Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu. Zazwyczaj.

O kurcze Megano wstyd mi za Mosia

Czy ciocia Boo to widzi ?? Mam nadzieje, że jak zacznie wychodzić na dwór to sytuacja się poprawi.Biedny ten Moś nie wie że takie sprawy załatwia się w kuwecie.

Megano przepraszam za OT viewtopic.php?f=20&t=145473

Megana pisze:Może nie powinnam cioci Boo dobijać, ale dziś Moś odwalił numer. Po raz trzeci wypuszczony na salony parterowe, wlazł na najwyższą półkę z książkami w bibliotece i nasrał.
Jutro idziemy na spacer w szelkach, o ile oczywiście Moś pozwoli się gustownie ubrać. Ale wygląda na to, że Mosiowi faktycznie potrzebny jest park, las, a przynajmniej kawałek tegoż...

Wyżej chyba nie można

Widzi, widzi i się wstydzi

Myślę, że jak będzie już miał wolną łapę na wychodzenie, problem zniknie. Głęboko w to wierzę :roll:

Helo Meg jesteś tam, dajesz rade z kupkami :mrgreen:

może ci pomóc? Jak spacer w szelkach , może na pocieszenie wystawisz Teatrzyk co Ty na to??

Spacerowaliśmy dwa razy. Aliści niepokoi mnie fakt, że o ile taki Genek wyniesiony na dwór zasuwał do domu jak szalony, to Mosio ma tendencje przeciwne. Nie zasuwa, ale dość stanowczo, choć ostrożnie, zmierza prosto do płotu. I wcale się nie ogląda na dom. Wraca wyłącznie na moich rękach.
Szczerze mówiąc, miałam zamiar go jutro puścić swobodnie, w sensie, otworzyć drzwi apartamentu i zobaczyć co dalej, ale chyba poczekam jeszcze tydzień. Wykładzina musi wytrzymać, my też. Żwirku zapas mam...
Z innej beczki:
Dzwoni Teżet i dumnie: Przejechałem trzysta kilometrów pod prąd!
Dobre trzy sekundy mi zajęło skojarzenie, że wszak w Anglii jest, i oni tam wszyscy pod prąd... :twisted:

Ja też uważam, że z tym puszczeniem Mosia samopas trzeba poczekać. On jest za bardzo odważny , raczej nie przejawia tendencji do odczuwania strachu przed nowym. A przecież nie chciałybyśmy żeby się zgubił :cry:

.

Rozumiem, że mąż wyjechał i jesteś sama, wieczorem pozamykaj wszystkie drzwi na klucz :mrgreen:

Moś to kot obronny... :mrgreen:

W takim razie jesteś bezpieczna :mrgreen:

Megana pisze:Moś to kot obronny...

Czyli trzeba go bronić??? :mrgreen:

Tyle pięknych psiurków, a nas tu nie było?

Przywitam się na 39 stronie, co się czaić będę :mrgreen:

Piękne psiaste i kociaste wita Rex, Sheridan i Duża

Wpadam w biegu, cieszę się, że wątek jest i nadal krzepi, proszę o wycałowanie mojego ukochanego Filozofa (to była moja pierwsza i jak do tej pory jedyna psia miłość od pierwszego wejrzenia) oraz wytarmoszenie pięknej Dupencji

A tak w ogóle Megano dobrze że jesteś

Never pisze:[...] wytarmoszenie pięknej Dupencji [...]

Ode mnie też!

Witam, witam, ale tarmosić nie będem, bo Dupencja nie lubi być tarmoszona, ani nawet niespecjalnie głaskana. Lubi pogadać...
Filozof jest całowany regularnie.
Wpadam z pracy, by poinformować, że wczoraj komp mi padł razem z listwą i upeesem, małżon został zagnany do reperacji prosto z lotniska, więc mam nadzieję, że wieczorem będę mogła wstawić Pierwsze Wiekopomne Zdjęcia Mosia w Gabuniowych szelkach. :mrgreen:

No nareszcie... Uwaga, wyszłem!!

Idziem w te?

Albo we wte.

O, laska... Mrrr... :mrgreen:

O, kurcze, nowy nieokrzesaniec! A niech to licho!

Od razu nieokrzesaniec! Nie to nie, oddalam się z godnościom!

Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu. Zazwyczaj.

Kto przegląda forum