Troche męza urabiam...tłumacze,ze prosza ludzie o czas..,ze znajdziemy...własnie się zastanawia , czy im tymczas przedłuzy.
Informuje ,ze wykupiłam u Cat Angel ogłoszenia, jak tylko jutro zrobi to wpisze tutaj..i szukamy...
Rano pojechałam do Koscioła....psy zamknełam w pokoju na klucz, bo by juz je synaczek wydał tam , gdzie ja wczoraj nie dałam.Szkoda ,ze jego miny nie widzieliscie

Powiedział,ze ciotka go przechytrzyła...
Kidys szukałam domu dla pieska starszego, bardzo skatowanego (miał powbijane gwoździe w ciało, straszne rany)Zabrałam go do nas, bo begał po skrzyzowaniu kilka dni(az ktos go skatował).5 miesięcy z nami mieszkał i kiedy w końcu zdzwonił TEN dom od razu wiedziałam,ze to TEN dom...Mailo mieszka w swoim domu, w miescie...ma panów(ojca i syna, zona nie zyje)Mieszkaja blisko weta do jakiego ja jeżdze i mamy fajny kontakt....Wierze,ze dom maluchom znajdziemy..widze,ze juz sie rozwijaja lepiej, sa radosne, bardziej ułozone...Nie mogłabym zasnac wiedzac,ze mieszkaja gdzies na ulicy....albo w melinie....