Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part II

O wszystkich stworzeniach poza kotami

Moderator: Moderatorzy

Post » Śro gru 28, 2011 23:14 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part II

Fistaszkowi po pedicurach i manicurach chyba lepiej się chodzi. Cudny jest ten fececik :ok:
A Krakvet.... mają super ceny, ale żadne moje zamówienie w terminie i zamówionej zawartości nie doszło. Zawsze były jakieś zmiany, bo nie mieli na stanie karmy, którą chciałam. Przestałam u nich zamawiać :roll:
Mieszkałem z kilkoma mistrzami Zen. Wszyscy byli kotami - Eckhart Tolle
Obrazek Obrazek

Bianka 4

Avatar użytkownika
 
Posty: 4795
Od: Wto sie 10, 2010 21:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Czw gru 29, 2011 7:22 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part II

Ja mam b.dobre doświadczenie z Krakvetem. Jeśli nie mieli zamówionego worka karmy Orijen -7 kg, to przysłali mi 3 worki po 2,5kg. Chciałabym żeby wszyscy tak się 'mylili' na korzyść klienta... Kupuję u nich, bo niewykorzystane upusty klientów przeznaczają na pomoc schroniskom, ale fakt, nigdy nie zamawiam u nich, jeśli pilnie potrzebuję jakąś karmę.

Meg, a nie próbowałaś zamawiać w Telekarmie?
Oni też mają b.dobre ceny, są z Ząbek k/Wwy (więc to rzut beretem od Ciebie), jeśli płacisz przy odbiorze -a zamówisz przed 15.00- to dowożą tego samego dnia, jeśli po 15.00 -następnego. I podają Ci nr telefonu bezpośrednio do kuriera, który dowozi karmę, więc możesz się umówić na konkretną godzinę odbioru.
Zamawiałam u nich wielokrotnie, ostatnio 10kg RC Outdoor -dla moich 'podwórkowców'. Przedwczoraj zrobiłam przelew, wczoraj rano dowieźli. Szczerze polecam!

annafreesprit

 
Posty: 661
Od: Wto lut 08, 2011 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw gru 29, 2011 13:49 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part II

Ja w Krakvecie mam za mało miejsc na adresy, na które jedzie różna karma w różne miejsca Polski. :|
Ostatnio się owszem, zastanawiałam nad innym sklepem i kilka obejrzałam, ale Krakvet ma najczytelniejszą stronę, poruszanie po sklepie jest proste i łatwo znaleźć co się chce. Po prostu w Krakvecie trzeba kupować wyłącznie wielkie wory karmy w stałej ofercie, a ja tym razem dodatkowo zażądałam Troveta i posłanka w konkretnym kolorze.
W dupie mi się poprzewracało...
Od kilku dni z kolei firma kurierska wyczynia jakieś cuda na kiju, ale już dziś dzwonili z magazynu i możliwe, że tym razem się uda.

Z CYKLU
ROZMOWY NA DWIE GŁOWY
...jeden komputer i jeden telefon.

Meg (drze się z góry) - Mogę już wypuścić patyczaka?? Psy zjadły swoje???
...
...
Meg (drze się głośniej) - Halo - e!!!!! Psy zjadły, pytam???? Patyczak chce wyjść!!!!!!!!!!
...
...
Meg (ryczy pełną piersią) - Pies chce wyjść!!!!!!!!!!!!
...
Fistaszek (zaniepokojony wrzaskami pańci) - hau, hau!!!
Meg (wypuszcza powietrze ze świstem) - cicho, debilu!
...wraca do kompa.
Mail do małżonka:
"Zwracam się z uprzejmym zapytaniem, czy wy tam, kur...a, ogłuchliście??! Czy mogę już kur...a, wypuścić psa z sypialni...?!!?"
Mija minuta, słychać na dole najpierw melodyjkę od maili, potem rumor zsypywanej psiej paszy.
Teżet (słodkim głosikiem) - Juuu-uuuuż...!

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa


Post » Czw gru 29, 2011 16:54 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part II

:ryk: :ryk: :ryk:
Meg, przypomniałaś mi czasy piaseczyńskie, kiedy normą było komunikowanie się przez komórkę na poziomie piwnica-parter-piętro lub sprzed domu -z domem. W sprawie kotów oczywiście.

Napierw był telefon z samochodu stojącego przed bramą: "-Czy koty w domu?" (problem polegał na tym, że wjazd do garażu był b.wąski i b.stromy, i zachodziło ryzyko, że któryś z kotów łażących akurat po zjeździe mógłby wpaść pod koła -bo samochód wypełniał całą szerokość zjazdu. Wjeżdżało się w dół, tyłem, dosłownie 'po łyżce do butów')
"-W domu!"
Potem telefon /zamiennie z wrzaskiem z garażu: "Czy drzwi od piwnicy zamknięte?"
"-Zamknięte!"
W końcu: "No puść koty!"
Otwierałam drzwi i koty pędziły -jak charty spuszczone ze smyczy- na dół, do garażu, ładowały się do samochodu, układały w bagażniku, obwąchiwały rzeczy przywożone do domu, ostrzyły pazurki na tapicerce samochodu -obicia były częściowo skórzane, częściowo buclé, więc cudownie szarpało się siedzenia... :mrgreen:
W zaprzyjaźnionym serwisie nie mogli wyjść ze ździwienia, że mój (ex)TŻ -kochający Volvo bardziej niż własne dziecko- pozwala kotom robić w samochodzie co im się podoba, że nie przeszkadzają mu nawet girlandy zwisające z tapicerki. :wink:

annafreesprit

 
Posty: 661
Od: Wto lut 08, 2011 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw gru 29, 2011 19:06 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part II

