sieroTOSIniec Ingi.mm - mam dość

O wszystkich stworzeniach poza kotami

Moderator: Moderatorzy

Post » Pt wrz 12, 2014 19:59 Re: sieroTOSIniec Ingi.mm, Dżemik umarł

inga.mm pisze:Wyzwania na pojedynek z negatywami życia dzień pierwszy:
- mnóstwo pracy - znaczy chyba jeszcze jestem potrzebna. Wszyscy, którzy pojawili się albo dzwonili byli mili, wszystkie sprawy załatwione pozytywnie
- dostałam samochód zastępczy - dwuosobowego peugeota, świetnie się w nim czuję, choć na moje potrzeby zwierzowe za mały, ale kilka dni przyjemności mam
- na bazarku pojawiły się klientki chętne na ciuszki dziecięce - więcej pieniążków na wsparcie zwierzów
- po powrocie ze spacerów spędziłam cudowną godzinę ze zwierzami wtulonymi we mnie. Nawet Mała Zołza przyszła i wtuliła się między mnie a Mimisię
- byłam na echu serca - nie mam choroby wieńcowej! huraaaa!!!!

No i co?! rewelka, prawda?!

To mają być pozytywy dla gracza. Nieważne czy torebka, czy kupienie bułki. Ważne, żeby uszczęśliwiało

:ok: :ok: :ok:

bardzo fajna zabawa
muszę przestać się tak przejmować wszystkim i nauczyć się skupiać na pozytywach, chociaż tych najmniejszych
"Mimo że zgubiłem się, mimo że zabrnąłem w mrok,
wymieszałem z błotem krew, ocaleję mimo to,
trzeba uprzytomnić sobie, że nawet kiedy wszystko straci sens,
znajdziesz przestrzeń, gdzie wielka wiara tłumi lęk"

cytryna

Avatar użytkownika
 
Posty: 2793
Od: Pt paź 14, 2011 10:24
Lokalizacja: Ostróda

Post » Pt wrz 12, 2014 20:22 Re: sieroTOSIniec Ingi.mm, Dżemik umarł

mimo, że często mam załamki, to jednak nie poddaję się.
czego życzę wszystkim

inga.mm

Avatar użytkownika
 
Posty: 2319
Od: Pon lut 21, 2011 22:42
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt wrz 12, 2014 22:56 Re: sieroTOSIniec Ingi.mm, Dżemik umarł

Wyzwania na pojedynek z negatywami życia dzień drugi - przegrany.
Właśnie wróciłam z Bemowa. Nie zdążyłam. Zabrakło kilku minut.
Przepraszam Cię Bobisiu, starałam się jak mogłam.

inga.mm

Avatar użytkownika
 
Posty: 2319
Od: Pon lut 21, 2011 22:42
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt wrz 12, 2014 22:59 Re: sieroTOSIniec Ingi.mm, Dżemik umarł

Co się stało?

anka1515

 
Posty: 4690
Od: Nie gru 25, 2011 16:05

Post » Pt wrz 12, 2014 23:51 Re: sieroTOSIniec Ingi.mm, Dżemik umarł

Kot mojej przyjaciółki od tygodnia charczał, ale nie wiedziałam o tym, bo już bym go zawlokła na prześwietlenie. Leki nie działały i nie dziwota, bo ewidentnie miał coś wbite w gardło lub przełyk. Dziś stan się pogorszył i ewa zadzwoniła. Więc biegiem na rtg do Elwetu, ale kiepski obraz, bo kot sie krztusił i rzucał. Powiedziałam, że kiepski obraz może byc wynikiem skrzepu lub zablokowania treści, która osadza się na czyms wbitym. Obawiam się, że miałam rację. Jadąc na endoskopię po warszawie osiemdziesiątką, po jakiś rozkopanych ulicach prawdopodobnie spowodowałam oderwanie tego skrzepu. Niestety, Bobiś nie dożył. Umarł 2 minuty przed dojazdem do kliniki. Próbowałam go reanimować, ale tylko spowodowałam wypływ skrzepu, stąd jestem prawie pewna, że miałam rację.
Znałam tego kota ponad 10 lat. Sam znalazł sobie ten dom. Za nic nie chciał odejść jako bezdomniak. Najpierw zadomowił się na balkonie, potem zakamuflował się za telewizorem, a potem, gdy obcy chciał go dotknąć uciekał w panice. Tylko Ewa - Jego miłość

inga.mm

Avatar użytkownika
 
Posty: 2319
Od: Pon lut 21, 2011 22:42
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob wrz 13, 2014 9:30 Re: sieroTOSIniec Ingi.mm, Dżemik umarł

inga.mm pisze:Kot mojej przyjaciółki od tygodnia charczał, ale nie wiedziałam o tym, bo już bym go zawlokła na prześwietlenie. Leki nie działały i nie dziwota, bo ewidentnie miał coś wbite w gardło lub przełyk. Dziś stan się pogorszył i ewa zadzwoniła. Więc biegiem na rtg do Elwetu, ale kiepski obraz, bo kot sie krztusił i rzucał. Powiedziałam, że kiepski obraz może byc wynikiem skrzepu lub zablokowania treści, która osadza się na czyms wbitym. Obawiam się, że miałam rację. Jadąc na endoskopię po warszawie osiemdziesiątką, po jakiś rozkopanych ulicach prawdopodobnie spowodowałam oderwanie tego skrzepu. Niestety, Bobiś nie dożył. Umarł 2 minuty przed dojazdem do kliniki. Próbowałam go reanimować, ale tylko spowodowałam wypływ skrzepu, stąd jestem prawie pewna, że miałam rację.
Znałam tego kota ponad 10 lat. Sam znalazł sobie ten dom. Za nic nie chciał odejść jako bezdomniak. Najpierw zadomowił się na balkonie, potem zakamuflował się za telewizorem, a potem, gdy obcy chciał go dotknąć uciekał w panice. Tylko Ewa - Jego miłość



to dlaczego wcześniej jej to nie zaniepokoiło? leczyła go pod kątem przeziębienia?
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76334
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Sob wrz 13, 2014 9:33 Re: sieroTOSIniec Ingi.mm, Dżemik umarł

lekarki go faszerowały twierdząc, że to zapalenie gardła albo oskrzeli.
Ewa powiedziała, że wcześniej nie charczal tak strasznie jak wczoraj.

inga.mm

Avatar użytkownika
 
Posty: 2319
Od: Pon lut 21, 2011 22:42
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob wrz 13, 2014 9:36 Re: sieroTOSIniec Ingi.mm, Dżemik umarł

inga.mm pisze:lekarki go faszerowały twierdząc, że to zapalenie gardła albo oskrzeli.
Ewa powiedziała, że wcześniej nie charczal tak strasznie jak wczoraj.



a miał temperaturę?
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76334
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Sob wrz 13, 2014 10:51 Re: sieroTOSIniec Ingi.mm, Dżemik umarł

Cześć Inguś! :D
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70693
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob wrz 13, 2014 11:14 Re: sieroTOSIniec Ingi.mm, Dżemik umarł

mir.ka pisze:
inga.mm pisze:lekarki go faszerowały twierdząc, że to zapalenie gardła albo oskrzeli.
Ewa powiedziała, że wcześniej nie charczal tak strasznie jak wczoraj.



a miał temperaturę?


podobno leciutko podwyższoną, ale nie jakoś znacznie.
Jestem tak wściekła, że chyba okna umyję albo posprzątam mieszkanie.
Niestety, to nie jest pierwszy przypadek poważnego błędu w tej lecznicy.

inga.mm

Avatar użytkownika
 
Posty: 2319
Od: Pon lut 21, 2011 22:42
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob wrz 13, 2014 23:06 Re: sieroTOSIniec Ingi.mm, Dżemik umarł

Wyzwania na pojedynek z negatywami życia dzień trzeci - rozchwiany.
Trudno pogodzić się ze śmiercią Bobisia. Był tak blisko szansy na pomoc lekarską - kilka minut!
Jednak, mimo smutku przepełniającego mnie, udało się znaleźć pozytywy:
- piękna pogoda niosąca ulotną radość
- udało się rozkręcić bazarek na psy od pijaka https://www.facebook.com/events/590488697723011/
- udało się pozyskać sponsora na karmę dla kotów - dziękuję nieocenionej i niedocenionej Fundacji Węgielek
- zabrałam się za sprzątanie kociego pokoju, choć zupełnie nie chciało się mi, ale widoczne postępy radują oczęta me.
- na wydarzeniu zmasakrowanego kota https://www.facebook.com/events/375931739224961/ jest sporo życzliwych osób, a skarpetki podarowane przez Alinę Nadolną osiągnęły cenę 100 zł!

Taki to był dzień, choć wkurzyli mnie różne takie (nie nazwę), którzy chcą dokopać pewnej fundacji.

inga.mm

Avatar użytkownika
 
Posty: 2319
Od: Pon lut 21, 2011 22:42
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob wrz 13, 2014 23:09 Re: sieroTOSIniec Ingi.mm, Dżemik umarł

Oby było więcej dobrych dni :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70693
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob wrz 13, 2014 23:25 Re: sieroTOSIniec Ingi.mm, Dżemik umarł

Gdzie miałaś robić endoskopie?Czy wiesz coś na temat Endovet Grójec?

anka1515

 
Posty: 4690
Od: Nie gru 25, 2011 16:05

Post » Nie wrz 14, 2014 8:01 Re: sieroTOSIniec Ingi.mm, Dżemik umarł

anka1515 pisze:Gdzie miałaś robić endoskopie?Czy wiesz coś na temat Endovet Grójec?

endoskopię robi Bemowo.
W Grójcu nie znam lecznic, ale gdy dzwoniłam po ratunek dla królika jeden lekarz nie widząc go nadal powiedział, że nie będzie zajmował się zwierzęciem bez szans. Niestety, nie pamiętam co to za weterynaria, ale jeśli Ci zależy to podam namiary na dziewczynę z fejsa. Ona tego króla ratowała.

inga.mm

Avatar użytkownika
 
Posty: 2319
Od: Pon lut 21, 2011 22:42
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon wrz 15, 2014 16:54 Re: sieroTOSIniec Ingi.mm, Dżemik umarł

Szkoda kociaka :cry: Umarł pewnie przez ich brak kompetencji... Ech :cry:
kicikicimiauhau
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości