Bokserka, 5 lat-teraz na mrozie, bo nie rodzi. Pilnie DT!!

O wszystkich stworzeniach poza kotami

Moderator: Moderatorzy

Post » Pon lut 15, 2010 21:10 Bokserka, 5 lat-teraz na mrozie, bo nie rodzi. Pilnie DT!!

"Płowa, ogoniasta, ok 5-letnia bokserka z pseudo. Co cieczkę rodziła szczeniaki, na które był duży zbyt w Niemczech. Na każdym jej miocie właściciel zarabiał grubo ponad 1.000 euro. Suka mieszkała wraz z samcem boksera w komórce na podwórzu. Z jakiegoś powodu przestała się zaszczeniać - może wyeksploatowany organizm potrzebował chwili wytchnienia? Jej miejsce wkrótce zajmie inna, młodsza, płodniejsza suka. Ona z komórki dostała eksmisję na podwórze. Nie wiem, czy ma się tam w ogóle gdzie schronić.

Mogę ją zabrać w każdej chwili, tylko nie mam dokąd. Jeśli jej nie pomożemy, to podzieli los suki posokowca, po którą nie miałam jak pojechać i... zamarzła. Albo jakiś inny "hodowca" weźmie ją w podobne warunki i będzie próbował rozmnażać, bo to przecież złoty interes, euro same wskakują do portfela."

wątki: http://proequo.pl/forum/viewtopic.php?id=3790 i http://www.dogomania.pl/threads/179976- ... -nie-rodzi


Cincia to pięcioletnia pręgowana bokserka.

W połowie lutego dotarła do nas taka oto informacja o suczce w potrzebie:
"Bokserka co cieczkę rodziła szczeniaki, na które był duży zbyt w Niemczech. (…) Suka mieszkała wraz z samcem boksera w komórce na podwórzu. Z jakiegoś powodu przestała się szczenić (…) z komórki dostała eksmisję na podwórze.”
Ponieważ w nocy, temperatury na zewnątrz osiągały nawet -10 stopni, decyzja o jej zabraniu do hotelu została podjęta natychmiast.

19.02.2010
Suczka już bezpieczna w hotelu. Relacja osoby odbierającej bokserkę od właściciela:
„Jest nieduża (zdecydowanie pod kolano), ma lekką siwiznę na mordce i jest tłuściutka. O parę kilo przydałoby się ją odchudzić. Sutki ma wyraźnie wyciągnięte. Strasznie charczy i to bez przerwy, coś jej bulgocze w środku, rzęzi i chrapie. Cały zestaw odgłosów. Ja w pośpiechu zabezpieczałam siedzenie kocami, a właściciel założył boksi obrożę i na sznurku od snopowiązałki próbował ją wywlec z podwórka, ale zaparła się, nie chciała iść. Chwycił ją więc pod pachę i z impetem wrzucił do samochodu przez drzwi pasażera (zatrzymała się na kierownicy), po czym próbował zatrzasnąć drzwi, ale przytrzymałam je w ostatniej chwili, bo zmiażdżyłby jej tylną łapę. Na pytanie o książeczkę odparł, że nie ma, a szczepiona była podobno w maju. Jak się nazywa? Hmm, dwa razy powtarzał, ale nie jestem pewna, czy to miała być Cyndzia, Kindzia, czy może Nindża... Jak się coś takiego wybełkocze, to suka reaguje. Przez całą drogę była niezwykle spokojna, tylko charczała strasznie. Siedziała, wyglądała przez okno, potem położyła się. Kilka razy sprawdzała, czy aby nie uda mi się wejść na kolana, ale rozumie "nie wolno" oraz "siad" i "daj łapę". Flesz aparatu bardzo ją zaciekawił, a także pikanie komputera pokładowego. Lubi głaskanie, ożywia się, nadstawia łepek.
Z samochodu nie chciała wysiąść, nawet na smakołyk. Położyła się na siedzeniu, zaparła. Wyglądała na zestresowaną. Musiałam wziąć ją na ręce. Umie całkiem ładnie chodzić na smyczy, tylko czasem ciągnie. Była w pierwszej chwili oszołomiona, onieśmielona nowym miejscem. W samochodzie podobało jej się znacznie bardziej. Na inne psy reaguje bez wylewności, ale spokojnie. Jeśli pies nie podchodzi, to ona też nie inicjuje kontaktu, ale podejrzewam, że jak poczuje się pewniej, to będzie szalała z psami.(…) Cincia przywitała mnie radośnie, entuzjastycznie i wylewnie - jakbyśmy się rok nie widziały. Tak merdała kikutkiem, że aż przysiadała na ziemi. Wzięłam ją na smycz i przeszłyśmy się trochę. Dobrze reaguje na blokowanie i ściąganie flexi, jakby umiała na tym chodzić. Zawołana od razu zawracała, podbiegała i cieszyła się. Parę razy skoczyła na mnie. (…) Bardzo mocno charczy, momentami świszcze. Nie brzmi to dobrze...”
Cincia trafiła do weterynarza. Okazało się, że ma gorączkę 39,7 i prawdopodobnie problemy z krtanią. Dostała antybiotyki, po których już następnego dnia poczuła się znacznie lepiej, chociaż wciąż „pochrapywała”. Serce i płuca ma w porządku. Waży 20,7kg.

25.02.2010
Krótki opis charakteru Cinci:
„Boksia jest bardzo kontaktowa, ufna i szybko - w zasadzie błyskawicznie - adaptuje się do nowej sytuacji i warunków. Otwarta w stosunku do ludzi, nie przejawia cienia agresji, dopomina się pieszczot, wchodzi na kolana, daje całuski. Ma napady aktywności, które potem odsypia. Na spacerze prowadzi, ale gdy poczuje się niepewnie (np. ujada na nią zza płotu duży pies), szuka wsparcia u człowieka. Bardzo ładnie reaguje na przywoływanie. Bardzo się cieszy z okazywanej uwagi. Zna podstawowe komendy. Świetnie jeździ samochodem, zarówno z przodu, jak i z tyłu, tylko nie lubi z niego wysiadać. Delikatna w obejściu, ale jak się rozbawi, to może iść taranem (dorosłemu nic nie zrobi, ale dziecko mogłaby przewrócić, szczególnie że z radości skacze na człowieka), albo szarpnąć na smyczy.
Do psa ok, do suk nie sprawdzałam. Kota widziała i zignorowała, ale mógł to być wynik stresu (dziwne zapachy i pełno obcych, ujadających psów).”

Cincia przebywa obecnie w hotelu w Szczecinku.


Cincia szuka Swojego Człowieka, który pokaże jej czym jest prawdziwa miłość na dobre i na złe.
Może czeka właśnie na Ciebie?

Jeśli chcesz podarować Cinci dom, skontaktuj się z nami telefonicznie lub napisz e-mail.

Przed adopcją Cincia zostanie wysterylizowana.

Kontakt w sprawie adopcji:

Marta 517 680 264

adopcje@sos-bokserom.org.pl
Ostatnio edytowano Czw mar 04, 2010 18:51 przez Cudak1, łącznie edytowano 1 raz

Cudak1

 
Posty: 4124
Od: Pt wrz 04, 2009 17:39
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Pon lut 15, 2010 22:12 Re: Bokserka, 5 lat-teraz na mrozie, bo nie rodzi. Pilnie DT!!

okrucieństwoo!!!!!!!!!!!!
Obrazek

cypisek

 
Posty: 8466
Od: Czw lut 26, 2009 18:44
Lokalizacja: Swinemünde, Oslo

Post » Wto lut 16, 2010 17:15 Re: Bokserka, 5 lat-teraz na mrozie, bo nie rodzi. Pilnie DT!!

ObrazekObrazekObrazek

Koszmaria

Avatar użytkownika
 
Posty: 6233
Od: Pon lut 04, 2008 1:17
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lut 18, 2010 14:40 Re: Bokserka, 5 lat-teraz na mrozie, bo nie rodzi. Pilnie DT!!

Napisz coś o niej, jaka jest w kontakcie z innymi sukami, kotami.
Obrazek Obrazek

szamanka

 
Posty: 401
Od: Wto mar 04, 2008 14:50

Post » Pt lut 19, 2010 21:19 Re: Bokserka, 5 lat-teraz na mrozie, bo nie rodzi. Pilnie DT!!

cytuję z innego forum:

Z płowej, ogoniastej 5-latki zrobiła się suńka pręgowana, bezogonkowa i na pierwszy rzut oka starsza, niż 5 lat. Jest nieduża (zdecydowanie pod kolano), ma lekką siwiznę na mordce i jest tłuściutka. O parę kilo przydałoby się ją odchudzić. Sutki ma wyraźnie wyciągnięte. Strasznie charczy i to bez przerwy, coś jej bulgocze w środku, rzęzi i chrapie. Cały zestaw odgłosów.

Gdy podjechałam pod bramę, zobaczyłam naszą boksię i drugiego pręgusa, ogoniastego samca, a płowego ogoniastego (nie wiem, czy to był pies, czy suka) na wydzielonym dalej fragmencie podwórka. W mikroskopijnym kojcu, stłoczone jak sardynki znajdowały się cztery psy, może pięć. Jakieś bliżej nieokreślone szorściaki i husky/malamut. Także z którejś komórki dobiegało szczekanie.

Ja w pośpiechu zabezpieczałam siedzenie kocami, a właściciel założył boksi obrożę i na sznurku od snopowiązałki próbował ją wywlec z podwórka, ale zaparła się, nie chciała iść. Chwycił ją więc pod pachę i z impetem wrzucił do samochodu przez drzwi pasażera (zatrzymała się na kierownicy), po czym próbował zatrzasnąć drzwi, ale przyrzymałam je w ostatniej chwili, bo zmiażdżyłby jej tylną łapę.

Na pytanie o książeczkę odparł, że nie ma, a szczepiona była podobno w maju. Jak się nazywa? Hmm, dwa razy powtarzał, ale nie jestem pewna, czy to miała być Cyndzia, Kindzia, czy może Nindża... Jak się coś takiego wybełkocze, to suka reaguje.

Przez całą drogę była niezwykle spokojna, tylko charczała strasznie. Siedziała, wyglądała przez okno, potem położyła się. Kilka razy sprawdzała, czy aby nie uda mi się wejść na kolana, ale rozumie "nie wolno" oraz "siad" i "daj łapę". Flesz aparatu bardzo ją zaciekawił, a także pikanie komputera pokładowego. Lubi głaskanie, ożywia się, nadstawia łepek.

Z samochodu nie chciała wysiąść, nawet na smakołyk. Położyła się na siedzeniu, zaparła. Wyglądała na zestresowaną. Musiałam wziąć ją na ręce. Umie całkiem ładnie chodzić na smyczy, tylko czasem ciągnie. Była w pierwszej chwili oszołomiona, onieśmielona nowym miejscem. W samochodzie podobało jej się znacznie bardziej.

Na inne psy reaguje bez wylewności, ale spokojnie. Jeśli pies nie podchodzi, to ona też nie inicjuje kontaktu, ale podejrzewam, że jak poczuje się pewniej, to będzie chętnie szalała z psami. Jest pozytywnie nastawiona do ludzi, jak z nią rozmawiam, to cały tyłek jej chodzi z tym kikutkiem ogona.


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Cudak1

 
Posty: 4124
Od: Pt wrz 04, 2009 17:39
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Pt lut 19, 2010 21:59 Re: Bokserka, 5 lat-teraz na mrozie, bo nie rodzi. Pilnie DT!!

biedactwo, gdzie ona jest teraz???

persymona

 
Posty: 205
Od: Wto sty 05, 2010 23:11

Post » Sob lut 20, 2010 9:29 Re: Bokserka, 5 lat-teraz na mrozie, bo nie rodzi. Pilnie DT!!

Jedzie dziś do hoteliku w Szczecinku i będzie szukała nowego domku :)

Cudak1

 
Posty: 4124
Od: Pt wrz 04, 2009 17:39
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Czw lut 25, 2010 19:07 Re: Bokserka, 5 lat-teraz na mrozie, bo nie rodzi. Pilnie DT!!

Zdjęcia z hoteliku:

http://img638.imageshack.us/img638/9001/nowepsy049.jpg

http://img258.imageshack.us/img258/4403/nowepsy051.jpg

http://i600.photobucket.com/albums/tt85 ... z042-2.jpg

:1luvu:

za duze zdjecia zamieniono na linki .K
Staraj się nie umieszczać bezpośrednio na Forum zdjęć ani innej grafiki, która może obciążać pobieranie Forum. Zamiast zdjęć umieść linki do nich. Jeżeli już musisz umieścić zdjęcie na Forum, to nie powinno ono być większe niż 500 pikseli na dłuższym boku i przekraczać wagi 150 kilobajtów. Dbaj o to, aby nie było zbyt wiele takich zdjęć na jednej stronie wątku.

Cudak1

 
Posty: 4124
Od: Pt wrz 04, 2009 17:39
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Czw lut 25, 2010 19:11 Re: Bokserka, 5 lat-teraz na mrozie, bo nie rodzi. Pilnie DT!!

piękna ta psinka.!!a tam ma dobrze?? nie , no wiadomo ,że lepiej niż na śniegu ,ale ...
Obrazek

cypisek

 
Posty: 8466
Od: Czw lut 26, 2009 18:44
Lokalizacja: Swinemünde, Oslo

Post » Nie lut 28, 2010 18:43 Re: Bokserka, 5 lat-teraz na mrozie, bo nie rodzi. Pilnie DT!!

cypisek pisze:a tam ma dobrze?? nie , no wiadomo ,że lepiej niż na śniegu ,ale ...

Zajrzyj tu: http://www.dogomania.pl/threads/179750- ... rzyjaciela To wątek schroniska, przy którym jest hotelik, gdzie jest bokserka :)
Ma dobrą opiekę, ale wiadomo, że nigdzie nie będzie jej lepiej niż w domu...

Cudak1

 
Posty: 4124
Od: Pt wrz 04, 2009 17:39
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Czw mar 04, 2010 18:52 Re: Bokserka, 5 lat-teraz na mrozie, bo nie rodzi. Pilnie DT!!

Podnoszę... :1luvu:

Cincia ma już allegro: http://allegro.pl/item947144393_cincia_ ... er_om.html

Cudak1

 
Posty: 4124
Od: Pt wrz 04, 2009 17:39
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Czw mar 04, 2010 21:35 Re: Bokserka, 5 lat-teraz na mrozie, bo nie rodzi. Pilnie DT!!

:ok: :ok: :ok:
Obrazek

cypisek

 
Posty: 8466
Od: Czw lut 26, 2009 18:44
Lokalizacja: Swinemünde, Oslo




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość