Jeśli ktoś ma pojęcie o stylu, charakterystycznych sformułowaniach, to oczywiście nie będzie miał problemu ze stwierdzeniem, ze osoba, która pisze na FB i osoba, która pisze na stronie fundacji- to ta sama osoba. A że ktoś próbuje wcisnąć kit, że czarne jest białe to już inna bajka. Sączącego się jadu też się nie da podrobić.dorobella pisze:(...)Skopiowałam cytat "January nie jest tu wyjątkiem - kilku z podopiecznych p.Andrzeja potrafi godzinami wspinać się na tylne łapki, drapiąc przednimi w narożniku kojca, by zostać wziętym na przytulanki właśnie. " Napiszę wam, że jeże, które tak u mnie robią nie chcą być przytulane, ale chcą wolności. (...)
Nemi pisze:dorobella pisze:(...)Skopiowałam cytat "January nie jest tu wyjątkiem - kilku z podopiecznych p.Andrzeja potrafi godzinami wspinać się na tylne łapki, drapiąc przednimi w narożniku kojca, by zostać wziętym na przytulanki właśnie. " Napiszę wam, że jeże, które tak u mnie robią nie chcą być przytulane, ale chcą wolności. (...)
Mam dokładnie takie same obserwacje, jak Dorobella. Jeże mają gdzieś nasze zaangażowanie, jedzenie i przytulankiChcą wolności, bo wiedzą lepiej. Oczywiście, każdy jeż jest inny... więc może jeże Pana Andrzeja chcą się przytulać.
Słoneczko nie ma nic przeciwko drapaniu za uszkiem - ale to nie dlatego, że kocha mnie nad życie i chce przytulanek, ale dlatego, że czuje czuje nieznośne swędzenie , a sam nie może się podrapać. Niestety... jeże tak jak koty do dranie
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości