Bokserka moich rodziców, cudowny psiak, była szczenna. Oczywiście wszyscy zachodzili w głowę jak to możliwe bo była ostro pilnowana. No ale psie głowy są pełne pomysłów przy cieczce... Myśleliśmy że to urojona ciąża nawet, ale parę dni temu wyraźnie kopały maluchy. Zaczęła się akcja porodowa, ale suczka nie oszczeniła się. Od razu weterynarz, który stwierdził że to ciąża urojona, podał jej tabletki uspokajające. Dwa dni później zaczęła zielonym płynem plamić. Diagnoza ropomacicza, usg i okazało się że są jednak dwa szczeniaki, żadna ropomacicza
Wet stwierdził (już inny) że odkleiło się łożysko. Teraz będzie cesarka, pytanie czy przeżyje bo ma 8 lat. Denerwują mnie weterynarze niektórzy. Dokładnie czegoś nie sprawdzą a potem... Najlepiej mieć wiedzę we wszystkim i mówić na wizycie jakie badania powinni zrobić
Macie doświadczenia w podawaniu narkozy waszym psiakom po 8 roku życia?