12.04 SGGW-akcja ZAPYTAJ MINISTRA (s.91)

O wszystkich stworzeniach poza kotami

Post » Pt sty 06, 2012 11:51 Re: Ustawa już obowiązuje, ale jak jest realizowana? (str.31)

Amazing Maurice pisze: Bo ja widzę tylko, że zabrania rozmnażania w celach handlowych, poza zarejestrowanymi hodowlami. To naprawdę nie to samo. Przestępstwo popełnia osoba, która dzisiaj rozmnoży zwierzę po to, aby je sprzedać. Osoba, która rozmnożyła zwierzę w grudniu nie podlega karze, bez względu na to, co chce ze swoim zwierzęciem zrobić.

Nie jestem pewna czy to właściwa interpretacja, sama próbuję to rozgryźć. Weź pod uwagę, że samo rozmnożenie (w celu niekomercyjnym) nie jest karane, dopiero "cel handlowy" rodzi sankcje. Jest to więc czyn rozłożony w czasie, trzeba "rozmnożyć" oraz osiągnąć albo usiłować osiągnąć "cel handlowy". Jeśli nawet ktoś rozmnożył przed nowum rokiem to cel handlowy czyli sprzedaż następuje po wejściu w życie ustawy.
dorota13 pisze:Klikam sobie już 3 wieczór i mam coraz więcej wątpliwości czy ma to sens.

Nie ma sensu.
Ludzie nie marnujcie bezproduktywnie swojego czasu i energii. Jeśli chcecie zrobić coś konstruktywnego to wyłuskajcie ogłoszenia ze swojego miasta, zadzwońcie do rozmnażacza jako potencjalny kupujący, umówcie się, idźcie do niego, obejrzyjcie wszystko na miejscu, wyciągnijcie w rozmowie jak najwięcej informacji, na koniec powiedzcie, że możecie co najwyżej wziąć kotka/pieska za darmo bo inaczej rozmnażacz złamie ustawę. A potem udajcie się do komisariatu, złóżcie oficjalne zawiadomienie (nie ustne, nie na notatkę tylko do protokołu) i monitorujcie przebieg postępowania.

Mam nadzieję, że starczy wam chęci, siły i samozaparcia.
Obrazek

marioka

 
Posty: 336
Od: Wto wrz 06, 2011 13:39
Lokalizacja: Warszawa Falenica

Post » Pt sty 06, 2012 14:44 Re: Ustawa już obowiązuje, ale jak jest realizowana? (str.31)

Sis pisze:w przypadku Tablicy ich regulamin sam podsuwa rozwiązania:


1.Osoby sprzedające psy i koty i wybierające konkretną rasę muszą w treści ogłoszenia podać informacje pozwalające zidentyfikować hodowlę i organizację, do której należy (nazwa, adres strony internetowej itp.) oraz miot, z którego zwierzaki pochodzą.
2.Takie zwierzaki mogą być sprzedawane za konkretną cenę. Hodowca tym samym deklaruje że zwierzę posiada rodowód lub będzie uprawnione do jego odbioru.
3.Wszystkie psy i koty nie pochodzące z zarejestrowanej hodowli/nie posiadające rodowodu mogą być jedynie oddane za darmo, w podkategorii „Psy/Koty bez rodowodu”.


Niestety ten zapis ma sie nijak do praktyki na tablica.pl. Nadal jest pelno ogloszen typu"za darmo" a w tresci: sprzedam albo info ze kot bez rodowodu. Tablica od 2 dni nie reaguje na "zglaszanie naruszenia". Nadal "wisza"

w regulaminie tablica.pl jest tez zapis "Pomóż nam eliminować tego typu hodowców z Tablica.pl – zgłaszaj oferty sprzedaży zwierząt zamieszczonych jako rasowe ale w rzeczywistości nie posiadających rodowodu!" - dupochron czy co ?

