ło joj, toż to kawał ciacha z Cookiego! Kaj w najlepszym okresie tyle nie ważył (a teraz z 4kg będzie). Ale jak powszechnie wiadomo młodsze pokolenie zawsze większe rośnie, czy jakoś tak
Dziękujemy bardzo za propozycję ciuszka

uparłam się na coś z nogawkami, by te marna poślady Kajowi ogrzać...
Odwiedziłam dziś wszystkie znane mi, i nieznane, w mieście sklepy dla zwierząt, czyli zatrważająca ilość: trzy...
Ja nie wiem czy może rodzice podczas szybkiego robienia mnie zapomnieli się postarać o większą dawkę romantyzmu czy o co chodzi... ale ni w ząb nie rozumiem psiej mody

czyż ubranko nie powinno być proste, praktyczne, wygodne?
A w sklepach różowo-żółto-niebiesko-zielone wdzianka przyozdobione cekinkami, piórkami, brokacikiem, serduszkami, łapkami i bógwieczymjeszcze, z durnymi napisami "mój śliczniusi wielki duchem obrońca"

o loooosie
Widziałam dresy dla psa, z polaru, na kształt niemowlęcych ubrań, kostiumy mikołaja... ale normalnego kombinezonu NIET
Korci mnie by zamówić przez Internet... ale co jeśli nie będzie pasował? zwrot też kosztuje
Nie miała baba kłopotu wzięła sobie psa.