Wątek cukrzycowy VII

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Pt sie 03, 2012 19:19 Re: Wątek cukrzycowy VII

Małgosiu, dziękuję za zachętę! Spróbuję. :)

Nie wiem, czy to dobry pomysł, ale obmyślałam dziś, jak walczyć z kocim kamieniem nazębnym. Kupiłam kurze skrzydełko, ugotowałam, nieco porozłamywałam, sprawdziłam, czy nie ma ostrych, drobnych kosteczek i dałam kotu, Siedzi teraz i biedzi się nad tą kurzyną. Może trochę pościera kamień z zębów? Ale widzę, że nie bardzo mu się to podoba. Pewnie zaraz dam mu "normalnego" kurczaka, czyli mięso porwane na kawałki. :)
Obrazek

Carreras

 
Posty: 232
Od: Czw wrz 01, 2005 7:52
Lokalizacja: Puławy

Post » Pt sie 03, 2012 19:55 Re: Wątek cukrzycowy VII

Carreras pisze: Kupiłam kurze skrzydełko, ugotowałam, nieco porozłamywałam, sprawdziłam, czy nie ma ostrych, drobnych kosteczek i dałam kotu
Jeśli zrobił się już kamień nazębny to surowe mięso ani czyszczenie szczoteczką nic nie pomoże, trzeba usuwać mechanicznie. Co do mięsa które czyści zęby to najlepiej sprawdza się przemrożona surowa wołowina w sporym kawałku (pręga wołowa), żeby kocie nie połknęło a gryzło oraz skrzydełko kurze też przemrożone i wyłącznie surowe ocieplone do temperatury pokojowej. Surowe skrzydło ma miękkie kosteczki. Po ugotowaniu kości twardnieją, kruszą się, rozdwajają i zagrażają okaleczeniem dziąseł i udławieniem. Inne kości z kurczęcia np. z udka nie nadają się dla kotów nawet surowe. Dobrze też się sprawdza surowa pierś indycza.
Gotowane mięso jest martwe pozbawione tauryny, dlatego co jakiś dla odmiany daje Matyldzie surową pierś z indyka drobno pokrojoną, zjedzone w całości jest od razu zwymiotowane.

"Kociara"

 
Posty: 936
Od: Pt kwi 13, 2007 9:55
Lokalizacja: Warszawa Mokotów Dolny

Post » Pt sie 03, 2012 20:43 Re: Wątek cukrzycowy VII

Małgorzata i Toffee pisze:Aniu, mojemu kotu profesor zapisał argininę. Tinka mówiła, że jej weci nie stosują tego środka. Ja w każdym razie kupiłam, zatelefonowałam do producenta "Medarginu" i popytałam jak to z tym jest. Ponoć arginina reguluje wydzielanie insuliny przez trzustkę.
Witaj !
W Twoim przypadku arginina rzeczywiście mogła pomóc. Suplementy z argininą biorą sportowcy i ulubieńcy siłowni, żeby "zbudować" mięśnie. Muszę popytać moje słodkie koleżanki czy one biorą to, z tym że teraz nie mam z nimi kontaktu.
To właśnie z powodu zawartości argininy karma RC diabetic jest polecana przez wetów i profesora, a jaka jest skuteczna to same wiemy.
Co do L-karnityny to bierze się żeby schudnąć, a nie przytyć. Insulina powoduje tycie i na pewno karnityna sprawdza się w przypadku otyłości.

Aktualne wyniki są super, mogą świadczyć że trzustka zaczęła pracować albo organizm przyzwyczaił się do insuliny. Nie jestem pewna ale wydaje mi się, że cukier zaczął się obniżać jeszcze przed podawaniem argininy. Czy dawkę 250 ml zalecił profesor, czy tylko wskazał żeby zacząć podawać ?

Jeśli mogłabym coś doradzić to sugeruje nie robić zmian większych niż o 0,25U, a jeszcze lepiej o 0,12U. Przy niższej dawce może nie będzie spadków poniżej 100 mg, za to wyniki mogą oscylować między 200-300 mg, chyba że kocie dąży do remisji - czego Ci życzę z całego serca. :1luvu:
Pozdrawiam

"Kociara"

 
Posty: 936
Od: Pt kwi 13, 2007 9:55
Lokalizacja: Warszawa Mokotów Dolny

Post » Pt sie 03, 2012 21:09 Re: Wątek cukrzycowy VII

Ja kupiłam dzisiaj wołowinkę, szczerze mówiąc dopiero teraz uświadomiłam sobie, że mogę kupować wołowinę w różnej postaci, nie tylko zmieloną, której często nie ma (a prosić o zmielenie małej ilości nie ma sensu, bo w maszynie może być więcej wieprzowiny). Pocięłam na kawałki, Prosik wciął bezproblemowo.
Spróbuję ze skrzydełkiem, zawsze bałam się podawać kości kurzych...

Małgorzata, też mi się wydaje że za gwałtownie zmieniasz dawki (chociaż kocie i tak reaguje na to całkiem ok).

sheridan

 
Posty: 1036
Od: Śro wrz 02, 2009 12:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sie 03, 2012 21:18 Re: Wątek cukrzycowy VII

Kociara, dzięki za odpowiedź. Dawkę 250 mg argininy zalecił profesor.

Z tym żonglowaniem dawkami to ja trochę w kropce jestem teraz, bo boję się hipoglikemii. Dziś na przykład taki pasztet: wieczorem glikemia 60, kot nie bardzo je, więc rozbełtałam dwa przepiórcze żółtka z wodą i dałam do pyszczka. Po 10 minutach wszystko wyjechało z powrotem. Czyli nie pomogłam, a pewnie zaszkodziłam. No i jeśli rano podałam 1.5U, to ja mam dać 1.25 teraz? Boję się trochę. O północy jeszcze zmierzę glikemię. :roll:

Sheridan: profesor kazał w takich razach dawki OMIJAĆ, ja je zmniejszam w zależności od glikemii, z grubsza według wskazówek Tinki. Czyli powyżej 150 daję całą dawkę, a jak jest mniej, to i dawkę zmniejszam, ale rzeczywiście nie zawsze wiem o ile powinnam. Zastanawiam się teraz czy nie zejść w ogóle do 1.25 na stałe?

Przy niższej dawce może nie będzie spadków poniżej 100 mg, za to wyniki mogą oscylować między 200-300 mg, chyba że kocie dąży do remisji - czego Ci życzę z całego serca.


Znaczy samo dąży??? I ja mam za nim podążać jak?
Ostatnio edytowano Pt sie 03, 2012 21:20 przez Małgorzata i Toffee, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

Małgorzata i Toffee

 
Posty: 525
Od: Śro kwi 25, 2012 21:58

Post » Pt sie 03, 2012 21:18 Re: Wątek cukrzycowy VII

U mnie skrzydełka chrupią już 2,5-3 miesięczne kocięta :lol:
A warczą przy tym na siebie, że szok :twisted:
Jak kamień jest duży, to faktycznie mięso go nie usunie, trzeba zdjąć u weta. Ale z płytką sobie radzi.

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sie 03, 2012 21:23 Re: Wątek cukrzycowy VII

sheridan pisze:Ja kupiłam dzisiaj wołowinkę, szczerze mówiąc dopiero teraz uświadomiłam sobie, że mogę kupować wołowinę w różnej postaci
Jeszcze sobie coś przypomniałam: mięso wołowe powinno się dawać tłuste przerośnięte żyłami, stąd dobra jest pręga wołowa, bądź rosołowe bo dodatkowo jest twarda.
Ja kiedy próbowałam przestawić Matyldę na BARF - niestety bez rezultatów - mieliłam szponder (ok 15-20% tłuszczu) z podrobami itp. Kotowatym do szczęścia potrzebne jest mięso i tłuszcz, mięso przerabiają na węgle. :wink:

"Kociara"

 
Posty: 936
Od: Pt kwi 13, 2007 9:55
Lokalizacja: Warszawa Mokotów Dolny

Post » Pt sie 03, 2012 21:37 Re: Wątek cukrzycowy VII

No więc ja wprawiłam w stan bulwersacji Pana na stoisku mięsnym, bo kazałam sobie ukroić kawałek z tłuszczykiem, Pan na to: chyba Pani chce utuczyć tego kota. :)
Skrzydełko zdecydowanie spróbuję, chociaż boję się że Prosik się nie chwyci, ona ma tak małe pysio, że nie potrafiła zjeść większych chrupek. Czy ja jakoś mogę pociąć to skrzydełko, znaczy kości?

