Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part II

O wszystkich stworzeniach poza kotami

Moderator: Moderatorzy

Post » Nie sty 01, 2012 17:47 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part II

Z PAMIĘTNIKA STAREGO FILOZOFA.
Państwo w tym roku niestety, nie zostawili nam wolnej chaty, ja tam żałuję, bo jak balują młodzi pańciowie, to zawsze coś pysznego możne zjeść nieoczekiwanie, wystarczy poczekać. Z góry spadają pizze, jakieś kiełbaski, no wyżerka jak się patrzy. Państwo z konsumpcji zrobili sobie tylko sałatkę ziemniaczaną i nabyli chipsy - głównie ze względu na opakowanie.
Na gorąco było grzane wino z ziółkami.
Rano pańcia pojechała do pracy, a pańcio przez ten czas wybierał wino do tego grzania. Starannie wybierał...

Z CYKLU:
ROZMOWY
NA DWIE GŁOWY.

Meg (ostrożnie nalewa chochelką gorące wino do szklanki, manewrując sitkiem) - ...co robisz...?
Teżet (wpatruje się w coś z natężeniem) - ...oo... obserwuję.
Meg (podnosi brwi) - co takiego?
Teżet (z godnością) - bilet.
Meg (przerywa czynność, nie chcąc się poparzyć i z lekkim niedowierzaniem przygląda się Teżetowi, który faktycznie trzyma w ręku bilet. Autobusowy, normalny) - eee... i co...?
Teżet (wymawiając słowa bardzo wyraźnie) - i nic. Wyciągłem go z kieszeni i ob..obserwuję.
Meg - i wyciągłeś wnioski?
Teżet (smutnie) - jest zepsuty.
Meg (wzdycha i wraca do nalewania) - o której wstałeś?
Teżet - koło 11?
Meg (logicznie) - znaczy, pijesz od jedenastej...

Stan pańcia miał dalsze konsekwencje. Mianowicie jak naładowała się w aparacie bateria, ustawił w nim datę. Pańcia usilnie prosi wszystkich czytaczy, by nie zwracali uwagi i uwierzyli jej na słowo, że fotki SĄ WCZORAJSZE.
Na balandze królowały konusy i kurduple i wszystkie mają portrety, ale na początek Munia, która coraz bliżej się zaprzyjaźnia z pańciem.
Proszę zwrócić uwagę na stricte sylwestrowe lakierki pańcia. :mrgreen:
Pańcia obiecuje, że kupi mu inne kapcie, bo tych nie znosi równie silnie jak kiedyś sweterka kombajnisty...
Obrazek

Pańcio przy pstrykaniu wykazywał się fantazją ułańską, zresztą, nie od dziś wiadomo, że jest w fotografii po prostu mistrzem. Oto zatem sylwestrowy Fistaszek, trochę niewyraźny, za to artystyczny...
Obrazek

A tu pozdrawia ciocie sylwestrowa Gabunia, dla odmiany ciut spięta, ale robiło się już późno i pierwsi kretyni zaczynali próbować petardy.
Obrazek

A na koniec, dla wszystkich wielbicieli - KARTOFEL. Niedługo minie rok, odkąd jest z nami i pańcia na samą myśl gotowa popłakiwać ze wzruszenia.
Obrazek

No, a potem zaczęli te strzelanie i w ogóle robienie hałasu. Państwo jak wypili cały garnek tego grzanego wina, tak się trochę strąbili, ale w tym momencie wytrzeźwieli w sekundę. Leon dyszał, Fistaszek dyszał, Gabunia właziła pańci na glowę, Celina się zabunkrowała w brodziku, Protazy miał ogon jak szczotka. Państwu brakowało rąk, by wszystkich ogarnąć.
Tylko ja spokojnie leżałem sobie na posłanku, które pańcio umieścił pod drzwiami w przedpokoju.
Ale wszyscy przeżyli i to całkiem nieźle...
Pozdrawiamy z Nowym Rokiem!

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sty 01, 2012 20:26 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part II

Filek i reszta wszystkiego dobrego. :D
My też nie lubimy strzelań i tym podobne. Nasze stwory zostały skrzętnie ukryte przed tymi wybuchami.

persiak1

 
Posty: 1469
Od: Sob paź 17, 2009 17:04

Post » Nie sty 01, 2012 21:21 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part II

"Na balandze królowały konusy i kurduple i wszystkie mają portrety"

Coś mi się wydaje, że pańcia stwierdziła nieprawdę. Chyba, że się cichcem pozbyła części inwentarza :roll:

Czy tylko dla mnie Gabunia, Kartofelek i Fistaszek wyglądają jak kloniki?
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Nie sty 01, 2012 21:26 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part II

kamari pisze:"Na balandze królowały konusy i kurduple i wszystkie mają portrety"

Coś mi się wydaje, że pańcia stwierdziła nieprawdę. Chyba, że się cichcem pozbyła części inwentarza :roll:

Czy tylko dla mnie Gabunia, Kartofelek i Fistaszek wyglądają jak kloniki?


A jakieś jeszcze kurduple pańcia posiada? Czyżby ciocia o Leonie pisała, hę? Bo chyba nie miała na myśli MNIE..? 8O
Toż jestem psem wymiarów akuratnych, słusznych a pańcia twierdzi, że podobnież nawet trochę za gruby jestem...
A koty to wszak wszystko armaty. :mrgreen:
To mówiłem ja, Filozof.

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sty 01, 2012 21:31 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part II

Ale gdzież ja bym śmiała o Leonie :roll:
Ale tam podobno przebywały jeszcze jakieś ...koty?...szczurki? ... Junior?
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Nie sty 01, 2012 21:33 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part II

Junior został przekupiony słoikiem oliwek i łaskawie zostawił rodzicom wolną chatę. :D

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sty 01, 2012 21:36 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part II

No proszę, jakie dobre dziecko. A tyle było pomówień :roll:
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce


Post » Pon sty 02, 2012 7:20 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part II

Szalony Kot pisze:Fascynuje mnie ten kurczako-Mikołaj na choince...
Fakt, ni to broiler, ni to satyr...?! Z Mikołaja to ma najmniej :mrgreen:

annafreesprit

 
Posty: 661
Od: Wto lut 08, 2011 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 02, 2012 7:38 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part II

<pańcia unosi się metr nad ziemią z oburzenia>
To zabytek klasy zero i z szacunkiem proszę!!!!!! Mam kilka bardzo starych zabawek na choinkę i pilnuję ich jak oka w głowie. Ten Mikołaj przyjechał do Warszawy z moją Babcią od strony Mamy z głębi Rosji w 1920 roku i już wtedy nie był nowy. Tak samo czubek choinkowy z aniołkami.
Mam też łańcuchy, które kleiła Mama w latach czterdziestych. Kleiła na klej z mąki i trzymają się dużo lepiej niż te, które ja kleiłam z dziećmi czterdzieści lat później...
Satyr, prych...!!! :x

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 02, 2012 7:58 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part II

Megana pisze:Satyr, prych...!!! :x
Moja droga, sentymenty na bok :wink:
Sama zobacz, te nóżki... Grube koźlęce uda i chude pęciny- bo przecież nie żadne mikołajowe łydki! Kto widział takiego Mikołaja? Tak, teraz mam pewność- to nawet nie tusza kurczęca, a zaimportowany satyr! :mrgreen:

annafreesprit

 
Posty: 661
Od: Wto lut 08, 2011 8:26
Lokalizacja: Warszawa


Post » Pon sty 02, 2012 13:08 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part II

Ciotka Anka niech się nie wymandrza, tylko pilnuje, by cała fabryka głosowała na czeskie pieski w utulku...

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa


Post » Pon sty 02, 2012 13:36 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part II

Chciałam karmić karalucha- znaczy fenka Cigaretka, ale psi nakrmeni, więc dostał pejsek Čokoláda :wink:

annafreesprit

 
Posty: 661
Od: Wto lut 08, 2011 8:26
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości