» Sob sty 08, 2011 15:57
Re: Gucio w przytulisku -czeka na dom
To nie TEN domek, niestety.
Małe mieszkanko, pokój z kuchnią. Skromnie, czysto.
Trójka chłopców, bardzo czekających na Gucia.
Ale Gucio nie chciał zamieszkać w tym domu.
Chłopcy obstąpili go , dotykali, głaskali.
A Gucio po chwili warknął. Raz, potem drugi.
Już wtedy wiedziałam, że to nie dla niego dom.
Za dużo w nim ruchu, hałasu, ludzi.
Gucio patrzył na mnie i dopiero, gdy wróciliśmy do samochodu zamerdał ogonem.
Teraz już wiem, że Guciowi potrzebny jest spokojny dom,
w którym nie będzie głównym obiektem zainteresowań.
Potrzeba mu stabilizacji, poczucia bezpieczeństwa, ciepła.
Taki dom na pewno gdzieś jest i czeka na Gucia.