12.04 SGGW-akcja ZAPYTAJ MINISTRA (s.91)

Yeeaaah!!!

No to czekamy na Nowy Roczek i hajda na pseuduchów! :twisted:

Dalej na targowiska! :twisted:

Siać śmierć i zniszczenie :twisted:

Do wczoraj zebrano o 20 mniej podpisów pod inicjatywą w Europarlamencie niż jest wymagane. Zmobilizujmy się i spróbujmy przekonać nieprzekonanych europosłów do podpisania deklaracji. Sprawmy, by ta 13. okazała się dla psów szczęśliwa

http://fundacja-emir.pl/EU/list.php

ZWYCIĘSTWO!!!!

:dance:

DZIĘKUJĘ z całego serca wszystkim, którzy zaangażowali się w akcję "męczenia" europosłów, jak i samym europarlamentarzystom, którzy udowodnili, że los zwierząt nie jest im obojętny.

Teraz pora na koty?

Super akcja

Tekst Oświadczenia Pisemnego złożonego zgodnie z art. 123 Regulaminu Parlamentu Europejskiego w sprawie zarządzania populacją psów w Unii Europejskiej podpisało 400 europosłów co skutkuje przyjęciem tego oświadczenia przez Parlament Europejski.
Pełny tekst oświadczenia http://www.europarl.europa.eu/sides/getDoc.do?pubRef=-//EP//NONSGML+WDECL+P7-DCL-2011-0026+0+DOC+PDF+V0//PL&language=PL

Nie wiem czy to dobre miejsce dla moich pytań i czy nie było gdzieś bardziej adekwatnego wątku, ale trudno, najwyżej się przeniesie.

Przejrzałam znowelizowaną Ustawę pod kątem kotów wolno żyjących, a więc tematu, który mnie teraz mocno interesuje. I jestem trochę zawiedziona. Bo koty wolno żyjące to jakby osobna kategoria, nie podpadająca ani pod zwierzęta bezdomne (zgodnie z Ustawą zdefiniowane jako takie, które kiedyś miały właściciela), ani pod zwierzęta dzikie, a więc nieudomowione. I teraz nie wiem na jakie przepisy Ustawy mogę się powoływać w przepychankach np. z administracją. Przyznam, że byłam pewna, iż Ustawa jasno zabrania wyłapywania kotów wolno żyjących i usuwania ich np. z piwnic. Nie doczytałam się takiego przepisu. Jaki argument, podparty jakim konkretnym przepisem, mogę wysunąć, domagając się otwierania piwnicznych okienek i w ogóle broniąc obecności kotów w piwnicach?

aniaposz pisze:Nie wiem czy to dobre miejsce dla moich pytań i czy nie było gdzieś bardziej adekwatnego wątku, ale trudno, najwyżej się przeniesie.

Przejrzałam znowelizowaną Ustawę pod kątem kotów wolno żyjących, a więc tematu, który mnie teraz mocno interesuje. I jestem trochę zawiedziona. Bo koty wolno żyjące to jakby osobna kategoria, nie podpadająca ani pod zwierzęta bezdomne (zgodnie z Ustawą zdefiniowane jako takie, które kiedyś miały właściciela), ani pod zwierzęta dzikie, a więc nieudomowione. I teraz nie wiem na jakie przepisy Ustawy mogę się powoływać w przepychankach np. z administracją. Przyznam, że byłam pewna, iż Ustawa jasno zabrania wyłapywania kotów wolno żyjących i usuwania ich np. z piwnic. Nie doczytałam się takiego przepisu. Jaki argument, podparty jakim konkretnym przepisem, mogę wysunąć, domagając się otwierania piwnicznych okienek i w ogóle broniąc obecności kotów w piwnicach?

W noweli nic nie ma na ten temat. Więcej jest w projekcie Koalicji dla Zwierząt, który czeka w Sejmie na rozpatrzenie. Ktoś go tu linkował na wsteczu.

koty wolno żyjące = dzikie
podchodzą pod ten sam zapis jak zwierzęta dzikie
Tak było w starej ustawie.

zacytuję tutaj, bo może się przyda - Opinia prawna napisana dla Vivy w sprawie kotów wolno żyjących na cmentarzach (jeden z łodzkich sanepidów twierdzi, że nie wolno dokarmiać i budować domków dla kotów na cmentarzu):
http://www.koty.pl/gfx/koty2/pl/default ... opinia.doc

całość tematu:
http://www.koty.pl/sos/art245,koty-woln ... rawna.html

Może się przydać przy walkach o koty dzikuski.

Hm, ale jeśli wolno żyjące koty zdefiniowane są w Ustawie jako zwierzęta dzikie, to z kolei powinny być wyłączone spod opieki gmin w zakresie kastracji czy dokarmiania.

W tej chwili robię za adwokata diabła, bo chcę się przygotować na ewentualną dyskusję z przeciwnikami. Więc albo są dzikie i w związku z tym nieobjęte programem gmin do walki z bezdomnością, albo są bezdomne, ale w związku z tym wolno (a nawet powinno się) je wyłapywać i wywozić np. do schronisk. Jakieś to wszystko mocno niejasne.

No, to jest jakaś zagwozdka, bo program walki i talony na darmowe sterylki przeznaczane są na sterylizacje kotów bezdomnych (nie właścicielskich i nie wolno żyjących na zdrowy rozum). Ale z tych talonów tnie się powszechnie koty jak leci - nie ma że tego wypuszczamy i niech się mnoży bo dziki, a tego tniemy bo bezdomny. Potomstwo dzikich kotek nie musi być dzikie - do 3 mies. życia kocięta oswajają się dość łatwo.
Prawo można interpretować na korzyść kotów i nalezy to robić - szczególnie gdy są niejasne przepisy (tak radziła szefowa Warszawskiego TOZ).

koty wolno żyjące mają prawa jak zwierzęta dzikie - czyli do opieki i ochrony swobodnego bytu przez każdego obywatela RP. Dlatego nie wolno utrudniać im życia czy doprowadzać do śmierci bezpośrednio czy pośrednio (a zamykanie okienek, niszczenie budek, usuwanie misek są takim pośrednim uśmiercaniem).
W stadach kotów podwórkowych są i koty dzikie i trafiają się koty bezdomne.
Obie populacje należy kontrolować i nie dopuszczać do nadmiernego rozrodu - czyli poprzez systematyczne sterylizacje.

nie bardzo wiem, jak to ładniej ująć. Moze ktoś ma pomysł?

Bardzo proszę o interpretację:

http://orka.sejm.gov.pl/p...tawy/4257_u.htm
art. 10 a i 10b znowelizowanej ustawy o ochronie zwierząt mówi, że:

Zabrania się:
1) wprowadzania do obrotu zwierząt domowych na targowiskach, targach i giełdach;
2) prowadzenia targowisk, targów i giełd ze sprzedażą zwierząt domowych;
3) wprowadzania do obrotu psów i kotów poza miejscami ich chowu lub hodowli.
Zabrania się nabywania:
1) zwierząt domowych na targowiskach, targach i giełdach;
2) psów i kotów poza miejscami ich chowu lub hodowli.

Zgodnie z ustawą nie możemy już zawozić kotów nowym właścicielom, ani nie mogą oni odbierać (kupować) kota poza hodowlą...? Tak to należy rozumieć? Moim zdaniem teraz musimy oddawać kota w ręce nowych właścicieli jedynie będąc we własnym domu... A co w takim razie z eksportem kotów hodowlanych?

A oto cos o pojęciu "wprowadzenie do obrotu" http://www.monitorprawniczy.pl/index.ph ... =24&id=247
Coś mi się wydaje, że zostanę przestępcą...

Nabycie, a przekazanie towaru to dwie różne sprawy. Jeśli ktoś nabędzie w hodowli kota, to nie będzie złamaniem ustawy odbiór go gdzie indziej. To nie jest stricte określenie miejsca w przestrzeni.

A co powiesz na wprowadzenie do obrotu?

Zofia&Sasza pisze:No to czekamy na Nowy Roczek i hajda na pseuduchów! Dalej na targowiska! Siać śmierć i zniszczenie

A co ze "rasowymi" zwierzętami bez rodowodów sprzedawanymi poprzez internet. Na allegro oraz innychstronach takich ofert jest bez liku. Czy od 1 stycznia nie będzie moża jżz ich tak sprzedawać i kto tego przyplnuje?

12.04 SGGW-akcja ZAPYTAJ MINISTRA (s.91)

Kto przegląda forum