Megana pisze: Pani wet przyłożyła słuchawkę do fistaszkowej piersi chudej i stwierdziła bardzo dużą niedomykalność zastawki dwudzielnej. No jest w narodzie przekonanie, że porządny pies się upodabnia do swojej pańci :mrgreen: ale niech no patyczak nie przesadza, co? Na wszelki wypadek mu nie mówię, że jeszcze jest druga zastawka... nie, że w ogóle, ale cicho sza.
Poważnie mówiąc - bez konsultacji kardiologa nie ma mowy o narkozie. Jutro będą wyniki badania krwi, a z panią kardiolog umówimy się po Nowym Roku, bo jest na urlopie.

Moja Nacia ma niedomykalność zastawki mitralnej (to pewnie nie to samo, skoro się inaczej nazywa?), słyszalne gołym uchem po przyłożeniu tego ucha do psa albo i obok. Byłam z nią na konsultacji u Niziołka - powiedział wtedy, że gdyby z jakiegoś powodu miała być operowana, to serce nie jest przeciwwskazaniem. Może i u patyczaka nie będzie.
Nać pozdrawia brata w chorobie
Obrazek

A propos zamawiania, kiedyś korzystałam z krakvetu, ale chyba wyszło mi, że gdzie indziej jest taniej.
Ostatnio korzystałam ze swiatkarm.pl i bardzo sobie chwaliłam (b. szybko dostarczają) do czasu aż mi wysłali paczkę nie tam gdzie trzeba i się miesiąc bujałam, żeby raczyli to naprawić :roll:

Apsa

 
Posty: 1030
Od: Wto mar 11, 2008 12:20
Lokalizacja: W-wa

Post » Czw gru 29, 2011 19:34 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part II

Mogę się wymądrzyć? Zastawka mitralna=zastawka dwudzielna.
***** ***
LUBMY SIĘ

Hańka

 
Posty: 42037
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Czw gru 29, 2011 22:07 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part II

Megana pisze:Ubocznym skutkiem wizyty w lecznicy był gustowny pedicure i w dolnych rejonach teraz się prezentujemy elegancko...

Nareszcie Fistaszek ma piękne łapeczki pieseczka, a nie szpony! :wink:

annafreesprit

 
Posty: 661
Od: Wto lut 08, 2011 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt gru 30, 2011 7:18 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part II

Hańka pisze:Mogę się wymądrzyć? Zastawka mitralna=zastawka dwudzielna.

No proszę, czyli mają całkiem to samo :mrgreen:
A trójdzielna to pewnie ta druga nazwa, z którą się spotkałam, też na "m".

Apsa

 
Posty: 1030
Od: Wto mar 11, 2008 12:20
Lokalizacja: W-wa

Post » Pt gru 30, 2011 8:05 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part II

Apsa pisze:
Hańka pisze:Mogę się wymądrzyć? Zastawka mitralna=zastawka dwudzielna.

No proszę, czyli mają całkiem to samo :mrgreen:
A trójdzielna to pewnie ta druga nazwa, z którą się spotkałam, też na "m".

Trójdzielna to inna zastawka ;)
Trójdzielna to zastawka przedsionkowo-komorowa PRAWA, czyli zapobiegająca cofaniu się krwi z komory prawej do prawego przedsionka.
Dwudzielna=mitralna= przedsionkowo-komorowa LEWA, czyli zapobiega cofaniu się krwi z lewej komory serca do lewego przedsionka.

annafreesprit

 
Posty: 661
Od: Wto lut 08, 2011 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt gru 30, 2011 9:01 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part II

Wiem, ze trójdzielna to inna niż dwudzielna, ale skoro dwudzielna = mitralna, to trójdzielna = ???

Tricuspidalna :P

Apsa

 
Posty: 1030
Od: Wto mar 11, 2008 12:20
Lokalizacja: W-wa

Post » Pt gru 30, 2011 10:06 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part II

Pojęcia nie mam, dlaczego dwudzielna ma dwie nazwy :? Bo trójdzielna to trójdzielna i tyle.
***** ***
LUBMY SIĘ

Hańka

 
Posty: 42037
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Pt gru 30, 2011 21:17 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part II

Ja się nie znam, ale po tamtych badaniach wiem, że mam jeszcze aortalną. Zastawkę znaczy.
Bo w sumie ich jest cztery podobnież.

Klikacie?
viewtopic.php?f=8&t=137320
Bardzo wolno idzie, uruchomcie wszystkie znajome komputery!

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob gru 31, 2011 18:56 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part II

Balujecie cioteczki i wujki....?
.....?
Obrazek

No to...
SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO... od wszystkich PRZYJAZNYCH FUTRZAKÓW. Buha-ha.
Obrazek

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob gru 31, 2011 20:55 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part II

Balować zaczynamy :ok: i trzymamy kciuki za zastawki :kotek:

I tak, na koniec roku sobie pozwolę (może mnie pańcia na długo nie wydziedziczy)
:1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 12 gości