Moderator: Moderatorzy
LunaKlara pisze:tak to ta ustawa
Korespondentka pisze:Ciekawa jestem jak nasze prawo radzi sobie z takimi perełkami.
Ogłoszenie z tablicy, z 8 stycznia, dot. rosyjskich niebieskich, nie cytuję całości
"100% rasowe, zielonookie, z fioletowymi opuszkami!!!
KOTECZKI SĄ ZA DARMO, oczekuję jedynie zwrotu poniesionych przeze mnie kosztów utrzymania, wyżywienia, codziennej opieki, pielęgnacji, kosztów opieki zdrowotnej, socjalizacji, oraz wyprawki dla każdego jednego koteczka w postaci: suchej karmy, zabaweczki oraz poradnika przygotowanego przeze mnie, opisującego przebieg dalszego wychwania, pielegnacji i żywiania kota.
Suma tych kosztów to 950 zł za jednego kotka. "
Ostatnio odchowałam 5 schroniskowych, tydzień miały jak je ze schronu zabrałam, wprawdzie nie rosyjskie niebieskie, tylko zwykłe buraski, ale przecież nie o rasę chodzi tylko o koszty utrzymaniai głupia, już 3 za darmo oddałam, no nic, lekką ręką 2.850,00 wyrzuciłam
marta-po pisze:LunaKlara pisze:tak to ta ustawa
Dziewczyny, wielkie dzięki. Jutro idę na wojnę. Bo Pani burmistrz nie tylko kotów nie lubi . . . mnie też. Miałyśmy mały zatarg
miluś pisze:Korespondentka pisze:Ciekawa jestem jak nasze prawo radzi sobie z takimi perełkami.
Ogłoszenie z tablicy, z 8 stycznia, dot. rosyjskich niebieskich, nie cytuję całości
"100% rasowe, zielonookie, z fioletowymi opuszkami!!!
KOTECZKI SĄ ZA DARMO, oczekuję jedynie zwrotu poniesionych przeze mnie kosztów utrzymania, wyżywienia, codziennej opieki, pielęgnacji, kosztów opieki zdrowotnej, socjalizacji, oraz wyprawki dla każdego jednego koteczka w postaci: suchej karmy, zabaweczki oraz poradnika przygotowanego przeze mnie, opisującego przebieg dalszego wychwania, pielegnacji i żywiania kota.
Suma tych kosztów to 950 zł za jednego kotka. "
Ostatnio odchowałam 5 schroniskowych, tydzień miały jak je ze schronu zabrałam, wprawdzie nie rosyjskie niebieskie, tylko zwykłe buraski, ale przecież nie o rasę chodzi tylko o koszty utrzymaniai głupia, już 3 za darmo oddałam, no nic, lekką ręką 2.850,00 wyrzuciłam
Według mnie jest to próba obejścia obowiązującego prawa, odpisz na to ogłoszenie, że jeśli go nie usunie to może liczyć, ze ktoś zgłosi to jako podejrzenie popełnienia przestępstwa. Zgłoś to administratorowi tablicy.
kastapra pisze:miluś pisze:Korespondentka pisze:Ciekawa jestem jak nasze prawo radzi sobie z takimi perełkami.
Ogłoszenie z tablicy, z 8 stycznia, dot. rosyjskich niebieskich, nie cytuję całości
"100% rasowe, zielonookie, z fioletowymi opuszkami!!!
KOTECZKI SĄ ZA DARMO, oczekuję jedynie zwrotu poniesionych przeze mnie kosztów utrzymania, wyżywienia, codziennej opieki, pielęgnacji, kosztów opieki zdrowotnej, socjalizacji, oraz wyprawki dla każdego jednego koteczka w postaci: suchej karmy, zabaweczki oraz poradnika przygotowanego przeze mnie, opisującego przebieg dalszego wychwania, pielegnacji i żywiania kota.
