Pies amstaffowaty i nieposłuszny - jak pomóc?

O wszystkich stworzeniach poza kotami

Moderator: Moderatorzy

Post » Pon gru 07, 2009 22:35 Re: Pies amstaffowaty i nieposłuszny - jak pomóc?

nazira pisze:kolczatka nie jest rozwiazaniem, nasza suka musiala sie nauczyc chodzic w szelkach

Myslisz, ze nastolatka bedzie w stanie utrzymac psa w szelkach? Tu chodzi nie tylko o psa, ale tez o bezpieczenstwo innych.
dorzuć się do sterylek: https://www.ratujemyzwierzaki.pl/azg dla bezdomnych: KRS 0000338819

Edzina

 
Posty: 4524
Od: Czw lut 10, 2005 12:07

Post » Pon gru 07, 2009 23:29 Re: Pies amstaffowaty i nieposłuszny - jak pomóc?

Dziękuję Wam wszystkim, czytam starannie wszystkie posty. Ten piesek ma chyba 8 miesięcy, nie ma jeszcze roku i nastolatka Justyna jakoś sobie radzi z utrzymaniem go, chociaż jest trudno. Dom ma ogrodzony teren (to miedzywojenna kamienica), jest miejsce na prowadzenie szkolenia.
Pies ma szelki, chodzi w nich na spacery, ja radziłam kupić tę "uzdę", której opis znalazłam na psich stronach o szkoleniu, ale wet, do którego mam zaufanie powiedziała, ze przy psach typu amstaff taka uzda to wyrzucanie pieniędzy - tylko szkolenie, szkolenie, szkolenie... Uzda kosztuje ok. 15 zł, wydawało mi się, ze to nie tak duzo, ale własciciele psa wyraźnie odetchnęli, jak powiedziałam, ze rezygnujemy na razie z tego zakupu...
Postaram się zrobić parę zdjęc psiaka i wrzucic do wątku. Justyna jest chyba chętna do szkolenia, przyznała się, że już zaczęła stosować te zasady, które jej szybko relacjonuję przy spotkaniach na podwórzu. I wydaje jej się, że Demonek trochę mniej ciągnie. Ale teraz będzie mogła sama poczytać (to co sciągnęłam z internetu) no i za parę dni powinna przyjśc zamówiona w Galaktyce ksiązka o szkoleniu.
Będę relacjonować jak się sprawa rozwinie. Moim zdaniem to jest ostatnia chwila, żeby pieska trochę opanować, bo za chwilę będzie zbyt silny i wtedy rzeczywiście byłoby trudno.
Weszłam do nich w niedzielę i jak demon chcial na mnie skoczyć, szybko się odwróciłam. On starał się podejść z przodu, ja się konsekwentnie odwracałam. I nie skoczył! To mądry piesek, oby tylko włascicielom starczyło cierpliwości i konsekwencji!
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69163
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto gru 08, 2009 10:37 Re: Pies amstaffowaty i nieposłuszny - jak pomóc?

Brawo! :D
Powodzenia i przede wszystkim konsekwencji. :-)
dorzuć się do sterylek: https://www.ratujemyzwierzaki.pl/azg dla bezdomnych: KRS 0000338819

Edzina

 
Posty: 4524
Od: Czw lut 10, 2005 12:07

Post » Wto gru 08, 2009 17:54 Re: Pies amstaffowaty i nieposłuszny - jak pomóc?

jolabuk5 pisze: ale wet, do którego mam zaufanie powiedziała, ze przy psach typu amstaff taka uzda to wyrzucanie pieniędzy - tylko szkolenie, szkolenie, szkolenie... .
!

A na jakiej podstawie tak twierdzi? Uzda czy halti jak kto woli nie jest wyrzuceniem pieniędzy to narzędzie bardzo przydatne w szkoleniu . Założenie jej psu uniemożliwia ciągnięcie. Mój 9 letni syn 27 kg dzięki temu urządzeniu jest w stanie zapanować nad naszą 50 kg sunią . Więc niech wet bajek nie opowiada.

Apsik77

 
Posty: 979
Od: Śro lip 29, 2009 16:31
Lokalizacja: okolice Krakowa

Post » Wto gru 08, 2009 23:08 Re: Pies amstaffowaty i nieposłuszny - jak pomóc?

Moze ze wzgledu na budowe? Amstafy maja krotkie i szerokie pyski i krotka szyje. Uzda dziala na zasadzie schylenia glowy, wiec moze tak nie do konca dziala akurat w ich przypadku?
dorzuć się do sterylek: https://www.ratujemyzwierzaki.pl/azg dla bezdomnych: KRS 0000338819

Edzina

 
Posty: 4524
Od: Czw lut 10, 2005 12:07

Post » Śro gru 09, 2009 17:27 Re: Pies amstaffowaty i nieposłuszny - jak pomóc?

Edzina pisze:Amstafy maja krotkie i szerokie pyski i krotka szyje. Uzda dziala na zasadzie schylenia

Uzda nie działa na zasadzie schylenia, tylko odwrócenia głowy w stronę opiekuna kiedy pies próbuje ciągnąć i dodatkowo zaciśnięciu opski na pysku psa ( w niektórych rodzajach halti). Dobrze dobrana uzda nadaje się nawet dla boksera a ten toma dopiero krótką i szeroką kufę.

Apsik77

 
Posty: 979
Od: Śro lip 29, 2009 16:31
Lokalizacja: okolice Krakowa

Post » Śro gru 09, 2009 21:56 Re: Pies amstaffowaty i nieposłuszny - jak pomóc?

http://www.psiakosc.com/forum/showthread.php?t=904
"halti ma na celu spowodować nieciągnięcie psa bądź go tego oduczyć poprzez ściąganie głowy ku dołowi"
Jestem przyzwyczajona do precyzyjnego wyrazania sie (czasem zbyt precyzyjnego ;-) ) i chodzilo mi o to, ze majac pod broda smycz, ktora sciaga - najpierw kierujesz glowe ku dolowi, pozniej na boki. Ciezko byloby w momencie pociagniecia nie skierowac glowy do dolu. Zeby tak bylo - trzeba by miec dwa sznurki po bokach.
dorzuć się do sterylek: https://www.ratujemyzwierzaki.pl/azg dla bezdomnych: KRS 0000338819

Edzina

 
Posty: 4524
Od: Czw lut 10, 2005 12:07

Post » Czw gru 10, 2009 9:55 Re: Pies amstaffowaty i nieposłuszny - jak pomóc?

Justynka mówi, że JUZ zaczęła szkolenie i że Demonek chwilami JUŻ idzie spokojniej. Jak się okaże, że obroża będzie potrzebna, to myślę, że kupią, ale na razie wydali na książkę, poczekajmy może na rezultaty szkolenia. Będę się pytać, obserwować i informować :D
Książki o szkoleniu kupiłam 2 - Zapomniany język psów i Zapomniany język w praktyce - dla siebie, ale im oczywiście pożyczę. Na razie dałam im tę, którą sami kupili - Posłuszeństwo na co dzień, z płytą DVD. Jak zanosiłam książkę, Demon znowu chciał mnie "radośnie" powitać, ja się konsekwentnie odwracałam, efekt - siedziałam spokojnie na fotelu a Demonek bawił się piłeczką. Moim zdaniem - efekt JUŻ jest!
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69163
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw gru 10, 2009 15:40 Re: Pies amstaffowaty i nieposłuszny - jak pomóc?

Edzina pisze:http://www.psiakosc.com/forum/showthread.php?t=904
"halti ma na celu spowodować nieciągnięcie psa bądź go tego oduczyć poprzez ściąganie głowy ku dołowi"
Jestem przyzwyczajona do precyzyjnego wyrazania sie (czasem zbyt precyzyjnego ;-) ) i chodzilo mi o to, ze majac pod broda smycz, ktora sciaga - najpierw kierujesz glowe ku dolowi, pozniej na boki..


Wybacz ale się nie zgodzę , żeby głowa najpierw kierowała się ku dołowi siła musiała by działać od dołu czyli pies powiniwn być w takim przupadku mniej więcej wielkości konia. Zwykle jednak kółko umieszczone pod pyskiem psa (wyjątek 5 letnie dziecko + dorosły dog niemiecki lub wilczarz irlandzki np) znajduje się poniżej lub na podobnej wysokości co ręka właściciela więc nie ma takiej opcji żeby głowę ściągnąć ku dołowi tak jak w przypadku np konia. To że ktoś tak napisał na innym forum nie jest dla mnie argumentem . Jeśli jednak masz wątpliwości że mówię prawdę spróbuj sama jak to działa , lepiej korzystać z własnych doświadczeń gdy opinie innych bywają rozbierzne.

Apsik77

 
Posty: 979
Od: Śro lip 29, 2009 16:31
Lokalizacja: okolice Krakowa

Post » Śro gru 30, 2009 21:58 Re: Pies amstaffowaty i nieposłuszny - jak pomóc?

Rozmawiałam wczoraj o Demonku - zdaniem mamy Justyny, postepy sa niewielkie. Pies nadal ciągnie na spacerze, trudno go utrzymać. Porzyczyłam im "Zapomniany język psów", zobaczymy, chociaz wydaje mi się, że autorka trochę za bardzo przenosi zasady wilczego stada na sytuację psa w domu. Czytam o tym wydawaniu poleceń, a oczyma duszy widzę rozbrykanego Demonka, który nie zwraca uwagi na nikogo, tylko po prostu się bawi... Ale spróbowac trzeba.
Niedawno Demon wpakował mi się do mieszkania - akurat otworzyłam drzwi, a on był na korytarzu, nie chciałam go drzwiami przyciąć i efekt był taki, że mi wlazł do mieszkania. Moje koty mało zawału nie dostały, ale jakoś obyło się bez ofiar. :twisted:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69163
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sty 15, 2010 17:48 Re: Pies amstaffowaty i nieposłuszny - jak pomóc?

Ogolnie pitt bullowate sa straszliwie uparte i ciezko sie im skupic. Pierwsze, co musza zrobic to nauczyc sie skupiac psa uwage choc na jedna minute. Malemu szczeniakowi ciezko sie skupic jesli wokol jest tyle zapachow i dzwiekow. Najlepiej cwiczyc z nim w cichych miejscach bez innych psow i ludzi i powtarzac, powtarzac, powtarzac.

Kolczatka ani uzda nie jest dobrym rozwiazaniem. Jesli nastolatka nie moze psa utrzymac i pies jej nie slucha, to przykro, ale na spacery z nim powinna wychodzic osoba, ktora jest w stanie go utrzymac. Przynajmniej do czasu jak pies w miare nauczy sie jakis komend. Sa specjalne, mocne, skorzane szelki dla bullowatych. Maja specjalny ksztalt przystosowany do muskularnej i przysadzistej budowy tych psow.

Poza tym jak najszybciej Justyna i jej mama powinny sie zglosic do psiego trenera. Nie sadze, aby same po przeczytaniu nawet 1000 ksiazek odpowiednio zapanowaly nad psem. Teraz Demon jest jeszcze mlody, ale jak zacznie w pelni dorastac do calej gamy problemow wychowawczych dojdzie sprawa dominacji i przywodztwa w stadzie. Pitt bulle to psy bardzo dominujace i trzeba na prawde byc czlowiekiem zdecydowanym i konsekwentnym aby pies uznal Cie za przewodnika stada. Jesli pies bedzie rzadzil w domu to dojdzie do zachowan agresywnych, a to nie jest jamnik i na prawde moze byc niebezpieczny.

Konsekwentnie prowadzony, wybiegany i dazony "zdrowa" miloscia pitt bull jest bardzo milym, karnym i kochajacym doroslych i dzieci psem.

Co do zachowania w stosunku do psow to raczej nigdy nie bedzie ok i jedynie odwracanie uwagi i nagradzanie moze cos zmienic. Pitt bulle sa urodzone do walki z innymi psami i tego nie da sie wyplenic. Radze chodzic na spacery raczej w zaciszne miejsca i psa prowadzac na lince i w kagancu, poniewaz sprowokowany (podkreslam to, bo pitt bull sam nie atakuje wszyskich psow na drodze tak jak ludzie sobie wyobrazaja) pies tej rasy niestety wiedziony genami nie da za wygrana az do konca, a bardzo ciezko jest go odciagnac i wlasciciel moze miec problemy...

Niestety czasem inni wlasciciele psow jak widza pitt bulla to specjalnie szczuja swoje psy po to aby je wyprobowac :/ Niestety nie zdaja sobie sprawy z tego jak takie zachowanie moze sie skonczyc dla ich psa i pozniej jest placz, pozywanie do sadu itd.

Ogolnie dziwie sie, ze Twoje sasiadki wybraly takiego psa bez przygotowania i doswiadczenia.

tamiska

 
Posty: 436
Od: Nie lis 01, 2009 12:30

Post » Pt sty 15, 2010 18:07 Re: Pies amstaffowaty i nieposłuszny - jak pomóc?

tamiska pisze:Ogolnie pitt bullowate sa straszliwie uparte i ciezko sie im skupic.

Kolczatka ani uzda nie jest dobrym rozwiazaniem.

Co do zachowania w stosunku do psow to raczej nigdy nie bedzie ok i jedynie odwracanie uwagi i nagradzanie moze cos zmienic..

Co do skupiania się wcale niejest im ciężej niż innym szczenikom.Zachowaniw w stosunku do innych psów może być nawet bardzo ok. Wszystko zależy od predyspozycji danego osobnika i wczesnej socjalizacji. Szczenie powinno mieć jak najczęściej kontakt z obcymi psami najlepiej spokojnymi wtedy w wieku dorosłym nie będzie problemu. I jednego nie rozumiem dlaczego uzda twoim zdaniem nie jest dobrym rozwiązaniem ? Z moich doświadczeń wynika ze jest dokładnie na odwrót.

Apsik77

 
Posty: 979
Od: Śro lip 29, 2009 16:31
Lokalizacja: okolice Krakowa

Post » Pt sty 15, 2010 18:36 Re: Pies amstaffowaty i nieposłuszny - jak pomóc?

Moja przyjaciółka ma 5letnią sukę amstaffa. Z psem moge chodzić na spacery ja i jeszcze kilka osób, w tym 75letnia babcia przyjaciółki. Ja mogę sunię spuszczać, ściągac jej kaganiec. Zawołana zawsze wraca. Jeśli trszkę ciągnie wystarczy szarpnąc za smyccz. Wiem, że nie działa u wszystkich psów, ale sunia była prowadzana głownie bez smyczy(w kagańcu) do 2 roku życia. To samo robiłam ze swoim psem. Psy które są ciągle na smyczy będą chciały się z niej zerwac zeby odrobinę pogiegać. Psy które szarpią smycz to psy które dominują albo chcą dominować nad właściielem. Jeśli pies ma aż tak dużo energii warto zmienić mu dietę na mniej kaloryczną. Polecam bardzo książkę "Okiem Psa" autor ma nazwisko Fisher o ile dobrze pamiętam. Z tego typu psami trzeba być bardzo, bardzo stanowczym i konsekwentnym, ale nie starać się robić z piesków niewolników.
Obrazek

Miss

 
Posty: 2752
Od: Wto gru 01, 2009 13:59
Lokalizacja: Belgia

Post » Pt sty 15, 2010 18:48 Re: Pies amstaffowaty i nieposłuszny - jak pomóc?

Miss pisze: Jeśli pies ma aż tak dużo energii warto zmienić mu dietę na mniej kaloryczną..

Generalnie cały twój post świadczy o tym ze na psach znasz się raczej słabo a na bulowatych wogóle natomiast zacytowane przezemnie zdanie to już kuriozum. Jak pies ciągnie na smyczy zmień mu diete na mniej kaloryczną :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:
A jak ma mało energii i lezie łapa za łapą to pewnie byś dietę wysokokaloryczną poleciła , nieważne czy pies z nadwagą czy nie 8O

Apsik77

 
Posty: 979
Od: Śro lip 29, 2009 16:31
Lokalizacja: okolice Krakowa

Post » Pt sty 15, 2010 18:52 Re: Pies amstaffowaty i nieposłuszny - jak pomóc?

Apsik,
Była kiedyś w moim otoczeniu historia psa "odziedziczonego" który był bardzo agresywny. I takie właśnie było zalecenie weterynarza. Pies trafił z posesji do mieszkania i dostawał szału. Weterynarz zalecił zmianę diety gdyż energia którą dysponuje pies nie ma ujścia.
Podobno pomogło 8)
Obrazek

Miss

 
Posty: 2752
Od: Wto gru 01, 2009 13:59
Lokalizacja: Belgia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości