Ciekawy wątek jednak nie jestem zalogowana na dogo.W zeszłym roku miałam 5 maleństw których mama zginęła pod kołami auta

Odchowałam i wpuściłam w Książańskim Parku Krajobrazowym.Dwa tygodnie temu mój pies znalazł śliczną ,młodą wychudzoną jeżynkę.Zabrałam ją do siebie wykąpałam w łagodnym szamponie owadobójczym dla kociąt,ogrzałam.Po dwóch tygodniach to nie ta dziewczynka grubiutka,ciekawska wszędzie musi wejść i sprawdzić czy jest coś dobrego do jedzenia.Apetyt ma ogromny mogla by jeść na okrągło

Uwielbia siekane gotowane porcje rosołowe,whiskas junior z wołowinką lub kurczakiem i suche jedzonko whiskas junior.Niestety nie mogę jej przechować przez zimę (sprzeciw reszty domowników-mieszkam jeszcze z rodzicami) napisałam do Zoo we Wrocławiu czy ją przezimują ale jak dotąd nie otrzymałam jeszcze odpowiedzi

W razie jak bym Zoo odmówiło to czy jest ktoś z okolic W-cha lub z Wrocławia kto mógłby jej zaoferować ogrzewaną skrzyneczkę w ogródku + jedzonko 2x dziennie ? Ewentualnie przetrzymał w mieszkaniu do wiosny i wypuścił na wolność ? Tylko z góry uprzedzam jeże nie należą do czystych zwierząt potrafią napaskudzić i są głośne w nocy dlatego proszę o bardzo dobrze przemyślaną decyzję.Od potencjalnego opiekuna wymagam wiedzy o tych zwierzętach,odpowiedzialności oraz pełnoletności.
Oto jeżynka:



Adoptując jednego kota nie zmienisz świata....ale świat się zmieni dla tego jednego kota.