Małe szczurki.I inne zwierza. Nie ma już hodowli ani nic..

O wszystkich stworzeniach poza kotami

Moderator: Moderatorzy

Post » Czw wrz 06, 2007 9:31

Pleiades, że tak zapytam, bo nie mam siły czytać 60paru stron... Jak Ty łączysz koty ze szczurami??? :oops:
Obrazek

Shunia

 
Posty: 17373
Od: Wto lip 19, 2005 10:55

Post » Czw wrz 06, 2007 9:50

No cóż, jak bym miała odpowiedzieć na to pytanie, to bym odpowiedziała, że wszystko przebiega zupełnie naturalnie ;)
Gdybym była kotem i stanęła oko w oko z dorosłym szczurem, to bym nie odważyła się nawet spróbować pacnąć go łapą. Zresztą jeżeli szczur jest większy od kocięcia albo i większy..... :roll:
A będąc szczurem, wiedziałabym, że mam takie wspaniałe atrybuty, jak ostre zęby i mocne mięśnie szczęk (szczury potrafią nawet przegryźć beton), więc żadne koty nie byłyby mi straszne ;)

Zwierzaki żyją więc obok siebie, ale się sobą specjalnie nie przejmują i nie interesują. Owszem, były kiedyś z początku spotkania przez kratki, ale skończyło się szybkim atakiem szczurka na nos wąchającego kota i ucieczka tegoż ostatniego ;) A Kurtis, jak był mały, to raz wszedł mi do szczurzej klatki, a szczurzyca śpiąca w swojej budce tylko łypnęła okiem i poszła spać dalej (co prawda ona zawsze była dziwna, no ale cóż... Fakt jest faktem.)
Sorceress Pleiades, koty, Sorceress' Knight, dwa książątka półkrwi i mała czarownica :)
http://emberiza.deviantart.com/

Obrazek

Pleiades

Avatar użytkownika
 
Posty: 5159
Od: Czw lip 29, 2004 13:07
Lokalizacja: Kórnik

Post » Czw wrz 06, 2007 20:00

Dobry wieczór..
zaglądam z nadzieją, że coś się wykluło..
:surprise:

Anika, gratuluję decyzji! szczurasy są takie słodkie..
Wczoraj miałam ochotę schrupać Bożydarka :roll: Fantastyczne stwory...

A, Plei, nie wiadomo dlaczego, ale przestały się chłopakom brudzić ogony 8O są czyściutkie i gładziutkie.. a Daniel ich nie mył ostatnio 8O
Agata & Kreska & Jeż
Obrazek Obrazek

agacior_ek

 
Posty: 3023
Od: Pon wrz 05, 2005 9:23
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw wrz 06, 2007 20:26

agacior_ek pisze:Dobry wieczór..
zaglądam z nadzieją, że coś się wykluło..
:surprise:

no, ja też :twisted:

jak zobaczyłam nowe posty w tym temacie przed chwilą, to "już myślałam... 8) "

agacior_ek pisze:Anika, gratuluję decyzji! szczurasy są takie słodkie..
Wczoraj miałam ochotę schrupać Bożydarka :roll: Fantastyczne stwory...

:D :wink:

juz wszystko na nich czeka - klateczka, wyposażenie, transporterek... 8)
agacior_ek pisze:A, Plei, nie wiadomo dlaczego, ale przestały się chłopakom brudzić ogony 8O są czyściutkie i gładziutkie.. a Daniel ich nie mył ostatnio 8O

może zmieniają...yyy... futro na ogonie? :twisted: :lol: częściej... :wink: że im się nie zdążą pobrudzić :wink:

agacior, a Ty masz dzieciątka z miotu "A"? :wink:
♪♫♬ ♪

*anika*

 
Posty: 13244
Od: Pon mar 28, 2005 20:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt wrz 07, 2007 13:57

*anika* pisze:agacior, a Ty masz dzieciątka z miotu "A"? :wink:


Prawie ja :wink: Mojemu zakochanemu w szczurach chłopakowi sprezentowałam dwóch prześlicznych chłopczyków z miotu "A" od Plei.
Narazie jeszcze nie mieszkamy razem, więc chłopaków mam "prawie", ale pewnie niedługo to się zmieni i będziemy musieli połączyć koty ze szczurami w jednym M :roll: :lol: :D
Agata & Kreska & Jeż
Obrazek Obrazek

agacior_ek

 
Posty: 3023
Od: Pon wrz 05, 2005 9:23
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob wrz 08, 2007 7:49

Witajcie...

Przykro mi, Kochani, nie udało się.... I chyba to już koniec, póki co...
Termin mijał już w środę-czwartek.
Czekałam cierpliwie do dziś, ale nic kompletnie się nie działo.
Żadnych plamień, krwawień czy innych objawów porodu. Ancora tylko bardzo dużo czasu (prawie cały czas) przesiadywała w gnieździe.

Sprawdziłam dzisiaj gniazdo (sprawdzałam codziennie i nic nie było) - dzisiaj znalazłam jedno martwe młode. A właściwie pół młodego - bez głowy i przednich kończyn. Nie był sztywny, być może urodził się już martwy, matka go tylko "dojadła", albo uszkodziła usiłując go wyciągnąć z dróg rodnych.
Nie sądzę też, żeby urodziło się więcej młodych i aby matka je pożarła, bo śladów porodu naprawdę żadnych nie ma..
Być może za krótko łączyłam ją z Severusem. Być może było mało młodych i organizm matki je "wchłonął". Być może płody były niedorozwinięte i poronione.
Nie wiem..

Usunęłam z gniazda to martwe młode, żeby nie stymulować matki (Ancora sprawiałą wrażenie, jak by się chciała nim opiekować, ogrzewała go i trzymała pod cycuchami).

Za jakiś czas powtórzę krycie. No cóż, spróbujemy raz jeszcze. Tylko się przejdę z mamuśką do weta, żeby stwierdzić, czy jej nic już w brzuchu nie zostało, ale Ancora wagowo zaczyna spadać....

Przykro mi :( Zawiodłam wiele osób... :( i Ancorę też..
Sorceress Pleiades, koty, Sorceress' Knight, dwa książątka półkrwi i mała czarownica :)
http://emberiza.deviantart.com/

Obrazek

Pleiades

Avatar użytkownika
 
Posty: 5159
Od: Czw lip 29, 2004 13:07
Lokalizacja: Kórnik

Post » Sob wrz 08, 2007 8:03

:( szkoda...


dobrze, że Ancorce się nic nie stało :roll: :(
♪♫♬ ♪

*anika*

 
Posty: 13244
Od: Pon mar 28, 2005 20:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob wrz 08, 2007 8:05

Przykro mi, ze nie wyszło.
Ale nie rób sobie wyrzutow, to przeciez nie twoja wina.
Zapewniasz najlepsza opieke, dbasz, chuchasz :)
Na pewne rzeczy po prostu nie mamy wplywu.
Powodzenia nastepnym razem :)

kassia

Avatar użytkownika
 
Posty: 1670
Od: Pt mar 18, 2005 14:22
Lokalizacja: Okno z widokiem na Wawel:-)

Post » Sob wrz 08, 2007 8:10

Mimo wszystko boję się o nią nadal bardzo, zważywszy jak się tragicznie skończył poród Alcedo Achaji u koleżanki.... Na pewno musimy z wetem skonsultować, czy nic Ancorze w brzuszku nie zalega...

PS. To, co się urodziło, było bezimienną dziewczynką :( Jak człowiekowi przykro, mimo że nie widział nawet na oczy tego stworzonka żywego.....

Słyszałam też o przypadkach, że na przykład szczurzyca potrafiła po porodzie zabić i pożreć cały miot, a później po miesiącu odpoczynku, po kolejnym kryciu i porodzie była super wzorową matką i odchowywała pięknie dzieci.
Pocieszam się więc, że być może jeszcze się uda i doczekamy się przepięknego miotu "C".

Aniko: czy wykażesz jeszcze trochę cierpliwości ? Jesteś osobą, której bardzo chętnie powierzyłabym młodziutkie z mojego odchowu. Zapowiada się u Ciebie wspaniały domek dla szczureczków.

Agacior_ek: ucałuj ode mnie szczurzaste, jak tylko będziesz się z nimi widzieć. A moje samcole-flejtuchy ostatnio sobie ogonów nie myją i ja je szoruję w wodzie :E Wychodzi mi to średnio dobrze... Ale za to sama się nauczyłam wreszcie przycinać zęby szczurom :P Jest przy tym dużo jazgotu i pisku, ale zwierzaki mi ufają i nie obrażają się zbytnio, kiedy im to robię. A niestety robić, od czasu do czasu, muszę.

Z dobrych wieści jest to, że Amis, który miał paskudną ranę na udzie po ropniu (było aż widać żywe mięso pod spodem i mnóstwo żółtej ohydnej ropy) - dzisiaj ma się o niebo lepiej. Rana przepięknie się zasklepiła, został tylko strupek, szczurek z apetytem zjadł ciacho, w które wpakowałam antybiotyk zalecony przez weterynarza, czyli z moim Amisem-chorowitkiem jest dużo lepiej.
Ostatnio edytowano Sob wrz 08, 2007 8:41 przez Pleiades, łącznie edytowano 1 raz
Sorceress Pleiades, koty, Sorceress' Knight, dwa książątka półkrwi i mała czarownica :)
http://emberiza.deviantart.com/

Obrazek

Pleiades

Avatar użytkownika
 
Posty: 5159
Od: Czw lip 29, 2004 13:07
Lokalizacja: Kórnik

Post » Sob wrz 08, 2007 8:26

Pleiades pisze:Aniko: czy wykażesz jeszcze trochę cierpliwości ? Jesteś osobą, której bardzo chętnie powierzyłabym młodziutkie z mojego odchowu. Zapowiada się u Ciebie wspaniały domek dla szczureczków.

Ależ oczywiście :D

będę czekać! 8) mi to tam nie przeszkadza ;)

odważę się powiedzieć, że nawet lepiej, że będą później, bo ja jutro biorę dwa kociaki z lecznicy do siebie (wczoraj były zgarnięte z piwnicy). a potem, za dwa tygodnie, prawdopodobnie jeszcze kolejny miot kociaków... więc tak na conajmniej miesiąc dodatkowej roboty mam ;)
♪♫♬ ♪

*anika*

 
Posty: 13244
Od: Pon mar 28, 2005 20:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob wrz 08, 2007 8:43

*anika* pisze:
Pleiades pisze:Aniko: czy wykażesz jeszcze trochę cierpliwości ? Jesteś osobą, której bardzo chętnie powierzyłabym młodziutkie z mojego odchowu. Zapowiada się u Ciebie wspaniały domek dla szczureczków.

Ależ oczywiście :D

będę czekać! 8) mi to tam nie przeszkadza ;)

odważę się powiedzieć, że nawet lepiej, że będą później, bo ja jutro biorę dwa kociaki z lecznicy do siebie (wczoraj były zgarnięte z piwnicy). a potem, za dwa tygodnie, prawdopodobnie jeszcze kolejny miot kociaków... więc tak na conajmniej miesiąc dodatkowej roboty mam ;)


Życzę powodzenia z kociaczkami :) Wiem, jaka to odpowiedzialność, takie biedaczki odchuchać. Jesteś wielka :aniolek:

A moje kociska ostatnio zwaliły mi klatkę z myszą :roll: Huk był niesamowity, klatka się otwarła, mysz wyskoczyła przestraszona... Na szczęście koty myszy nie ruszyły (ogólnie czują respekt do wszystkiego co większe od muchy i ruszające się). Skończyło się na ponownym montażu klatki, wsypaniu rozsypanego po połowie pokoju żwirku i na uspokojeniu myszy.....
Sorceress Pleiades, koty, Sorceress' Knight, dwa książątka półkrwi i mała czarownica :)
http://emberiza.deviantart.com/

Obrazek

Pleiades

Avatar użytkownika
 
Posty: 5159
Od: Czw lip 29, 2004 13:07
Lokalizacja: Kórnik

Post » Sob wrz 08, 2007 22:56

Plei, bardzo mi przykro, że tym razem się nie udało.Mam nadzieję, że się za to nie winisz.. Nie wszystko można przewidzieć, nie wszystkiemu zapobiec.
Teraz najważniejsze jest zdrowie mamuśki.

Chłopaków od ciebie wycałowałam.

Daniel kupił im vibovit.. piją jak szalone. :lol:
Agata & Kreska & Jeż
Obrazek Obrazek

agacior_ek

 
Posty: 3023
Od: Pon wrz 05, 2005 9:23
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 11, 2007 9:49

Agacior_ek: dzięki za wycałowanie chłopaków. Ancorcia również ich całuje :*

Czuje się dobrze, u weta była, wszystko jest oraj. Moglibyśmy powtórzyć krycie za jakieś 2 tygodnie, ale ja poczekam z miesiąc, nim spróbujemy ponownie. Chciałabym, aby doszła w pełni do formy.

Pozdrawiamy i czekamy na dalszy przebieg wydarzeń.
Sorceress Pleiades, koty, Sorceress' Knight, dwa książątka półkrwi i mała czarownica :)
http://emberiza.deviantart.com/

Obrazek

Pleiades

Avatar użytkownika
 
Posty: 5159
Od: Czw lip 29, 2004 13:07
Lokalizacja: Kórnik

Post » Pt wrz 14, 2007 22:47

Pleiades pisze:Czuje się dobrze, u weta była, wszystko jest oraj. Moglibyśmy powtórzyć krycie za jakieś 2 tygodnie, ale ja poczekam z miesiąc, nim spróbujemy ponownie. Chciałabym, aby doszła w pełni do formy.

a czy weterynarz (albo inne osoby) nie stwierdził, że kolejna ciąża jest dla niej zagrożeniem? (czy po prostu tak się czasem zdarza... rodzi się jedno młode i w dodatku martwe :roll: i jest to tak jakby "wszystko normalne"? i nie ma żadnych komplikacji przy kolejnych porodach?)

bo może nie ma co jej narażać (jeśli na prawdę jakieś większe zagrożenie jest) :roll:

nie wiem. pewnie weterynarz wie lepiej ode mnie ;)



a co do kociaków... od tygodnia są już u mnie dwa słodkie Ciasteczka 8)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=65777 ;)
♪♫♬ ♪

*anika*

 
Posty: 13244
Od: Pon mar 28, 2005 20:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sty 27, 2008 1:33

Podnoszę, bo poproszę Moderatorów o przeniesienie wątku do nowego działu - "Zwierzyniec ogólny"

:) :)

U nas, ze szczurkami, już się przygoda skończyła...
Nie chcę mówić o konkretach, jedynie o prostych przyczyczynach..., ale po prostu z hodowli zrezygnowałam.. Po miocie "C" - z którego urodził się jeden cudowny Rodzynek :) :)

Towarzystwo forumowe było zbyt toksyczne, i nie przyjmowało do wiadomości faktów hodowlanych.. Przykro mi, bo ja liczyłam inbredy i nawet domagałam się, aby szczury miały rodowody do 5-6 pokolenia wstecz... Ktos kiedys podważył moja wiedzę bez zbajomości tematu i cała linia poszła "się paść.. "
Wiele spraw nadaremnie.... Tak, że w ten sposób wszystko się to skończyło, wzajemną nienawiścią i stwarzaniem sobie problemów... Chciałam pomóc jakoś w hodowli szczurków, miałam wiedzę, mogłabym nawet za darmo liczyc inbredy i spokrewnienia.. Ale niewiele osób z tego skorzystało....Nie byli zainteresowani...
Że też nie wspomnę o tym ,że jak miałam miot "B" w maju, to do dziś nie dostałam numerów metryk.. Oczywiście do miotu "C" też nie,. ale co ja się będę użalać ?
Nie mam żadnej alternatywy, dlatego ze szczurów rezygnuję...

I nie prowadzę żadnej hodowli.. Jedynie chowam zwierzęta rasowe, bo są moja pasją... A'propos- mam bardzo fajne myszki - jedna sobolowa, druga chinchilla fox (szynszyla z bialym brzuszkiem), a trzecia chocolate tan banded (czekoladka podpalana i przepasana :) ) :) Prześliczne :) Niestety, myszka sable ma teraz guza - najwieksza plaga u myszy - i chyba zbyt długo nie pożyje :(
Smutno mi, ale wiem, że takie guzy u myszy są plagą i niewiele da się poradzić, nawet jak rodzice zdrowi... Więc ja hodowli nie winię.

Jeżeli ktoś taki, jak Anika, poszukuje szczurków do przygarnięcia, to polecam hodowle Rat's Troop :) Szczuraski na pewno znakomite :)

Znajdziesz w googlach, bez problemów !
Sorceress Pleiades, koty, Sorceress' Knight, dwa książątka półkrwi i mała czarownica :)
http://emberiza.deviantart.com/

Obrazek

Pleiades

Avatar użytkownika
 
Posty: 5159
Od: Czw lip 29, 2004 13:07
Lokalizacja: Kórnik

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości