Koty cukrzycowe - ABC cz. II

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Nie gru 16, 2007 19:03

:D Dziękuję bardzo Tinka Twoja opinia o krzywej Lalu podniosła mnie na duchu bardzo .Ja może faktycznie panikuję ale bardzo się boję o to kochane chyba wszystkie przeszłyśmy to na początku .Od dziś podaję dwie równe dawki .Paski kupiłam te, które znalazłam w tym wątku Keto-Diastix mierzą ketony ale na szczęście nie ma .Majdanie przeszło i chodzi pięknie na paluszkach .Od wczoraj ( to jest 10 dni po odstawieniu sterydów )krwawią dziąsła .Jutro idę do vet. zapytać kiedy będzie możliwe usunięcie zębów ,czy przy takim cukrze to jest bezpieczne :?: chciałabym to zrobić jak najszybciej żeby go te dziąsła nie bolały .Pa,pa

Leri

 
Posty: 125
Od: Śro gru 12, 2007 13:40

Post » Nie gru 16, 2007 19:50

Droga Flores jesteś zuch dziewczyna,że się nie poddałaś :ok: a kochany Znasieczek też się postarał i odwdzięczył się remisją . Co do tego wątku to ja też jestem bardzo wdzięczna za te wszystkie informacje,które tu znalazłam i jestem teraz spokojniejsza o los Lalu .Oby nas było więcej takich kochających mamusiek :kotek: bo są tacy ludzie, którzy na wieść o chorobie zwierzaka myślą od razu o uśpieniu .Sama tego doświadczyłam teraz gdy powiedziałam znajomej, która notabene też ma kota , że Lalu zachorował to stwierdziła ,że trzeba go uśpić bo będę uwiązana .Ręce opadają no bo co tu można dodać :twisted: jak stary i chory to wyrzucić najlepiej .No ja dzięki temu, że mogę poczytać o waszych zmaganiach wcale nie mam zamiaru się poddać . :D Pozdrawiam i ściskam pa :s2:

Leri

 
Posty: 125
Od: Śro gru 12, 2007 13:40

Post » Nie gru 16, 2007 20:39

Hi Leri,
Sama tego doświadczyłam teraz gdy powiedziałam znajomej, która notabene też ma kota , że Lalu zachorował to stwierdziła ,że trzeba go uśpić bo będę uwiązana.

Moja niemiecka teściówka ma od wielu lat cukrzycę, ale bierze tabletki. Kiedyś, na samym początku, jak zdiagnozowano u Tinki cukrzycę, zaczęła mi udzielać rad. Powiedziała, że kota powinno się w takim razie uśpić, bo się męczy i zapytała, czy Tinkę to wszystko nie boli.

Wiesz, jak na to zareagowałam? Zapytałam ją, jak ona czuje się z cukrzycą i codziennym mierzeniem cukru glukometrem, zapytałam też, dlaczego jej do tej pory jeszcze nikt nie uśpił? Myślałam, że się na mnie za to pogniewa, ale jakoś przełknęła i od tej pory nigdy już nie było na ten temat rozmowy.

Leri, ja przez 9 lat byłam „uwiązana”, jednak wcale tego w taki sposób nie odczuwałam. Co roku jeździliśmy razem z Tinką co najmniej 2 razy do Polski i zabrałam ją też na urlop do Włoch. Wszystko można jakoś zaplanować, jeśli ma się trochę dobrej woli i jeśli traktuje się zwierzaka jako prawdziwego członka rodziny. U nas tak było i osobiście nie czuję, żebym w tym czasie coś ważnego w swoim ludzkim życiu przegapiła.

Pozdrawiam cieplutko
Ostatnio edytowano Nie gru 16, 2007 20:52 przez Tinka07, łącznie edytowano 1 raz
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Nie gru 16, 2007 20:51

Leri, żaden tam ze mnie zuch. Zła jestem na siebie i los, że tego forum nie było wcześniej. Gdyby miala te wszystkie informacje, które tu znalazłam wtedy, kiedy u Znasia zaczęła sie cykrzyca biedny dzieciak nie musiałby się tyle męczyć. Dlatego zazdroszczę Ci (pozytwnie oczywiście), że masz te wsztystkie informacje od początku choroby Lalusia. Choroby oczywiście wpółczuję z całego serca.

A jeśli chodzi o Twoją znajomą, to coś się dzieje takiego, że łatwiej jest zwierzaka uspić, kiedy chory, babcie lub dziadka oddać do domu starców jak przeszkadza ... coś się dzieje z nami niedobrego... Niestety.

Hebe, Dzieciaki mikołajkowe przesłodkieeeeeeeeeeeeeeeeee! :lol:
Pozdrawiam

Flores

 
Posty: 201
Od: Wto mar 20, 2007 12:06
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie gru 16, 2007 21:34 moj Mruczasty

witam wszystkich. nie wiem czy to jeszcze aktualne. ale wlasnie gruchnelo na nas jak grom z jasnego nieba

Kot czy kotka? KOT
Jak się nazywa? po prostu kot. wiele imion, kazdy ma swoje, kot pewnie tez cos sobie wymyslil
Ile ma lat? 14
Ile waży? 6,2 kg przed rokiem około 12 kg
Za gruby /za chudy? niby teraz wyglada normalnie, ale zdecydowanie zbyt szybko stracil swoja nadwage
Od kiedy jest cukrzykiem? wlasnie sie dowiedzielismy
Jak jest kontrolowana choroba? wizyty u weterynarza
Czy mierzysz u kota cukier glukometrem? NIE
Jeśli tak, to jakim?
Jaką podajesz insulinę? zapisana to canisulin
U 40 czy U 100? U40
Ile kresek (IE)? 6
Raz dziennie czy dwa razy dziennie? raz dziennie - rano
Aktualny poziom cukru? przy pierwszym badaniu u weterynarza w moczu około 1000 jednostek
Czy kot dostaje lub dostawał sterydy? byc moze zdarzylo sie to kiedys
Czy robione były badania tarczycy (test T4)? nie
Czy wynik badania tarczycy był w normie?
Czy występuje u Twego kociaka neuropatia (osłabienie kończyn, chwiejny chód)? ostatnio troszke inaczej chodzi
Jaką podajesz karmę? kupilismy sucha karme dla cukrzykow z royala
Mniej więcej ile? nie wiem
Karmienie przed podaniem insuliny czy po? weterynarz zalecil po podaniu zastrzyku. kot biegnie do miski.
Inne choroby?
problemy z ukladem moczowym. poza tym do tej pory zdrow jak ryba
Leki?
Opisz swój problem:

Witam. Dane jak w ankiecie. Zaniepokoilam sie tym co zaproponowal lekarz. z zamieszczonych tutaj informacji wynika, ze koty powinny dostawac insuline 2 razy dziennie. dawka wydaje mi sie tez duza jak na poczatek. poza tym wszystko to dla nas nowe, nasz kot w sytuacjach stresowych jest bojowy i nie wyobrazam sobie na razie pobierania mu kropelki krwi. Boje sie tez o diete kota. Do tej pory jadl glownie suchy pokarm dla kotow z problemami z pecherzem moczowym oraz od czasu do czasu surowy schab (wstyd sie przyznac ale dopiero teraz dowiedzialam sie czym to grozi). Jest bardzo wybredny i nie wiem co bestii zaproponowac. Saszetek i gotowych mokrych karm nie cierpi. Gotowanego kurczaka trąca łapą lub ignoruje. Ogolnie zwierzach dosc charakterny. Proszę o wsparcie.

plica

 
Posty: 27
Od: Nie gru 16, 2007 21:20

Post » Nie gru 16, 2007 22:21

Witaj,
dawka wg mnie zdecydowanie za duza jak na początek, nie pdojęłabym z dzisiejszą swoją wiedza takiego ryzyka.
Jaki kot miał wynik glukozy we krwi?
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Nie gru 16, 2007 22:35

magicmada pisze:Witaj,
dawka wg mnie zdecydowanie za duza jak na początek, nie pdojęłabym z dzisiejszą swoją wiedza takiego ryzyka.
Jaki kot miał wynik glukozy we krwi?


nie wiem jaki byl wynik glukozy we krwi. sama nie mierzylam, nie posiadamy glukometru. nie wiem nawet czy takie badanie bylo wykonane. kot nie mieszka juz ze mna, wyprowadzilam sie z domu i widzimy sie tylko w weekendy.
lekarz zaproponowal takie leczenie i powiedzial tez ze wg opisu producenta insuliny taka dawka wychodzi przy wadze kotka. powiedzial tez ze ewentualnie kreseczek mozna dac nie 6 a 6,5 - 7.

plica

 
Posty: 27
Od: Nie gru 16, 2007 21:20

Post » Nie gru 16, 2007 22:42

Witaj Plica .
Ja tez niedawno dołączyłam do grona słodziaczków . Wiesz jak się dowiedziałam to mnie ścięło ale dzięki dziewczynom z tego wątku dochodzę do siebie . Tu są fajni ludzie .Dziwi mnie (czy dobrze rozumiem),że twój mruczuś nie miał badanej krwi -jaki jest poziom cukru :?: .Dziwi mnie to bo mój kot najpierw miał krew , a póżniej mocz dla potwierdzenia (tez miał 1000) .Wprawdzie vet powiedział,że jeśli jest w moczu to na 100% jest cukrzyca ale dlaczego twój vet. nie zbadał ile jest cukru :!: Ja od razu kupiłam glukometr to jest najlepsze wyjście gdy chce się pomóc swemu kotkowi i na początku byłam przerażona ale zobacz minęły tylko 4 dni i już nieżle mi idzie z pomiarem .Przeczytaj proszę to co pisze na początku pierwszej części wątku tam są podane karmy, które są sprawdzone przez dziewczyny . No niestety dla dla dobra Lalusia skończyło się jedzenie na zawołanie -to ważne i teraz tylko 3xd . Coś więcej poradzą Ci zapewne weteranki bo ja jestem jeszcze za krótko w tym temacie .Tinka07 ma naprawdę dużą wiedzę na temat cukrzycy kociaczków . :kitty: I nie martw sie widzisz Tinki koteczka żyła 9 lat z cukrzycą , a jeszcze przecież jest możliwość remisji czego bardzo życzę Twojemu kitusiowi no i wszystkim słodkim kociakom .Głowa do góry :!:

Leri

 
Posty: 125
Od: Śro gru 12, 2007 13:40

Post » Nie gru 16, 2007 22:50

HEJ TINKA
Super załatwiłaś tesciówkę-dobre :ryk: No na ludzi z takim podejściem do życia to taka riposta w sam raz .HA HA :twisted:

Leri

 
Posty: 125
Od: Śro gru 12, 2007 13:40

Post » Pon gru 17, 2007 7:19

Leri pisze:Dziwi mnie (czy dobrze rozumiem),że twój mruczuś nie miał badanej krwi -jaki jest poziom cukru :?: .Dziwi mnie to bo mój kot najpierw miał krew , a póżniej mocz dla potwierdzenia (tez miał 1000) .Wprawdzie vet powiedział,że jeśli jest w moczu to na 100% jest cukrzyca ale dlaczego twój vet. nie zbadał ile jest cukru :!:


tego nie wiem. musze dokladnie wypytac. dzis zadzwonie do rodzicow i chyba do tego weterynarza

Leri pisze:.Przeczytaj proszę to co pisze na początku pierwszej części wątku tam są podane karmy, które są sprawdzone przez dziewczyny .


bedzie troche problem, bo bestia nie cierpi gotowych mokrych pokarmow dla kotow. ostatniua proba skonczyla sie 1,5-dzienna glodowka i wymieklismy my, nie kot.


Leri pisze:Głowa do góry :!:


dzieki :)

plica

 
Posty: 27
Od: Nie gru 16, 2007 21:20

Post » Pon gru 17, 2007 12:02

Witaj Plica,

na początek mam wielką prośbę, żebyście się nie załamywali. Jednak wszystko zależy od Ciebie i Twoich rodziców, tj. od tego, jak bardzo zaangażujecie swoje siły w pomoc Kotu. Cukrzyca jest dosyć skomplikowaną chorobą, ale z nią kociak ma o dużo większe szanse na jeszcze stosunkowo długie i szczęśliwe życie niż z chorobą nerek.

Czytam, co napisałaś na temat prowadzenia Twojego Kota przez weta i dochodzę do wniosku, że lekarz ma skąpe wiadomości na temat terapii. Nie dziwi mnie to jednak, zdziwiłabym się, gdyby było inaczej.

Podawanie kotu canisuliny raz dziennie, jak wynika z zaleceń firmy Intervet (producenta) i doświadczeń wielu właścicieli kotów cukrzycowych, nie przynosi pożądanych efektów. Lepiej byłoby podzielić tę dawkę na połowę. Bierze się wtedy na samym początku insulinoterapii każdorazowo nie więcej niż 0,5 jednostki/kg masy ciała. Przez pierwsze dwa tygodnie ustalonej w taki sposób dawki nie należy zwiększać. Jednak nie wiemy, jaki poziom glukozy we krwi ma Twój kociak, bo lekarz nie przeprowadził takiego badania. Ale nawet gdyby to zrobił, nie wiadomo, na ile taki wynik byłby miarodajny, bo jak może już słyszałaś lub czytałaś, większość kociaków na wizytę u weta reaguje ogromnym stresem, co z kolei prowadzi do bardzo wysokich wyników.

Próby wyrównania cukrzycy bez mierzenia stężenia glukozy we krwi w domu mogłyby się teoretycznie powieść, ale jest to zbyt ryzykowna metoda. Prawdopodobieństwo wystąpienia któregoś dnia hipoglikemii lub kwasicy ketonowej byłoby dla mnie osobiście wystarczającym argumentem, żeby wprowadzić do terapii ścisły monitoring. Zdaję sobie jednak z tego sprawę, że teraz masz w głowie wielki mętlik i nie bardzo wiesz, co i jak robić. Porozmawiaj proszę z rodzicami. Może uda się Wam wspólnymi siłami wprowadzić do codziennej terapii monitoring glukometrem.

Jeśli chodzi o karmę, pewnie, że mokra byłaby lepsza, ale jeśli Twój Kociak jest tak uparty, to na razie lepiej, żeby dostawał to, co lubi, niż gdyby miał zacząć strajk głodowy. Z biegiem czasu może uda się Wam delikatnie i powoli zmienić mu dietę. Tu też potrzeba trochę czasu, żeby kociaka przyzwyczaić do innych smaków.

Jakie problemy urologiczne ma Twój kociak?

Pozdrawiam ciepło
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Pon gru 17, 2007 13:10

Witajcie wszyscy !
W zeszłym tygodniu miałam problemy z dzienniczkiem. Nanosiłam zmiany a one nie ukazywały się w dzienniczku. Ale dzisiaj chyba wszystko OK. Dajcie znać jeśli dzienniczek Matyldy nie zechce się otworzyć.

Hebe, cieszę się że cukier Nusi dał się tak łatwo wyregulować, ciekawa jestem jakie ma poziomy - nie mogę w dalszym ciągu wejść do Twojego dzienniczka, pokazuje się tabela z prośbą o podanie hasła. Wystukuję swoje i wchodzę ale do mojego dzienniczka ha,ha,ha. Może trzeba jak w informatyce - w podpisie: WYJŚĆ i ponownie WEJŚĆ.

Tinka, wiem że nic nie wiem. Matylda ma wreszcie płaską krzywą typową dla insuliny Lantus, tylko dlaczego na tam wysokim pułapie :lol: :lol: :lol: . Właściwie nie wiem czy zwiększać czy zmniejszać dawkę :? . Matylda ma wysoki poziom ale nie siusia często (1-1,5 razy na dobę); kupale 1 razy na dobę; woda: prawie nie pije - wystarcza jej mokra karma; zjada od 100-120 gr animondy dla kastratów lub senior, nie ma ochoty na jedzenie w ciągu dnia; nie wylizuje się po zrobieniu si.si; dużo śpi szczególnie po posiłkach (pewnie sjesta po papu); mruczy ile wleźie; no i chyba tyje, doszła już do 5,7 kg. Może ze względu na wysoki cholesterol i trójglicerydy powinna jeść niskotłuszczową karmę :?: Zauważyłam ciekawą rzecz - kiedy Matylda ma cukier od 290 mg wzwyż to uszy są zimne. Kiedy cukier schodzi poniżej 250 i niżej uszy są gorące i nie muszę rozgrzewać ich ryżem, przy tym nos jest zimny. W mieszkaniu jest stała temperatura ok. 22 stopni C.
Dziewczyny czy zwróciłyście uwagę na ciepłotę uszy przy pomiarach. :?:
Pozdrawiam

"Kociara"

 
Posty: 936
Od: Pt kwi 13, 2007 9:55
Lokalizacja: Warszawa Mokotów Dolny

Post » Pon gru 17, 2007 21:13

Witam, oczywiście wszystkich .
Hej Kociara twój dzienniczek wchodzi mi bez zarzutu . Nusi nie umiem otworzyć . .Co do uszu to Lalu ma najczęściej ciepłe przy ponad 300 cukru ,a jak spada to trochę chłodnieją .To znaczy odwrotnie jest .

Piszesz,że:

Matylda ma wysoki poziom ale nie siusia często (1-1,5 razy na dobę); kupale 1 razy na dobę; woda: prawie nie pije

tak samo jest u Lalu -identyko i nawet z tą sjestą .

Plica co u Was :?: Pozdrawiamy :kitty:

Leri

 
Posty: 125
Od: Śro gru 12, 2007 13:40

Post » Pon gru 17, 2007 21:24

Tinka07 pisze:Witaj Plica,


Jakie problemy urologiczne ma Twój kociak?

Pozdrawiam ciepło


Witam Tinko

kot ma problemy urologiczne typowe dla kastratow wystepujace okresowo. stany zapalne, problemy z oddawaniem moczu, czeste oddawanie moczu w malych ilosciach. jakies 3 miesiace temu ostatnio.

sytuacja jest dosc skomplikowana. postaram sie porozmawiac z weterynarzem na temat zrobienia kotu badan krwi. nie wiem co z tego wyjdzie, on nie widzi na razie takie potrzeby i do nowego roku kaze stosowac dawke, ktora zalecil. puki co kupilam te paski keto diastic i wyslalam do domu, aby badali mocz. moze dla bezpieczenstwa gdy glukoaz zniknie z moczu zmniejszymy dawke. innego pomyslu na chwile obecna nie mam.

plica

 
Posty: 27
Od: Nie gru 16, 2007 21:20

Post » Pon gru 17, 2007 21:53

Hi Plica

wiem dobrze, że na razie wiele zrobić nie możesz. Nie zależy to tylko od Ciebie, lecz również od Twoich rodziców i oczywiście od prowadzącego lekarza weterynarii.

kot ma problemy urologiczne typowe dla kastratow wystepujace okresowo. stany zapalne, problemy z oddawaniem moczu, czeste oddawanie moczu w malych ilosciach. jakies 3 miesiace temu ostatnio.

Wiesz, to co teraz napiszę, jest z pewnością bardzo mało popularne wśród wielu właścicieli kotów, ale w zasadzie nie ma problemów urologicznych, typowych dla kastratów. Problemy urologiczne są wynikiem karmiena przeważnie lub wyłącznie suchą karmą.
Plica, proszę nie zrozum mnie źle. Nie chcę tu krytykować akurat Ciebie. Jest to ogólny problem i to dość poważny. Coraz więcej kociaków ma problemy urologiczne, a jak zapytasz, co kociak je, najczęściej odpowiedź brzmi: przeważnie lub wyłącznie suchą karmę.

Gdzieś miałam wyniki badań na ten temat. Muszę poszukać.

Na razie, pa
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: niafallaniaf i 187 gości