LunaKlara

 
Posty: 995
Od: Czw paź 20, 2011 22:06
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt sty 06, 2012 15:01 Re: Ustawa już obowiązuje, ale jak jest realizowana? (str.31)

LunaKlara pisze:
Sis pisze:w przypadku Tablicy ich regulamin sam podsuwa rozwiązania:


1.Osoby sprzedające psy i koty i wybierające konkretną rasę muszą w treści ogłoszenia podać informacje pozwalające zidentyfikować hodowlę i organizację, do której należy (nazwa, adres strony internetowej itp.) oraz miot, z którego zwierzaki pochodzą.
2.Takie zwierzaki mogą być sprzedawane za konkretną cenę. Hodowca tym samym deklaruje że zwierzę posiada rodowód lub będzie uprawnione do jego odbioru.
3.Wszystkie psy i koty nie pochodzące z zarejestrowanej hodowli/nie posiadające rodowodu mogą być jedynie oddane za darmo, w podkategorii „Psy/Koty bez rodowodu”.


Niestety ten zapis ma sie nijak do praktyki na tablica.pl. Nadal jest pelno ogloszen typu"za darmo" a w tresci: sprzedam albo info ze kot bez rodowodu. Tablica od 2 dni nie reaguje na "zglaszanie naruszenia". Nadal "wisza"

w regulaminie tablica.pl jest tez zapis "Pomóż nam eliminować tego typu hodowców z Tablica.pl – zgłaszaj oferty sprzedaży zwierząt zamieszczonych jako rasowe ale w rzeczywistości nie posiadających rodowodu!" - dupochron czy co ?


Dzisiaj święto, mogą się przy mniejszej obsadzie nie wyrabiać z usuwaniem - pracowałam kiedyś w obsłudze klienta podobnego portalu i mieliśmy naprawdę pełne ręce roboty. Nie zmienia to faktu, że jak do wtorku ogłoszenia nie znikną, trzeba zaprotestować.

Na gumtree zgłaszane są ładnie usuwane, przynajmniej na razie :)
chętni na kota
-
Pozytywne myślenie wszystko odmieni - ja wierzę w świat bez bezdomnych, cierpiących psów i kotów jeszcze przed 40.
---
Poszukuję osoby która może pomóc w sterylizacji kotów bezdomnych w Polanowie oraz Nowym Miasteczku oraz osoby która odwiezie wiejską kotkę na zabieg pod Kielcami. Proszę o info na pw. Dziękuję :-)

VeganGirl85

Avatar użytkownika
 
Posty: 16929
Od: Śro gru 29, 2004 9:09
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Pt sty 06, 2012 15:13 Re: Ustawa już obowiązuje, ale jak jest realizowana? (str.31)

Dzisiaj "Tablica.pl" usunęła kilka moich zgłoszeń (nie wszystkie) :wink:

Molli

 
Posty: 1099
Od: Wto gru 23, 2008 11:28
Lokalizacja: WIELKOPOLSKA

Post » Pt sty 06, 2012 15:27 Re: Ustawa już obowiązuje, ale jak jest realizowana? (str.31)

Molli pisze:Dzisiaj "Tablica.pl" usunęła kilka moich zgłoszeń (nie wszystkie) :wink:

ja czasem proszę aby udowodnić, że jest z hodowli więc być może czekają na info
http://www.kocieforum.pl (MCO i nie tylko ...)
Obrazek
"Tajemnica sukcesu: mieć pod ręką jakiegoś Smoka" ze Shrek'a http://mco-kocury.manifo.com/
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=84343&hilit=Smok+i+amor

sunshain

Avatar użytkownika
 
Posty: 4117
Od: Nie lis 16, 2008 17:36
Lokalizacja: okolice Bielska Białej

Post » Pt sty 06, 2012 16:32 Re: Ustawa już obowiązuje, ale jak jest realizowana? (str.31)

Niejasne ustawy trzeba i należy ;) interpretować z korzyścią dla kotów.

Rozmnażanie niehandlowe podciagnełabym pod naruszanie ustawy o zapobieganiu bezdomnosci zwierząt... czy jakoś tak.

Wpis na tablicy jest lepszy od samej ustawy, btw.

Sis

 
Posty: 15964
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Pt sty 06, 2012 23:29 Re: Ustawa już obowiązuje, ale jak jest realizowana? (str.31)

Zgłaszanie ogłoszeń łamiących ustawę do moderatorów tablica.pl tak naprawdę daje niewiele. Już następnego dnia po usunięciu można zobaczyć te same kociaki w ogłoszeniu ze zmnienioną treścią np na coś takiego:
"Mam do oddania kocięta brytyjskie niebieskie i kremowe ur..10 grudnia po rodowodowych rodzicach.Kotki są za darmo ,jedyna opłata do uzgodnienia to zwrot kosztów za utrzymanie ,szczepienie opiekę weterynaryjną i wyprawkę."
http://tablica.pl/oferta/niebieskie-bry ... DCj2f.html

Pod co podciągnąć naruszenie w takim ogłoszeniu?

Magis

 
Posty: 3737
Od: Pon lis 14, 2005 13:41
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt sty 06, 2012 23:31 Re: Ustawa już obowiązuje, ale jak jest realizowana? (str.31)

Magis pisze:Zgłaszanie ogłoszeń łamiących ustawę do moderatorów tablica.pl tak naprawdę daje niewiele. Już następnego dnia po usunięciu można zobaczyć te same kociaki w ogłoszeniu ze zmnienioną treścią np na coś takiego:
"Mam do oddania kocięta brytyjskie niebieskie i kremowe ur..10 grudnia po rodowodowych rodzicach.Kotki są za darmo ,jedyna opłata do uzgodnienia to zwrot kosztów za utrzymanie ,szczepienie opiekę weterynaryjną i wyprawkę."
http://tablica.pl/oferta/niebieskie-bry ... DCj2f.html

Pod co podciągnąć naruszenie w takim ogłoszeniu?


Nic. Zadzwonić, podpuścić i postraszyć skarbówką.

ZGłosiłam już jako kryptosprzedaż.
www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Sob sty 07, 2012 2:22 Re: Ustawa już obowiązuje, ale jak jest realizowana? (str.31)

A ja mam do oddania małe kotki i jeśli miałem wybierać pomiędzy sterylką i piachem a Małą z małymi to gdzieś mam ustawę i dyrdymały o rozmnażaniu !!!!

Miałem ją zabić, bo jakaś debilna ustawa, bo to rozmnażanie ?????????????????? Jakim prawem !!!!

Nawet jak mi się nie uda ich oddać to mam to głęboko. Pójdą do dobrego domu albo niestety zostaną ze nami. A Mała jest dalej ze mną - I tylko to się dla mnie liczy.

Takie przepisy uderzają nie tylko w tych co w rzeczywistości powinni być za to karani a i w takich co mieli piękny wybór. Trochę więcej etyki, bo są 2 strony medalu i różne przypadki.

A ja bym zlikwidował hodowle zwierząt. Bo to jest niepotrzebne rozmnażanie. W schroniskach i na ulicach zwierząt aż się ulewa od dostatku. Rasowych czytaj najczęściej ułomnych też nie brak.
Wybaczcie za ton ale to jest denerwujące.

tom2zagumnelit

 
Posty: 115
Od: Czw paź 09, 2008 19:28
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Sob sty 07, 2012 2:48 Re: Ustawa już obowiązuje, ale jak jest realizowana? (str.31)

tom2zagumnelit pisze:A ja mam do oddania małe kotki i jeśli miałem wybierać pomiędzy sterylką i piachem a Małą z małymi to gdzieś mam ustawę i dyrdymały o rozmnażaniu !!!!

Miałem ją zabić, bo jakaś debilna ustawa, bo to rozmnażanie ?????????????????? Jakim prawem !!!!

Nawet jak mi się nie uda ich oddać to mam to głęboko. Pójdą do dobrego domu albo niestety zostaną ze nami. A Mała jest dalej ze mną - I tylko to się dla mnie liczy.

Takie przepisy uderzają nie tylko w tych co w rzeczywistości powinni być za to karani a i w takich co mieli piękny wybór. Trochę więcej etyki, bo są 2 strony medalu i różne przypadki.

A ja bym zlikwidował hodowle zwierząt. Bo to jest niepotrzebne rozmnażanie. W schroniskach i na ulicach zwierząt aż się ulewa od dostatku. Rasowych czytaj najczęściej ułomnych też nie brak.
Wybaczcie za ton ale to jest denerwujące.


Najpierw zorientuj się o co chodzi w ustawie.
Bo piszesz jakieś dyrdymały, które mają sie nijak to tematu tego wątku.
www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Sob sty 07, 2012 8:50 Re: Ustawa już obowiązuje, ale jak jest realizowana? (str.31)

Jak sie takie urodziły, to należy oddac, a kotke wysterylizowac :?

A ogólnie chodzi o wyeliminowanie nagminnych rozmnażan tam gdzie niezarejestrowano działalnosci hodowlanych. Wyeliminowanie tego że rozmnaza sie kotki co ruje, na ilosc, byle tańszym kosztem, nie zważajac na nic innego.


Ja wymieniałam maile z panem (pseudohodowcą )który puścił na allegro aukcje o ruchu społecznym żeby hodowców podać do Ministerstwa Finansów, ze powinni płacić podatki od sprzedaży szczeniat, bo jakim prawem hodowcy zarabiają takie kokosy, i generalnie chodziło oczywiście o PIENIĄDZE. Tak, bo na tym pseudo zależy, bo jest z tego pieniądz bez kontroli zkwp, bez podatków bo kto o nich wie.

Niedawno mi wysłał że podpisuja petycje, rzekomo świadczacą o tym ze bedzie jeszce wiecej rozmnazania, bo oni maja niby te psy oddac, w takim razie bedzie łatwy dostep do psów dla innych i tez beda rozmnazac....

Powiem tylko, ze "hodowcy" innych zwierząt sie tak nie rzucają. No ale psy i koty to chodliwy towar. Kto nie chce słodkiego szczeniaczka czy kotka ?
Fotografia studyjna kotów
Obrazek

Cavvy

 
Posty: 160
Od: Nie lip 09, 2006 13:35
Lokalizacja: Wodzisław Śląski

Post » Sob sty 07, 2012 9:05 Re: Ustawa już obowiązuje, ale jak jest realizowana? (str.31)

tom2zagumnelit pisze:A ja mam do oddania małe kotki i jeśli miałem wybierać pomiędzy sterylką i piachem a Małą z małymi to gdzieś mam ustawę i dyrdymały o rozmnażaniu !!!!


przede wszystkim masz gdzieś zdrowie kotki i dobro kotów, skoro pozwalasz na rozmnażanie. Wykastruj ją koniecznie.

I nie wiem, co kastracja ma wspólnego z zabijaniem- chyba tylko to, że kociak urodzony w domu = śmierć kociaka w piwnicy, a poród często = śmierć kotki, niepotrzebna zupełnie.

Miałem ją zabić, bo jakaś debilna ustawa, bo to rozmnażanie ?????????????????? Jakim prawem !!!!


Pisz po polsku.

Nawet jak mi się nie uda ich oddać to mam to głęboko. Pójdą do dobrego domu albo niestety zostaną ze nami. A Mała jest dalej ze mną - I tylko to się dla mnie liczy.


Super - tylko ją wykastruj, będzie zdrowsza i szczęśliwsza.

Takie przepisy uderzają nie tylko w tych co w rzeczywistości powinni być za to karani a i w takich co mieli piękny wybór. Trochę więcej etyki, bo są 2 strony medalu i różne przypadki.


niepotrzebne pozwalanie na rozród ZAWSZE jest złe. Jest coś takiego jak kastracja aborcyjna.
chętni na kota
-
Pozytywne myślenie wszystko odmieni - ja wierzę w świat bez bezdomnych, cierpiących psów i kotów jeszcze przed 40.
---
Poszukuję osoby która może pomóc w sterylizacji kotów bezdomnych w Polanowie oraz Nowym Miasteczku oraz osoby która odwiezie wiejską kotkę na zabieg pod Kielcami. Proszę o info na pw. Dziękuję :-)

VeganGirl85

Avatar użytkownika
 
Posty: 16929
Od: Śro gru 29, 2004 9:09
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Sob sty 07, 2012 10:28 Re: Ustawa już obowiązuje, ale jak jest realizowana? (str.31)

XAgaX pisze:
tom2zagumnelit pisze:A ja mam do oddania małe kotki i jeśli miałem wybierać pomiędzy sterylką i piachem a Małą z małymi to gdzieś mam ustawę i dyrdymały o rozmnażaniu !!!!


przede wszystkim masz gdzieś zdrowie kotki i dobro kotów, skoro pozwalasz na rozmnażanie. Wykastruj ją koniecznie.

I nie wiem, co kastracja ma wspólnego z zabijaniem- chyba tylko to, że kociak urodzony w domu = śmierć kociaka w piwnicy, a poród często = śmierć kotki, niepotrzebna zupełnie.

Miałem ją zabić, bo jakaś debilna ustawa, bo to rozmnażanie ?????????????????? Jakim prawem !!!!


Pisz po polsku.

Nawet jak mi się nie uda ich oddać to mam to głęboko. Pójdą do dobrego domu albo niestety zostaną ze nami. A Mała jest dalej ze mną - I tylko to się dla mnie liczy.


Super - tylko ją wykastruj, będzie zdrowsza i szczęśliwsza.

Takie przepisy uderzają nie tylko w tych co w rzeczywistości powinni być za to karani a i w takich co mieli piękny wybór. Trochę więcej etyki, bo są 2 strony medalu i różne przypadki.


niepotrzebne pozwalanie na rozród ZAWSZE jest złe. Jest coś takiego jak kastracja aborcyjna.


kastracja aborcyjna oznaczała dla niej pewną śmierć

gdybym miał gdzieś zdrowie kotki to by 4 razy zdechła i nie masz pojęcia jak ciężko walczyła o życie

jest po OH po cesarce, ale już wiemy, że to był ciężki błąd, który zaważy na jej dalszych losach, ale wybraliśmy to by nie było kłopotów z krwawieniem z macicy.

Poród czy cesarka jest w niejednym przypadku bezpieczniejszy, a bardzo dużo kotek ma komplikacje po OH aborcyjnej często kończące się śmiercią, tylko z wiadomych przyczyn o tym się nie mówi a wykształcenie lekarzy w tym temacie kończy się na ich portfelu

i jeszcze jedno nie została dopuszczona specjalnie - to wypadek o którym nikt nie wiedział na tymczasie w trakcie przeprowadzki

tom2zagumnelit

 
Posty: 115
Od: Czw paź 09, 2008 19:28
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Sob sty 07, 2012 10:39 Re: Ustawa już obowiązuje, ale jak jest realizowana? (str.31)

kastracja aborcyjna oznaczała dla niej pewną śmierć

gdybym miał gdzieś zdrowie kotki to by 4 razy zdechła i nie masz pojęcia jak ciężko walczyła o życie


poród jest ZAWSZE cięższy i bardziej niebezpieczny niż kastracja aborcyjna. Szczególnie, że chyba nie dowiedzieliście się o ciąży tuż przed porodem?

jest po OH po cesarce, ale już wiemy, że to był ciężki błąd, który zaważy na jej dalszych losach, ale wybraliśmy to by nie było kłopotów z krwawieniem z macicy.


Błędem było pozwolenie na poród i nie uśpienie kociąt, jeśli nie możecie zostawić ich u siebie. Dzięki kastracji kotka będzie zdrowsza (odpada ryzyko ropomacicza, wielu nowotworów) i nie będzie dostarczała kolejnych kociąt, skoro nadal jest ich za dużo.

Poród czy cesarka jest w niejednym przypadku bezpieczniejszy, a bardzo dużo kotek ma komplikacje po OH aborcyjnej często kończące się śmiercią, tylko z wiadomych przyczyn o tym się nie mówi a wykształcenie lekarzy w tym temacie kończy się na ich portfelu


dlaczego rozpowszechniasz nieprawdziwe, szkodzące kotom informacje? Jaki masz w tym cel? Zresztą opisując problemy przy porodzie sam pokazujesz, że się mylisz.
Swoją drogą najlepiej kastrować od razu i nie dopuszczać do ciąży. Wtedy nie będzie dylematu.

i jeszcze jedno nie została dopuszczona specjalnie - to wypadek o którym nikt nie wiedział na tymczasie w trakcie przeprowadzki


Jakby kotka wcześniej została wykastrowana, nie byłoby tego wypadku.

edit: zapraszam nieprzekonanych do lektury: http://www.chatul.pl/viewtopic.php?t=1093
chętni na kota
-
Pozytywne myślenie wszystko odmieni - ja wierzę w świat bez bezdomnych, cierpiących psów i kotów jeszcze przed 40.
---
Poszukuję osoby która może pomóc w sterylizacji kotów bezdomnych w Polanowie oraz Nowym Miasteczku oraz osoby która odwiezie wiejską kotkę na zabieg pod Kielcami. Proszę o info na pw. Dziękuję :-)

VeganGirl85

Avatar użytkownika
 
Posty: 16929
Od: Śro gru 29, 2004 9:09
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Sob sty 07, 2012 11:06 Re: Ustawa już obowiązuje, ale jak jest realizowana? (str.31)

XAgaX pisze:
kastracja aborcyjna oznaczała dla niej pewną śmierć

gdybym miał gdzieś zdrowie kotki to by 4 razy zdechła i nie masz pojęcia jak ciężko walczyła o życie


poród jest ZAWSZE cięższy i bardziej niebezpieczny niż kastracja aborcyjna. Szczególnie, że chyba nie dowiedzieliście się o ciąży tuż przed porodem?

jest po OH po cesarce, ale już wiemy, że to był ciężki błąd, który zaważy na jej dalszych losach, ale wybraliśmy to by nie było kłopotów z krwawieniem z macicy.


Błędem było pozwolenie na poród i nie uśpienie kociąt, jeśli nie możecie zostawić ich u siebie. Dzięki kastracji kotka będzie zdrowsza (odpada ryzyko ropomacicza, wielu nowotworów) i nie będzie dostarczała kolejnych kociąt, skoro nadal jest ich za dużo.

Poród czy cesarka jest w niejednym przypadku bezpieczniejszy, a bardzo dużo kotek ma komplikacje po OH aborcyjnej często kończące się śmiercią, tylko z wiadomych przyczyn o tym się nie mówi a wykształcenie lekarzy w tym temacie kończy się na ich portfelu


dlaczego rozpowszechniasz nieprawdziwe, szkodzące kotom informacje? Jaki masz w tym cel?
Swoją drogą najlepiej kastrować od razu i nie dopuszczać do ciąży. Wtedy nie będzie dylematu.

i jeszcze jedno nie została dopuszczona specjalnie - to wypadek o którym nikt nie wiedział na tymczasie w trakcie przeprowadzki


Jakby kotka wcześniej została wykastrowana, nie byłoby tego wypadku.



Widzę, że bardzo mało na ten temat wiesz. Porażające.

Gdyby ludzie byli odpowiedzialni, mądrzy i wiedzieli jakie skutki ciągną ich działania, ba by wiedzieli chociaż albo chociaż to ich by obchodziło to by było w porządku.
Gdyby ludzie - poprzedni właściciele nie załatwili tak Małej to by nie była połamana i nie walczyła by o życie i nie wyszła z niemożliwego na prostą. Sterylizacja - jakakolwiek interwencja - weci gorączki dostawali na samą myśl co będzie po. Leżała pod narkozą 4 dni, znieczulana kilka krotnie - nie raz dzień po dniu. Ponad miesiąc w domu pod pompą i dojściem centralnym i na każde zawołanie trzeba było być i nie ryczeć tylko walczyć uśmiechać się do niej i siedzieć by wiedziała, że musi walczyć. Potrzeć na jej grymasy by wiedzieć, które leki jej podać by nie czuła bólu albo głodu albo się w ogóle załatwiła.
Brak hormonów już negatywnie wpłynął na jej stan zdrowia o czym się boleśnie przekonaliśmy. Jedyne co ją uratowało to bardzo silne hormony ciążowe, które ją mocno trzymały po cesarce OH.
A wybacz zdanie profesora rozrodu z półwiecznym doświadczeniem było dla mnie milion razy ważniejsze niż pismaki takie jak TY czy weci. Bo zwykli weci doprowadzili ją w 3 dni do stanu skrajnego wycieńczenia, gdzie inni już nie wiedzieli jak jej pomóc a to byli bardzo dobrzy lekarze.
Czasem zasięgnij wywiadu środowiskowego. Ale tak byś dostała to co chcesz a nie żeby zamydlono Ci oczy. Idź do schroniska prowadzonego przez dobrą kobietę i pogadaj jak to jest na prawdę. Mają tam na pęczki takich przypadków.

I jeszcze jedno by nie było wykastrowałem wiele kocurów i wysterylizowałem wiele kotek. Wiem co to jest ropomacicze, wiem jakie są tego skutki i jak się leczy. I wiem jak szybko mogą się rozmnożyć zupełnie jak by pączkowały. Będę je sterylizował i kastrował dalej - ale nie hurtem !! tylko z rozwagą czyli tym czego większości brakuje. Zastanowiliście się kiedyś dlaczego ludzi niekoniecznie sterylizują albo kastrują ? Pomijając względy etyczne i chęć rozmnażania w przyszłości ? Nie sądzę, że macie pojęcie o czym mowa.

I jeszcze jedno na Twój zarzut - sterylizacja była niemożliwa.

tom2zagumnelit

 
Posty: 115
Od: Czw paź 09, 2008 19:28
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości