Honorowy Kot [tj. kochany pies Kaj] ZA TĘCZOWYM MOSTEM

Urodzinowe całuski i oby następny rok był dużo lepszy.

Dziękuję

Gorzej być już nie może, więc na pewno się spełni :ok:

Niecierpliwie wyczekuje końca tego roku.

Spoznone ale szczere wszystkiego dobrego!

Sorki ale zapomnialam na amen a ostatnio malo agladalam a teraz pewnie czytalas u mnie na watku ze mam jazde bez trzymanki.

A jak twoje samopoczucie??

Janinko dziękuję. Byłam na niespodziewanym wyjeździe. Koleżanki zorganizowały niespodziankę. Wsadziły mnie w busa i pojechałyśmy do Torunia. Piękne miasto. Bardzo lubię.
Potem zostałam na kilka dni w Waw, polatać po lekarzach (zwolniło się miejsce na rezonans! nie musiałam czekać do marca). Byłam też z Babcią w muzeum PW. Tak dobre, jak powiadają! Bardzo wzruszające, z klimatem, z mnóstwem "gratisów", bardzo interaktywne. Jak mnie muzea nie wzruszają, ani nie poruszają, tak to polecam.
Zajrzałam również do Łazienek. Uwielbiam to miejsce, te zwierzęta. Każde przyjdzie/przyleci sprawdzić, co robisz, czy coś masz, czy coś dasz. Przysiądzie się obok na ławce albo będzie człapać za tobą przez park, albo latać nad tobą i zaglądać ci przez ramię. Takie ufne, beztroskie. Nigdy im się nie stała krzywda, człowiek kojarzy się z czymś dobrym. Ciekawe, że zwykle to mniej odważne zwierzęta właśnie przełamują ten strach i szukają kontaktu, a np krukowate trzymają dystans (odwrotnie niż w mieście, na osiedlach).

Kaczuchy, chodzące gęsiego, atakujące w grupach albo w dwójkach :wink:

Stada krukowatych. Aktualnie cały park rozbrzmiewa ich odgłosami
Obrazek

Wiewióry - nic dodać nic ująć - symbol

Nie przystaniesz przy żadnym krzaku, by sikory nie sprawdziły, co się dzieje i nie obejrzały człowieka z każdej strony, głośno przy tym go obgadując
Obrazek

Absolutnie najsłodsze stworzenie w całym parku. Mam do nich słabość i rozpuszczam się za każdym razem. Trzeba wiedzieć gdzie szukać i być cierpliwym, bo myszaki płochliwe i czmychają do norek

Oraz bonus w postaci rudego rozbójnika

https://youtu.be/8hJlYhgY23w

Piekne zdjecia

No to okres pelen wrazen! A to ci zboj rudy ! przesliczy!!

Jak samopoczucie? Kiedy wyniki rezonansu?

Wiewióry są prześmieszne. Szczególnie te zimowe, puchate, z wielkimi, sterczącymi pędzelkami na uszach, kiedy tak z połowy parku namierzają człowieka i kicają biegiem do niego, co chwila patrząc czy już wyjmuje orzechy :twisted:

Ludzie tez sympatyczni. Jedna Pani widząc, jak rude po mnie biega, podzieliła się ze mną orzeszkami, więc łobuziak nie odszedł z pustymi łapkami :wink:

Jednak, taki uśmiech, jaki potrafią wywołać zwierzęta, jest niepowtarzalny :oops:

Humor taki sobie. Tęsknię. Myślę.
Wyniki maja być do tygodnia czasu. Ale nie wiem kiedy odbiorę, bo nie wiem kiedy znów będę w Waw :roll:

Jeśli coś się będzie działo, to zadzwonią, wtedy Babcia podjedzie, jeśli będzie się dobrze czuła.

Dzień dobry

Dobry

Choć jakoś tak markotnie... Sama nie wiem, co ze sobą zrobić. Trzy ostatnie dni były dość stresujące, bo królik znajomej, a to prawie jak rodzina, nagle wylądował na stole operacyjnym. Już jest w domu, ale strach się cieszyć...
Babcia dokonała cudu i zapisała mnie do kardiologa na marca. Czeka mnie masa badań przed wizytą.
Na domiar złego, buty, nagle i podstępem, mi się rozkleiły i chodzę z dziurami w piętach :evil:

Botki maja 2 lata! Czyli idealnie wytrzymały do skończenia się gwarancji. A w sklepach (całych dwóch) nic nie ma, nic mi się nie podoba, nic w czym mogłabym chodzić :roll:

No to kiepsko z butami :/ To może spróbuj przez net kupić - jak mają być płaskie to łatwo kupisz. Możesz nawet w Daichmanie albo CCC też mają sprzedaż przez net. Albo czeka Cię droga do Warszawy.

Dobrze, że królik już ogarnięty i dochodzi do siebie

Super, że masz szybką wizytę u kardiologa!

Napsioczyłam, a wróciłam ze sklepu z obuwiem! Cud nad Narwią :piwa:

Znajome nie mogą uwierzyć, że nie muszą wysłuchiwać telenoweli, jak to znów nie mogłam nic dostać :mrgreen:

Przez Net w ogóle nie kupuje. Mam za szczupłą stopę by ryzykować przez przymierzania, a i w prawie wszystkich butach sobie kopytko obcieram, więc prawdopodobieństwo udanego zakupu spada do zera. Nie lubię chodzić do obuwniczych. Zawsze to robię, gdy moje buty są w opłakanym stanie i wstyd stawiać takie przy nówkach sztukach. Dziś poruszałam się tyłem do sprzedających, coby nie dojrzały dziur :oops:

A jeszcze powinnam co najmniej 3 pary kupić :roll:

Za to z tych jestem zadowolona i chyba nawet zaczynają mi sie podobać

No i załapałam się na to całe "Black Friday", więc już całkowita euforia :wink:

No to super że kupiłaś. Buty faktycznie lepiej mieć co najmniej dwie pary, po to właśnie by mieć coś jak się idzie kupować do sklepu nowe

A ja raz kupiłam buty przez net. Były to luźne, do łydki złote botki. Były przecudne. Na instrukcji miały napisane, że nie są na śnieg, ani na wilgoć :evil:

Ale jak w nich szłam to mnie ludzie zaczepiali na ulicy i na studiach i mówili, że mam rewelacyjne buty i gdzie je kupiłam! Także czasem warto kupić coś przez net nietypowego

Ja kocham czerwone. Oczywiście od lat nie mogę utrafić ani na botki ani na kozaki. Ale uwzięłam się i wypatruję

Tak samo czerwonej torebki.

Ja nie lubię czerwonych butów ani płaszczy, bo się rzucają w oczy

Ale za Twoim przykładem biegałam w piątek po sklepach za płaszczem i w sobote i nie kupiłam - albo za duże, albo za małe :/

Robisz coś z tą huśtawką? Jak nie to przełóżmy to na styczeń na spokojnie, no chyba że chce Ci się robić, ale grudzień to ciężki miesiąc i pod względem finansowym i czasowym :/

W dalszym ciągu nie mogę znaleźć okazji by pojechać do Wwy po materiały

Prawdopodobnie będzie to przyszłym tygodniu. A zdecydowałaś czy mają to być dwa czy trzy piętra?

Honorowy Kot [tj. kochany pies Kaj] ZA TĘCZOWYM MOSTEM

Kto przegląda forum