Suma tych kosztów to 950 zł za jednego kotka. "
Ostatnio odchowałam 5 schroniskowych, tydzień miały jak je ze schronu zabrałam, wprawdzie nie rosyjskie niebieskie, tylko zwykłe buraski, ale przecież nie o rasę chodzi tylko o koszty utrzymaniai głupia, już 3 za darmo oddałam, no nic, lekką ręką 2.850,00 wyrzuciłam
Według mnie jest to próba obejścia obowiązującego prawa, odpisz na to ogłoszenie, że jeśli go nie usunie to może liczyć, ze ktoś zgłosi to jako podejrzenie popełnienia przestępstwa. Zgłoś to administratorowi tablicy.
No właśnie, tylko że obejście prawa nie jest jego łamaniem!!!!
miluś pisze:Korespondentka pisze:Ciekawa jestem jak nasze prawo radzi sobie z takimi perełkami.
Ogłoszenie z tablicy, z 8 stycznia, dot. rosyjskich niebieskich, nie cytuję całości
"100% rasowe, zielonookie, z fioletowymi opuszkami!!!
KOTECZKI SĄ ZA DARMO, oczekuję jedynie zwrotu poniesionych przeze mnie kosztów utrzymania, wyżywienia, codziennej opieki, pielęgnacji, kosztów opieki zdrowotnej, socjalizacji, oraz wyprawki dla każdego jednego koteczka w postaci: suchej karmy, zabaweczki oraz poradnika przygotowanego przeze mnie, opisującego przebieg dalszego wychwania, pielegnacji i żywiania kota.
Suma tych kosztów to 950 zł za jednego kotka. "
Ostatnio odchowałam 5 schroniskowych, tydzień miały jak je ze schronu zabrałam, wprawdzie nie rosyjskie niebieskie, tylko zwykłe buraski, ale przecież nie o rasę chodzi tylko o koszty utrzymaniai głupia, już 3 za darmo oddałam, no nic, lekką ręką 2.850,00 wyrzuciłam
Według mnie jest to próba obejścia obowiązującego prawa, odpisz na to ogłoszenie, że jeśli go nie usunie to może liczyć, ze ktoś zgłosi to jako podejrzenie popełnienia przestępstwa. Zgłoś to administratorowi tablicy.
Ta osoba świadomie wprowadza na rynek nowe zwierzęta, a ideą nowelizacji ustawy jest ograniczeniczenie bezdomności zwierząt przez ograniczenie popytu i podaży. Swoją drogą dopiero przez takie "sztuczki" z ogłoszeniami tzw. darmowymi widzimy ile jest tych rozmnażaczy próbujących trzepać kasiorę kosztem zwierząt.
miluś pisze: ew. przejdą do podziemia
miluś pisze:kastapra pisze:miluś pisze:Korespondentka pisze:Ciekawa jestem jak nasze prawo radzi sobie z takimi perełkami.
Ogłoszenie z tablicy, z 8 stycznia, dot. rosyjskich niebieskich, nie cytuję całości
"100% rasowe, zielonookie, z fioletowymi opuszkami!!!
KOTECZKI SĄ ZA DARMO, oczekuję jedynie zwrotu poniesionych przeze mnie kosztów utrzymania, wyżywienia, codziennej opieki, pielęgnacji, kosztów opieki zdrowotnej, socjalizacji, oraz wyprawki dla każdego jednego koteczka w postaci: suchej karmy, zabaweczki oraz poradnika przygotowanego przeze mnie, opisującego przebieg dalszego wychwania, pielegnacji i żywiania kota.
Suma tych kosztów to 950 zł za jednego kotka. "
Ostatnio odchowałam 5 schroniskowych, tydzień miały jak je ze schronu zabrałam, wprawdzie nie rosyjskie niebieskie, tylko zwykłe buraski, ale przecież nie o rasę chodzi tylko o koszty utrzymaniai głupia, już 3 za darmo oddałam, no nic, lekką ręką 2.850,00 wyrzuciłam
Według mnie jest to próba obejścia obowiązującego prawa, odpisz na to ogłoszenie, że jeśli go nie usunie to może liczyć, ze ktoś zgłosi to jako podejrzenie popełnienia przestępstwa. Zgłoś to administratorowi tablicy.
No właśnie, tylko że obejście prawa nie jest jego łamaniem!!!!
O tym może zdecydować Prokurator, a ostatecznie Sąd, im predzej wytworzy się pewna praktyka w ocenie takich ogłoszeń tym szybciej "darmowi rozmnażacze" odstąpią i ew. przejdą do podziemia, bo nie wierzę, że tak łatwo odpuszczą.
kastapra pisze:Ale o czym może decydować? Niestety, obchodzenie prawa jest klasycznym sposobem uniknięcia odpowiedzialności. Przepisy ustawy o ochronie zwierząt, o których mówimy, są przepisami wykroczeniowymi i tutaj nie ma miejsca na wykładnię rozszerzającą. Smutne, ale prawdziwe.
Podobnie było z dopalaczami, gdy weszły na rynek - to był klasyczny przykład obejścia prawa, a konkretnie ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, w której wymienione były substancje zakazane. Dopalacze nie zawierały tych substancji, zawierały inne, tak samo lub bardziej szkodliwe, ale nie te, które wymienione były w ustawie. Dlatego świetnie się miały. Następnie zaczęto dopisywać do ustawy kolejne substancje wykryte w dopalaczach, a wtedy ich producenci zamieniali przy produkcji tych środków te, które zostały dopisane do ustawy nowymi, bardzo podobnymi, o takim samym działaniu, jednak nie znajdującymi się na liście zakazanych.
Ja rozumiem, że komuś kto nie jest prawnikiem jest ciężko to pojąć, ale tak jest. Niestety
miluś pisze:kastapra pisze:Ale o czym może decydować? Niestety, obchodzenie prawa jest klasycznym sposobem uniknięcia odpowiedzialności. Przepisy ustawy o ochronie zwierząt, o których mówimy, są przepisami wykroczeniowymi i tutaj nie ma miejsca na wykładnię rozszerzającą. Smutne, ale prawdziwe.
Podobnie było z dopalaczami, gdy weszły na rynek - to był klasyczny przykład obejścia prawa, a konkretnie ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, w której wymienione były substancje zakazane. Dopalacze nie zawierały tych substancji, zawierały inne, tak samo lub bardziej szkodliwe, ale nie te, które wymienione były w ustawie. Dlatego świetnie się miały. Następnie zaczęto dopisywać do ustawy kolejne substancje wykryte w dopalaczach, a wtedy ich producenci zamieniali przy produkcji tych środków te, które zostały dopisane do ustawy nowymi, bardzo podobnymi, o takim samym działaniu, jednak nie znajdującymi się na liście zakazanych.
Ja rozumiem, że komuś kto nie jest prawnikiem jest ciężko to pojąć, ale tak jest. Niestety
A czy dziś funkcjonują sklepy z dopalaczami? Jeśli tam się udało to i tu można wyszukać "kij" na rozmnażaczy.
kastapra pisze:Słuchaj, niestety inny kaliber. Tamta ustawa była zmieniana w szybkim tempie, w zależności od potrzeb, by ostatecznie zakazać procederu tak, by uniemożliwić obchodzenie prawa - poszli na wojnę z dopalaczami. Kto pójdzie na wojnę z rozmnażaczami?? Kto będzie zmieniał ustawę co 5 minut, żeby uniemożliwiać "łamanie" prawa przez jego obchodzenie? To nie ten kaliberZresztą przestrzegam przed traktowaniem ustawy o której rozmawiamy tylko jako kij na rozmnażaczy. Przecież są też inne problemy - maltretowanie, eksperymenty etc. To nie ogranicza się tylko do handlu i tylko do kotów. Ja wiem, że to Miau
i tutaj mówimy głównie w kontekście kotów, ale...
Na marginesie, nowelizacja tej ustawy to i tak "duży" krok i ja mam nadzieję, że ledwie wstęp do cywilizowanych przepisów. Lepsze to niż nic!
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości