemy samodzielnie kontrolować poziom cukru. Dlatego chcę zacząć od zakupu glukometru. Proszę o polecenie jakiegoś, najlepiej niedrogiego w utrzymaniu :) proszę też o informacje w co powinnam się zaopatrzyć (jakie strzykawki, igły,paski do pomiaru poziomu cukru w moczu). Wiem, że to wszystko zostało już napisane, ale potrzebuje kompendium na już. Po szybkim rozeznaniu w temacie nie chcę podawać Maćkowi insuliny w ciemno.

misyz_m

 
Posty: 7
Od: Czw sty 20, 2011 20:05

Post » Czw sty 20, 2011 20:55 Re: Wątek cukrzycowy - IV

Tinko chyba do konca zycia nie uda nam sie wyrazic wdziecznosci za to, co zrobilas dla nas.
Tak, Filo nadal dostaje surowe kawalki miecha, cale nogi z kurczat i krewetki czasami.
Cukier nadal ok. Wtedy cala wine zwalam na suplementowy proszek Instinct. Po nim cukier oszalal. Nadal jednak mam reke na pulsie i wnerwia mnie moj sasiad, ktory czasem mu podrzuca jakies jedzenie, chrupki tez!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Bylam u niego poprosic, zeby przestal. Wytlumaczylam mu chorobe mojego kota. Jakis czas byl spokoj, ale teraz znowu sypie kilka ziarenek. Ech.... co za ludzie? Co mam kota na smycz uwiazac? Do wszystkich podkarmiajacych cudze koty: KUPCIE LEPIEJ TORBE JEDZENIA I ZANIESCIE DO SCHRONISKA ZAMIAST ROBIC CZASAMI INNYM KRZYWDE!!!! Pozdrawiam serdecznie i trzymam kciuki.

grace28539

 
Posty: 83
Od: Pt sie 22, 2008 1:18
Lokalizacja: USA

Post » Czw sty 20, 2011 20:59 Re: Wątek cukrzycowy - IV

Canisulina jest tutaj juz wycofana. Dlaczego w Polsce jeszcze nie???? 8O

grace28539

 
Posty: 83
Od: Pt sie 22, 2008 1:18
Lokalizacja: USA

Post » Czw sty 20, 2011 21:28 Re: Wątek cukrzycowy - IV

grace28539 pisze: Tak, Filo nadal dostaje surowe kawalki miecha, cale nogi z kurczat i krewetki czasami. Cukier nadal ok. Wtedy cala wine zwalam na suplementowy proszek Instinct. Po nim cukier oszalal
Aha, Grace, dobrze że to sprostowałaś. Nie samo mięso było powodem wzrostu poziomu glukozy we krwi u Filo, lecz gotowe suplementy. Przepraszam, zapomniałam o tym :oops: A przecież w ubiegłym roku nad tym długo debatowałyśmy :D
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3799
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Czw sty 20, 2011 21:47 Re: Wątek cukrzycowy - IV

misyz_m, kup koniecznie glukometr i sprawdzaj poziom glukozy we krwi w domu przed każdorazowym podaniem insuliny. Kup też paski do mierzenia ketonów w moczu (dostępne w każdej aptece).

Jaką podajesz insulinę? Napisałaś jedynie, że to insulina U40. To pewnie bedzie Caninsulina. Piszesz, że kot dostaje 6 kresek insuliny. Wnioskuję, że dostaje po 6 kresek (6 jednostek) 2 x dziennie. Czy tak? Jeśli tak, to jest to istny obłęd.

Proszę, odpowiedz jak najprędzej, bo jeśli jest tak, jak myślę, to Twoje zwierzę jest w poważnym niebezpieczeństwie. Wiesz, jak postępować w razie hipoglikemii? Na wszelki wypadek przeczytaj jeszcze raz tu: viewtopic.php?f=1&t=114244&hilit=+Niedocukrzenie+Hipoglikemia+&start=7

Pozdrawiam
Tinka

PS: Wyniki i resztę obejrzę jutro.
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3799
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Czw sty 20, 2011 22:32 Re: Wątek cukrzycowy - IV

Tinka07 pisze:Kocurro, ile waży Twój kot? Jaką podajesz insulinę i ile jednostek? Raz, czy 2 x dziennie?

Załamiesz się. Ja się też powoli załamuję.
Kot waży niecałe 7 kilo (po zjeździe o 1,2 ka na jesieni).
Dostawał Caninsulin podwyższany stopniowo do 7 jednostek 2 x dzienie.
Od niedawna dostaje WOS-Lente 8 jednostek 2 x dziennie.
On miał przepotwornie wysokie cukry przed podaniem insuliny ponad 500, w szczycie działania ponad 400.
Nienawidzę się leczyć. Nienawidze leczyć kogoś - w sensie podejmowania decyzji.
Nie cierpię sprawdzać i konsultować.
Sama mialam dwie operacje zlecone przez jednego lekarze i nie latałam po innych.
Do tej pory koty leczyli mi weci, a ja nie wnikałam.
Teraz muszę, ale jak się coś dzieje wpadam w panikę.
Dzisiaj kot pierwszy raz zwymiotował po jedzeniu i po zastrzyku, a ja dostałam biegunki i zrobiło mi się słabo.
Umiejętność robienia pomiarów to błogoslawieństwo.
Mierzę, czy cukier nie jest za niski.
Na razie nie jest.

Gen

 
Posty: 4211
Od: Czw paź 21, 2004 11:59
Lokalizacja: Warszawa Marymont

Post » Czw sty 20, 2011 23:00 Re: Wątek cukrzycowy - IV

Kocurro, Gen, Twój kot kontrreguluje. Te dawki są obłędne. Przelicz je na wagę człowieka i zapytaj, który ludzki diabetyk wstrzykuje sobie takie ilości insuliny. Twój kot dostaje ponad 1 jedn. na kg masy ciała. Takiej dawki nie zaleci żaden wet, który o cukrzycy ma choć trochę pojęcia.
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3799
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Czw sty 20, 2011 23:00 Re: Wątek cukrzycowy - IV

Tinka bardzo dziękuję za odpowiedz, jest tak jak napisałaś. Rano dostał 6 kresek i o 20 też 6 kresek. Tak zalecił weterynarz i dopiero po podaniu tej wieczornej dawki zaczęłam czytać forum. Jeśli dobrze się wczytałam to powinnam podawać mu 3 kreski. Jutro wybiorę się do apteki po glukometr i paski.

misyz_m

 
Posty: 7
Od: Czw sty 20, 2011 20:05

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 50 gości