Dzięki, Nemi. Porzucam zatem pomysł. Tym bardziej, że... Edzia zjadła mięsko.

Prawdopodobnie po przebudzeniu wieczorem, bo jak rano wstałam o 6, mięsko jeszcze było. Było też, gdy wyjeżdżałam do pracy o 9. Wieczorem miseczka była pusta. W dzień na 100% na działkę żaden obcy kot nie wchodził.
Nie chcesz wiedzieć, jak ja się teraz poruszam po działce
Kupiłam trzy wielkie paki siana. Wyłożyłam tylko jedną (czyli w sumie są dwie). Zgodnie z Twoją wskazówką część włożyłam do budki, reszta jest przed. Kupiłam purynę dla kocich osesków. Ale okazało się, że jest na rynku sucha karma dla jeży. Też wzięłam. Zobaczymy.
Mięsko dołożę tuż przed pójściem spać, gdy koty już będą na noc zamknięte w domu.
Edzi nie widziałam od wczorajszego wieczora. Jak będzie znikać jedzenie, spróbuję nie panikować.
W jakim wieku jest Edzia i ile żyją jeże?
Edit: Życie mnie nauczyło, że kot też przestaje uciekać, gdy ma wolność.