Małgorzata, jak dasz rady, odmierzaj tak, żeby zmniejszać albo zwiększać o 0,25. Oczywiście zależy o od sytuacji, jak podajesz w nocy, przy niskim PRE i podasz potem rano po kilku godzinach, a nie po 12h, lepiej dać mniej.

Avian, co tam z Agatką?

sheridan

 
Posty: 1036
Od: Śro wrz 02, 2009 12:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sie 03, 2012 21:48 Re: Wątek cukrzycowy VII

Małgorzata i Toffee pisze:Z tym żonglowaniem dawkami to ja trochę w kropce jestem teraz, bo boję się hipoglikemii.
Czyli powyżej 150 daję całą dawkę, a jak jest mniej, to i dawkę zmniejszam, ale rzeczywiście nie zawsze wiem o ile powinnam. Zastanawiam się teraz czy nie zejść w ogóle do 1.25 na stałe?
Ja bym zeszła na stałą dawkę 1,25U, bądź 1,37U Jeśli nadal wyniki będą niskie dalej schodziłabym o 0,12U. Przy niskich wynikach można robić tak:
fragment z instrukcji:
Jest prawdopodobne, że u uwagi na sposób działania insulin Lantus i Levemir (działają do 24 godzin i dlatego działanie dawek nakładają się na siebie) staniesz wobec problemu niskiego poziomu cukru w momencie konieczności podania następnej dawki insuliny i zastanowienia się jaka dawka w danym momencie powinna być podana. Spróbuj zredukować dawkę przez pierwsze kilka razy, ażeby zobaczyć co się będzie działo – jest prawie prawdopodobne, że kot w tym przypadku osiągnie wysokie poziomy cukru we krwi. Drugą alternatywą jest: nakarmić kota, odczekać 1 do 2 godzin, zmierzyć ponownie cukier i kiedy poziomy cukru zaczną rosnąć podać dotychczasową dawkę. Trzecią możliwością jest najpierw nakarmienie kota, podanie większej części dawki insuliny, a resztę dawki podanie w ciągu 1 do 2 godzin, kiedy poziom cukru we krwi zacznie wzrastać. Jednakże w większości przypadków, żadna z opisanych alternatyw nie będzie odpowiednia dla kota. Musisz nauczyć się (dowiedzieć się) jak kot reaguje na insuliny Lantus /Levemir zanim znajdziesz najlepszy sposób na zmierzenie się z problemem.

Pojawienie się niskich wyników kilka razy świadczy o konieczności skorygowania stałej dawki w dół.
Znaczy samo dąży??? I ja mam za nim podążać jak?
Dokładnie tak jak robisz ! a robisz to dobrze, stopniowo z wyczuciem zmniejszasz dawkę i utrzymujesz cukier poniżej progu nerkowego. W takich właśnie warunkach trzustka odpoczywa i zaczyna pracować, i jeśli komórki Beta nie są jeszcze zniszczone dochodzi do remisji.

"Kociara"

 
Posty: 936
Od: Pt kwi 13, 2007 9:55
Lokalizacja: Warszawa Mokotów Dolny

Post » Pt sie 03, 2012 21:55 Re: Wątek cukrzycowy VII

Ło matko... Kociaro, opcje z karmieniem u nas odpadają całkowicie, bo mam niejadka i właśnie wyżej opisałam jak się kończy dokarmianie. :(

Ja zaczynam się gubić jeśli odczekuję z dawką insuliny do północy, daję pełną dawkę - i wtedy co mam robić rano? Przecież minęło dopiero 7 godzin?

W każdym razie decyzja podjęta - schodzę do 1.25, ale precyzji dawki nie gwarantuję. Oj. Te wasz 0,12 to dla mnie kosmos. Nie wiem jak to robicie. :roll: :)
Ostatnio edytowano Pt sie 03, 2012 22:01 przez Małgorzata i Toffee, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

Małgorzata i Toffee

 
Posty: 525
Od: Śro kwi 25, 2012 21:58

Post » Pt sie 03, 2012 21:59 Re: Wątek cukrzycowy VII

sheridan pisze:No więc ja wprawiłam w stan bulwersacji Pana na stoisku mięsnym, bo kazałam sobie ukroić kawałek z tłuszczykiem, Pan na to: chyba Pani chce utuczyć tego kota. :)
Czy ja jakoś mogę pociąć to skrzydełko, znaczy kości?
Pan na stoisku mięsnym pewnie nie wie co to jest BARF. Kot karmiony naturalnie tj surowym tłustym mięsem z suplementami nie tyje o ile je z umiarem. Umiar w jedzeniu potrzebny jest nam wszystkim. :wink:
Jeśli traktujesz skrzydełko jako szczoteczka do zębów, to dzielenie nie ma sensu. bo kocie zamiast gryźć połknie. Jeśli jako danie główne to można podzielić na mniejsze kawałki.

