wątek cukrzycowy III

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Czw lip 01, 2010 20:53 Re: wątek cukrzycowy III

ifokry pisze:Już się nie mogę doczekać wizyty. Poczytalam sobie opinie o nowych wetach, sa 100% bardziej pozytywne niż te o mojej dotychczasowej klinice. Wiecie co, tak analizuję sobie to wszystko i po rozmowie z dorot stwierdzam,że istnieje szansa, że to nie cukrzyca. Stan Puni pogorszyl się po zastrzykach przeciwbólowych... Insulina nie dzialala na nią przez cztery dni pobytu w szpitalu, a miala mierzony poziom cukru glukometrem, bo ma strupki na uszku i miala też pobierana krew, bo lapka byla ubrudzona... Czy to możliwe, że to jakaś masakryczna pomylka?



Wszystko jest możliwe.
Dlatego na spokojnie, bez gwaltownych ruchów, musisz jej cukier sprawdzać. I nic a nic na zapas się nie martw! W warunkach domowych, bez stresu, powinnaś sobie śpiewająco dać radę z pomiarami cukru - u weta dodatkowo nakłada się stres podnoszący poziom glukozy we krwi. Jutro koniecznie powiedz wetce o swoich spostrzeżenieach, to też bardzo ważne.
I będzie dobrze, wiesz? :)
" (...) Ty nieuku pisowski!"
"Ale zawsze można zmądrzeć, naprawdę. Miejcie odwagę, spróbujcie! Chyba że nadal wolicie być w sekcie, w której wasz guru robi z Wami co chce i kiedy chce."
Obrazek
https://www.sklepjubilerski.com/porady- ... jubilerski, cytaty: 1.S. Niesiołowski, 2. D.Wildstein

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15757
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Czw lip 01, 2010 20:55 Re: wątek cukrzycowy III

Izabela pisze:jaja sobie robicie z poważnej kobiety :twisted:
o tej porze to ja straszę, wiec spokojnie, mąż Liwii szybko da drapaka ;)


chociaz poplamiony i powyciągany dres? Dobra? 8) :lol:
" (...) Ty nieuku pisowski!"
"Ale zawsze można zmądrzeć, naprawdę. Miejcie odwagę, spróbujcie! Chyba że nadal wolicie być w sekcie, w której wasz guru robi z Wami co chce i kiedy chce."
Obrazek
https://www.sklepjubilerski.com/porady- ... jubilerski, cytaty: 1.S. Niesiołowski, 2. D.Wildstein

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15757
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Czw lip 01, 2010 20:57 Re: wątek cukrzycowy III

Oj opowiem, opowiem... ja lubię dużo gadać :) Z ostatnich wiadomości Punieczka warknęla na męża i poszla w swój ulubiony kącik, na swój ulubiony kocyk zalegać...
A jej spanikowana, rozhisteryzowana pancia bierze się do roboty w związku z czym żegnam was czule dziewczyny i ogromnie, przeogromnie Wam dziękuję za slowa otuchy i porady, od których jestem ociupinkę mądrzejsza.I baaaardzo Was proszę o kciuki dla Puni, oby się okazalo, że to tylko jakaś blacha alergia...
Dobrej nocy
Ostatnio edytowano Czw lip 01, 2010 21:01 przez ifokry, łącznie edytowano 1 raz
"Czy dom bez kota - najedzonego, dopieszczonego i należycie docenionego - zasługuje w ogóle na miano domu?"

ifokry

 
Posty: 285
Od: Śro gru 16, 2009 18:41
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw lip 01, 2010 20:59 Re: wątek cukrzycowy III

Liwia pisze:
ifokry pisze:Już się nie mogę doczekać wizyty. Poczytalam sobie opinie o nowych wetach, sa 100% bardziej pozytywne niż te o mojej dotychczasowej klinice. Wiecie co, tak analizuję sobie to wszystko i po rozmowie z dorot stwierdzam,że istnieje szansa, że to nie cukrzyca. Stan Puni pogorszyl się po zastrzykach przeciwbólowych... Insulina nie dzialala na nią przez cztery dni pobytu w szpitalu, a miala mierzony poziom cukru glukometrem, bo ma strupki na uszku i miala też pobierana krew, bo lapka byla ubrudzona... Czy to możliwe, że to jakaś masakryczna pomylka?



Wszystko jest możliwe.
Dlatego na spokojnie, bez gwaltownych ruchów, musisz jej cukier sprawdzać. I nic a nic na zapas się nie martw! W warunkach domowych, bez stresu, powinnaś sobie śpiewająco dać radę z pomiarami cukru - u weta dodatkowo nakłada się stres podnoszący poziom glukozy we krwi. Jutro koniecznie powiedz wetce o swoich spostrzeżenieach, to też bardzo ważne.
I będzie dobrze, wiesz? :)


Zresztą po to jest ten wątek, żeby sobie pomagać. Ja, chociaż sama mam cukrzycę i kot mojej mamy też ma, sama się dokształcam i już regularnie śledzę wątek. A dla Ludmiłka wszystko, co najlepsze w opiece nad jego cukrzycą. Więc jak już kitaczek będzie u mnie, to często będę pisać, żeby błędów nie popełniać :oops:
"Niektórym ludziom aż chce się przybić piątkę! ...W twarz. ... Krzesłem."
Obrazek
Obrazek
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ludmiłku... [*] żegnaj Najukochańszy Przyjacielu...30.12.2011r.
Mikusiu... [*] Ty też...17.04.2013r.
Obrazek

Szejbal

 
Posty: 2215
Od: Czw maja 08, 2008 23:16
Lokalizacja: Krosno/ (czasem Rzeszów)

Post » Czw lip 01, 2010 21:24 Re: wątek cukrzycowy III

22.10- 111

Izabela

 
Posty: 6922
Od: Nie cze 08, 2003 20:33
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw lip 01, 2010 21:30 Re: wątek cukrzycowy III

Izabela pisze:Dzisiaj:

7.00-112
13.00-379
19.00-369

o 20.10 podałam 0,5 jed insuliny

21.10 wynik 130 :mrgreen:
22.10- wynik 111

dobrze?

Izabela

 
Posty: 6922
Od: Nie cze 08, 2003 20:33
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw lip 01, 2010 21:48 Re: wątek cukrzycowy III

Liwia miała co do dawki dobrego nosa :D Zobaczymy, jak bedzie dalej. Trzymam za Was wielgachne kciuki, kciuki i jeszcze raz kciuki. Pmiętajcie proszę o zabraniu w podróż wody dla Ludmiłka, miseczki i na wszelki wypadek strzykawki (ma się rozumieć bez igły) do nabrania wody, żeby w razie czego podać mu strzykawką coś do picia.
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Czw lip 01, 2010 22:01 Re: wątek cukrzycowy III

Tinka07 pisze:Liwia miała co do dawki dobrego nosa :D Zobaczymy, jak bedzie dalej. Trzymam za Was wielgachne kciuki, kciuki i jeszcze raz kciuki. Pmiętajcie proszę o zabraniu w podróż wody dla Ludmiłka, miseczki i na wszelki wypadek strzykawki (ma się rozumieć bez igły) do nabrania wody, żeby w razie czego podać mu strzykawką coś do picia.


Już wczoraj robiłam rozpiskę na podróż. Oczywiście woda, miski, strzykawki, podkłady w razie zasiusiania, przygotowane :)

Za 10min będę znowu badać poziom cukru. A co w tym wszystkim najdziwniejsze... Ludmił mizia się, mruczy, po mimo całego tego nakłuwania, miętolenia itd.
Kochany kot!
Ostatnio edytowano Czw lip 01, 2010 22:06 przez Izabela, łącznie edytowano 1 raz

Izabela

 
Posty: 6922
Od: Nie cze 08, 2003 20:33
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw lip 01, 2010 22:06 Re: wątek cukrzycowy III

Izabela pisze:Już wczoraj robiłam rozpiskę na podróż. Oczywiście woda, miski, strzykawki, podkłady w razie zasiusiania, przygotowane :)

Za 10min będę znowu zbadać poziom cukru. A co w tym wszystkim najdziwniejsze... Ludmił mizia się, mruczy, po mimo całego tego nakłuwania, miętolenia itd.
Kochany kot!

No ja tam się nie dziwię, skoro Ludmiłek ma taką opiekę profesjonalną :1luvu: :ok:
"Niektórym ludziom aż chce się przybić piątkę! ...W twarz. ... Krzesłem."
Obrazek
Obrazek
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ludmiłku... [*] żegnaj Najukochańszy Przyjacielu...30.12.2011r.
Mikusiu... [*] Ty też...17.04.2013r.
Obrazek

Szejbal

 
Posty: 2215
Od: Czw maja 08, 2008 23:16
Lokalizacja: Krosno/ (czasem Rzeszów)

Post » Czw lip 01, 2010 22:07 Re: wątek cukrzycowy III

Izo, Ludmiłek jest kochany, ale Ty jesteś przekochana, bo tyle w Tobie bezinteresowności :1luvu: On to czuje i Ci pomaga.
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Czw lip 01, 2010 22:19 Re: wątek cukrzycowy III

:oops: :oops: :oops:
Pomiar z 23.10 wynik 121
dobrze czy nie? jak dla mnie to ciągle kocia norma.

Przyznaje bez bicia, że ma dostęp do michy z jedzeniem. Suche, dla kastratów royal young male.
Royala diabetic tez mam ale czytałam, że raczej to jest niezdrowe.

Izabela

 
Posty: 6922
Od: Nie cze 08, 2003 20:33
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw lip 01, 2010 22:24 Re: wątek cukrzycowy III

Izabela pisze: Pomiar z 23.10 wynik 121
dobrze czy nie? jak dla mnie to ciągle kocia norma.

Przyznaje bez bicia, że ma dostęp do michy z jedzeniem. Suche, dla kastratów royal young male.
Royala diabetic tez mam ale czytałam, że raczej to jest niezdrowe.


No pięknie :mrgreen: To ja już nie wiem czy to Twój wpływ na cukier u niego czy insulina :wink:
"Niektórym ludziom aż chce się przybić piątkę! ...W twarz. ... Krzesłem."
Obrazek
Obrazek
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ludmiłku... [*] żegnaj Najukochańszy Przyjacielu...30.12.2011r.
Mikusiu... [*] Ty też...17.04.2013r.
Obrazek

Szejbal

 
Posty: 2215
Od: Czw maja 08, 2008 23:16
Lokalizacja: Krosno/ (czasem Rzeszów)

Post » Czw lip 01, 2010 22:30 Re: wątek cukrzycowy III

Szejbal pisze:
Izabela pisze: Pomiar z 23.10 wynik 121
dobrze czy nie? jak dla mnie to ciągle kocia norma.

Przyznaje bez bicia, że ma dostęp do michy z jedzeniem. Suche, dla kastratów royal young male.
Royala diabetic tez mam ale czytałam, że raczej to jest niezdrowe.


No pięknie :mrgreen: To ja już nie wiem czy to Twój wpływ na cukier u niego czy insulina :wink:



jaaaaasne :mrgreen:

stoję tak nad Ludmiłem i mamroczę: cukrze, masz być w normie :twisted:

Obrazek

Izabela

 
Posty: 6922
Od: Nie cze 08, 2003 20:33
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw lip 01, 2010 22:35 Re: wątek cukrzycowy III

Iza, chyba tak jest. Muszisz na stałę zostać w naszym wątku i uprawiać czary u kotów cukrzycowych :D :ryk:
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Czw lip 01, 2010 22:37 Re: wątek cukrzycowy III

Tinka07 pisze:Iza, chyba tak jest. Muszisz na stałę zostać w naszym wątku i uprawiać czary u kotów cukrzycowych :D :ryk:


i okrzyknę się Dyplomowaną Zaklinaczką Cukru :lol:

Izabela

 
Posty: 6922
Od: Nie cze 08, 2003 20:33
Lokalizacja: Gdynia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości