
(*)
Moderator: Moderatorzy
kasia_ecik pisze:eh Ecik nad ranem odszedł .... Jestem w totalnym szoku i rozpaczy.
o 5 mnie obudził i zobaczyłam że ciężko oddycha wzięłam go szybciutko i do wet. na dyżur nocny .... jak wspominałam problem polegał na brzuszku ... w którym okazało się że jest 300ml !! ROPY Z KRWIĄ .... została mi spuszczona lecz był taki słaby że nie wytrzymał i odszedł ...
Jestem w szoku ponieważ od 2 tygodni leczyliśmy go na pęcherz potem zabieg nerki ... a umarł na całkiem coś innego .... Wet powiedział że niewie co było przyczyną takiej ilości krwi i ropy ... NIe daje mi to spokoju tym bardziej że w sobote o 12 byłam u wet. i powiedział że jest coraz lepiej a on nie przeżył nocy:(
kasia_ecik pisze:(...)
Jestem w szoku ponieważ od 2 tygodni leczyliśmy go na pęcherz potem zabieg nerki ... a umarł na całkiem coś innego .... Wet powiedział że niewie co było przyczyną takiej ilości krwi i ropy ... NIe daje mi to spokoju tym bardziej że w sobote o 12 byłam u wet. i powiedział że jest coraz lepiej a on nie przeżył nocy![]()
![]()
saggi pisze:Mocz trzeba zbadać, to oczywiste, tyle że ja go nie złapię do pojemniczka, z kupką sie udało, ale przy siusiu ma tak nisko pupę nad żwirkiem że nie podłożę pojemniczka, a jak dotknę mu nim pupy to zaraz ucieka. Czy wetki mogą go na przykład wycisnąć żeby ten mocz do badania mieć?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 17 gości