"Kociara"

 
Posty: 936
Od: Pt kwi 13, 2007 9:55
Lokalizacja: Warszawa Mokotów Dolny

Post » Pt sie 03, 2012 22:27 Re: Wątek cukrzycowy VII

Małgorzata i Toffee pisze:Ja zaczynam się gubić jeśli odczekuję z dawką insuliny do północy, daję pełną dawkę - i wtedy co mam robić rano? Przecież minęło dopiero 7 godzin?
Nie trzeba czekać do północy. Można ponownie zmierzyć po 2 godzinach po PRE. jeśli wynik będzie taki sam bądź niższy to można zmniejszyć jednorazowo dawkę. Sprawdzić rano jaki będzie cukier i od wyniku uzależnić czy podać zmniejszoną dawkę czy wrócić do poprzedniej (stałej). I jeszcze jedno. Jeśli po zmniejszeniu dawki rano pojawi się dużo wyższy niż dotychczas wynik nie zwiększać dawki poza wcześniej ustaloną jako stałą.
W każdym razie decyzja podjęta - schodzę do 1.25, ale precyzji dawki nie gwarantuję. Oj. Te wasz 0,12 to dla mnie kosmos. Nie wiem jak to robicie. :roll: :)
Spoko ! To co robisz robisz dobrze. Może na początek zejdź o 0,25U. Teraz jest gorąco i koty mniej jedzą. Na przykład Matylda potrafi cały dzień ledwie skubnąć animondę, a więcej je wieczorem i to tuż przed pomiarem, więc muszę żonglować. Ja mam strzykawki BD 0,3 ml. i 0,5U dzielę na 4 (0,12U) tj tłok jest tuż pod kreską. Przy strzykawkach BD 0,5 ml też to można to osiągnąć, choć przyznam że trzeba trochę poćwiczyć: dzielić połówki na kolejne połówki, grubość kreski to powinno być 0,25U, pół grubości kreski to 0,12U.
Powodzenia

"Kociara"

 
Posty: 936
Od: Pt kwi 13, 2007 9:55
Lokalizacja: Warszawa Mokotów Dolny

Post » Pt sie 03, 2012 23:16 Re: Wątek cukrzycowy VII

Dzięki! :ok:

-----------
O północy glikemia 67. Trudno, idziemy spać bez insuliny. :|
Obrazek

Małgorzata i Toffee

 
Posty: 525
Od: Śro kwi 25, 2012 21:58

Post » Sob sie 04, 2012 2:24 Re: Wątek cukrzycowy VII

Małgorzata i Toffee pisze:O północy glikemia 67. Trudno, idziemy spać bez insuliny. :|
Gdybym była na Twoim miejscu o północy podałabym 0,25U. Obawiam się, że kiedy ostatnia dawka insuliny przestanie działać nastąpi przerwanie ciągłości działania insuliny i poranne PRE może być wysokie. Rozważ proszę podanie rano
1,5U przy wyniku ponad 300 mg żeby zbić wysoki cukier,
1,25U przy wyniku 280-150mg,
1,0U przy wyniku 149-100 mg,
0,5U przy wyniku poniżej 100 mg
0,25U przy wyniku ok 50-60 mg
Możesz też podjąć inną decyzję, aby przekonać się jak kocio reaguje na insulinę.
Dobrej nocy

"Kociara"

 
Posty: 936
Od: Pt kwi 13, 2007 9:55
Lokalizacja: Warszawa Mokotów Dolny

Post » Sob sie 04, 2012 6:14 Re: Wątek cukrzycowy VII

Małgosiu! czas na szybki "kurs" jak zrobić włosek a jak kropelkę! - bardzo łatwe i przydatne!
ale do tego potrzebne strzykawki BD a nie te okropne insumedy!!!

Mamrot

 
Posty: 2549
Od: Pon wrz 21, 2009 12:38

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości