Poznań: Miki-Mikita-Mikitita-Eksmita. Dobranoc, Malutki [*]

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów
Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Śro maja 20, 2009 22:07

Smacznego Mikki :love:

Forca też miała nadżerki w pysiu :roll: i nie cierpiała innych kotów 8O szok, no nie? :wink:

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Czw maja 21, 2009 9:02

puss pisze:po wizycie u wetki: biochemię muszę zrobić u chłopaków pod wieżą, bo nie mam jak jej przynieść Mikiego od rana na pobranie krwi.
w uszach świerzbowiec - leczymy, w pysiu nadżerki - zęby w nienajgorszym stanie, nadżerki do leczenia, Miki prawdopodobnie nie wymiotuje tylko mu się ulewa, bo od nadżerek jest opuchnięta krtań. poza tym jest zatkany - tzn. wszystko mu się skamieniło w jelitach i nie chce z niego wyjść, więc ładuję mu olej parafinowy. podwyższone enzynofile wskazują na mega zarobaczenie, więc jeszcze dostałam Drontal dla niego - jutro mu podam.


cytuję wyniki oględzin u wetki, bo się zapodziały na drugiej stronie.

puss

Avatar użytkownika
 
Posty: 11741
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw maja 21, 2009 10:03

Kasiu ponawiam propozycje pomocy. Kiedy chcesz mu zrobic biochemie?
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw maja 21, 2009 11:23

Agnieszko, serdeczne dzięki. TŻ obiecał mnie podwieźć z Mikim do lecznicy :ok:

puss

Avatar użytkownika
 
Posty: 11741
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw maja 21, 2009 12:42

troche sie dziwie ze powiedziala ( wetka ) ze zeby w miare ok. Naprawde jak zyje czegos takiego, takich naroslakow na zebach nie widzialam, a kotow w schroniskach widzialam naprawde multum.

biedny z tymi nadzerkami :(
mam nadzieje ze biochemia bedzie ok!

Kciuki!

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw maja 21, 2009 12:48

puss pisze:Agnieszko, serdeczne dzięki. TŻ obiecał mnie podwieźć z Mikim do lecznicy :ok:



Kasiu, bierz faktury za jego badania i leczenie..... :)
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw maja 21, 2009 20:21

puss pisze:
puss pisze:po wizycie u wetki: biochemię muszę zrobić u chłopaków pod wieżą, bo nie mam jak jej przynieść Mikiego od rana na pobranie krwi.
w uszach świerzbowiec - leczymy, w pysiu nadżerki - zęby w nienajgorszym stanie, nadżerki do leczenia, Miki prawdopodobnie nie wymiotuje tylko mu się ulewa, bo od nadżerek jest opuchnięta krtań. poza tym jest zatkany - tzn. wszystko mu się skamieniło w jelitach i nie chce z niego wyjść, więc ładuję mu olej parafinowy. podwyższone enzynofile wskazują na mega zarobaczenie, więc jeszcze dostałam Drontal dla niego - jutro mu podam.


Biedny Miki, nadżerki, zatkanie i do tego zarobaczenie.
Mam nadzieję, że biochemia będzie ok.

aoi neko

 
Posty: 568
Od: Śro cze 18, 2008 16:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt maja 22, 2009 7:34

miki wciąga wszystko, co mu włożę do miski. wczoraj była kupa, ale luźna. uszy leczymy, wczoraj było też pierwsza aplikacja dopaszczna Stomorgylu.
poza tym Miki już wychodzi z łazienki i zapoznaje się z resztą kotów. najbardziej zapoznał się póki co z Pudrem, bo Puder łazi za nim.
chyba idziemy do przodu ;) :ok:

puss

Avatar użytkownika
 
Posty: 11741
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt maja 22, 2009 7:44

puss pisze:miki wciąga wszystko, co mu włożę do miski. wczoraj była kupa, ale luźna. uszy leczymy, wczoraj było też pierwsza aplikacja dopaszczna Stomorgylu.
poza tym Miki już wychodzi z łazienki i zapoznaje się z resztą kotów. najbardziej zapoznał się póki co z Pudrem, bo Puder łazi za nim.
chyba idziemy do przodu ;) :ok:



dobre wiesci :)
bardzo mnie to cieszy :)

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob maja 23, 2009 11:36

Etka pisze:
puss pisze:miki wciąga wszystko, co mu włożę do miski. wczoraj była kupa, ale luźna. uszy leczymy, wczoraj było też pierwsza aplikacja dopaszczna Stomorgylu.
poza tym Miki już wychodzi z łazienki i zapoznaje się z resztą kotów. najbardziej zapoznał się póki co z Pudrem, bo Puder łazi za nim.
chyba idziemy do przodu ;) :ok:



dobre wiesci :)
bardzo mnie to cieszy :)



Co tam nowego u Mikiego?
Był już na badaniach?
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie maja 24, 2009 19:15

nie byliśmy na badaniach. wczoraj byłam w pracy i dzisiaj odsypiałam cały tydzień. Miki okej, dużo je, siusia, robi kupę - a propos robienia kupy: wracam wczoraj do domu, wchodzę do łazienki, w której totalny chaos, jakby Miki skakał po wszystkich szafkach i zrzucał, schylam się żeby podnieść złamany klucz (!), i czuję, że kocyk, na którym leżał początkowo Miki za koszem na brudy, śmierdzi straszliwie. ponieważ nie lubiłam tego kocyka, to mówię sobie, aaa, nie będę prać, wyrzucę. ładuję kocyk do torby, obracam go na drugą stronę, a tam gigantyczna kupa wlepiona w kocyk :? ja myślałam, że on nie robi kupy, a on ją zakopywał w kocyk :?
zdrowotnie Miki okej, dostaje Stomorgyl, którego nie znosi.

problem jest inny: Miki jest u mnie nieszczęśliwy. bardzo się boi, ciągle się chowa, nie lubi innych kotów, tzn. nie biją się ani nic, tylko Miki przed nimi ucieka. przede mną też. głównie siedzi pod zlewem w łazience albo pod zlewem w kuchni. co to za życie? :( ja niestety nie mam za dużo czasu, żeby mu poświęcić... :(

puss

Avatar użytkownika
 
Posty: 11741
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie maja 24, 2009 20:45

Dobrze, że jest kupa :D
Puss, z tego co czytam o eksmitkach, to prawie wszystkie w nowych domach na początku bardzo się boją i dziczą. Z czasem jest coraz lepiej.
Najważniejsze to doprowadzić chłopaka do zdrowia i szukać domu.
Ale po co ja to piszę, jak Ty jesteś fachowcem od doprowadzania kotów do porządku. Nie mówiąc już o ogłoszeniach :lol:

aoi neko

 
Posty: 568
Od: Śro cze 18, 2008 16:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie maja 24, 2009 21:03

tak potwierdzam, moj Kropek tez dziczyl a teraz...wyprowadzac sie chlopak nie chce :)

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie maja 24, 2009 21:08

Z Gasparkiem podobnie było :lol:
Miki- trzymamy kciuki za Ciebie
Gaja - ['] -09.06.2010 | Miya - ['] -05.05.2012 | Krzywy - ['] - 30.09.2012 | Niania - ['] - 19.01.2013 | Thaja - ['] - 04.02.2013 | Gaspar - ['] - 18.07.2013 | Kora - ['] - 21.06.2014
Obrazek Obrazek

Korciaczki

 
Posty: 15413
Od: Sob lip 26, 2008 19:52
Lokalizacja: śląskie

Post » Nie maja 24, 2009 21:17

Kasiu, może Feliway? :(

Kurcze... biedny kotulo :(

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 38 gości