dziś sprawdze ,wczoraj pól nocy Mała żle się czuła,od rana do drugiej byłam na SGGW ,robiłam RTG i badania krwi...baliśmy się o najgorsze
ale prześwietlenie wykluczyło obsunięcie się opaski zaciskowej...jest silny stan zapalny jelit...wyniki badań też niespecjalne 32 tyś leukocytów.....
Mała jednak dobrze się poczuła ,zaczeła jeść ,itp..
ta noc to samo....brzuszek warczący,jęczący i stękający...jelita jak postronki...lub żmije pełzające na dłoni ,bo to taka chudzina...
niunia smutna ..obolała..zjadła dopiero po 10....już nie wiem co się dzieje...
do Galantego na kontrol jestem zapisana w czwartek....i na szwy...
codziennie zastrzyki w mojej lecznicy.