Scooby wśród bandy kotów :)

[carmella]

Fundacja "Zwierzę nie jest rzeczą" ma od kilku dni pod opieką pieska.

Dziwnym zbiegiem okoliczności Berni i Fifka znalazły się koło zabudowań gdzie był ten psiak. Żulerska rudera, jakieś szopy obok. Z jednej z nich wyszedł piesek. Jakim cudem on jeszcze miał siły by wyjść? Chyba poczuł, że jak wyjdzie, jak się pokaże to jego los się odmieni.
Psiak to tylko skóra i kości, nie był karmiony, bo to pies brata, a brat już tu nie mieszka. Co pies winny rodzinnym niesnaskom?.

Piesek ma swój dokładny wątek tu : http://dogomania.pl/forum/showthread.php?t=37591

Został już wywieszony na allegro : http://allegro.pl/item155646269_scooby_ ... _dom_.html

Szukamy domu dla pieska, w tym również tymczasowego, gdyż póki co przebywa on w płatnym hoteliku (nie mamy innego miejsca by go umieścić).
Piesek jest młodziutki - właściwie to jeszcze szczeniak. Jest wesoły , skory do zabaw. Pełen ufności lgnie do człowieka

Kontakt z berni lub ze mna na pw lub na maile:
bernardos@tlen.pl i justwise@op.pl

A tak wygląda bohater:
[/url]

[enigma]

jaka chudzinka
ale mordys ma przesympatyczna!

[carmella]

W zabudowaniach przebywała też suczka - a'la wyzel pomieszany z wilczurem, wazy 17 czy 19 kilo
Już jest na tymczasie w Okleśnej.

Berni, Fifka -

PS córeczka właścicieli tych psów juz marzy o małym piesku, takim co to mu sie kokardki wiąże

[carmella]

Podniosę, bo dom dla pieska jest wciąż poszukiwany

[carmella]

podnosze, bo pies ciągle bez domu.

[berni]

Scooby bo tak na imie ma ten szkielecik od wczoraj zamieszkał u mnie. Dostał pudło z czystą kołderką, ma ciepło i co najwazniejsze jedzenie serwowane jest co 4 godziny.

Scooby zjada miskę z ciagu 5 sekund jest taki głodny, ciągle szuka gdzie zaleźć coś do zapełnienia brzusia. Weci którzy go widzieli w pierwszym dniu kiedy go zabrałysmy powiedzieli ze jeszcze nie widzieli psa który byłby tak głodny. Masakra

Akra z tego samego gospodarstwa, która jest u Biafry, nawet wodę pije na zapas, bo w jej kojcu nie było miski z czystą wodą Zjadła jej cebulki od kwiatkow, zje gazetę.... wszytko co moze dac uczucie sytosci w żołądku

Scooby powinnien ważyć ok.15-18 kg. Wazył 9

Akra powinna ok. 30 ....
wazyła 18

[ewick]

O rany, ale bidulki, miały szczęście, że was spotkały...
Moje psiątko przy znalezieniu ważyło ok 8 kilo -zostało określone jako 3-4 miesięczny szczeniak, ale prawdopodobnie miał tylko 2 miesiące, na pierwszy rzut oka nie było widać, ze jest taki chudy, bo kudłaty, ale po wygłaskaniu wyczułam właśnie takie ożebrowanie i kości miednicy jak u Scoobiego, jadł za trzy psy i w ciągu 2 m-cy urósł i przytył do ok 19 kg, teraz waży ok 26 i ciągle rośnie... no ale je już tylko 1-2 razy dziennie, tak więc jak Scoobiś się naje do syta to przestanie tak na zapas jeść
Trzymam kciuki za domki dla obu piesków

[karunia]

mam nadzieje ze ci "właściciele" poniosą jakąś karę

[berni]

mam nadzieje ze ci "właściciele" poniosą jakąś karę

Niesety raczej nie, wszytsko zostało załatwonie na przysłowiową "gębę". Powiedziałam że mam domek z ogrodem i chetnie się psiakami zaopiekuję.
Poszło jak z płatka, bez problemu oddali Scoobiego i Akrę, która jest obecnie pod super opieką Biafry.

Nawet się nie spodziewałam, ze bedzie tak prosto, więc wystąpilismy do Naczelnika Miasta o odebranie zwierząt i przekazanie Fundacji.
Niestety nawet jakbysmy w asyście policji lub strazy miejskiej zabrali psy, musielibysmy je oddać do miejskiego schroniska

A włascielami psów była rodzina z trójką małych dzieci co najbardziej boli, że te dzieci pewnie powielą wzorce rodziców.


Na szczęście dla Scoobiego i Akry koszmar się skończył.

Scooby przybiera na wadze, wczoraj w lecznicy waga pokazała prawie 11 kg. Został rownież zaszczepiony na wściekliznę i ma własną książeczkę.
Ale najbardziej się cieszy że ma własną miseczkę, a nawet dwie które regularnie co 4 godziny wypełniaja się po brzegi, i czyste własne posłanko.

A to na spacerku


Jeżeli ktoś myslal o psie a ma koty, gorąco polecam Scoobiego. Wogóle nie jest agresywny

[carmella]

[carmella]

Podniosę!! Wczoraj widziałas Scoobiego. To nie tez sam piesek!

Nie ma śladów po zapadniętych bokach, wystających zebrach.

Kochaniutki jest

Może ktoś chce pieska !!!

[berni]

watek nam tu umilkł najwyższa pora skrobnąć w nim parę (a nawet sporo) słów o Scoobym.
A działo się sporo

Po pierwsze odwiedziła nas zima
idziemy na spacerek


mam swoje własne piękne szeleczki

coś mi siadlo na nosie

[URL=www.fotosik.pl]

zabawa w chowanego czyżby przed niedźwiedziem

Poza spacerkami Scooby jadł i jadł i jadł...aż stanąwszy na wagę własnym oczom nie uwierzył...prawie 19 kg psa (coprawda z kośćmi ).
Kiedy go zabrałam ważył 9 z czego połowa to były pchły i kleszcze
Teraz to nie ten pies, w lecznicy ostatnio ochom i achom nie było końca.
Sierść mieciutka, błyszcząca, żeber nie widać...
Scooby urósł, zmężniał, poszerzył bary...teraz już nie mieści się w szeleczkach

Ostatnio zaś było ciach ciach i Scoobuś już bez jajek biega...a jak odżył po tym chyba mu zbytnio ciążyły

[anita5]

Jest cudny!!
Ma najpiękniejsze klapnięte uszatki!!!!

[Dasia]

Przefajowa psinka

[carmella]

Jest cudny. I na zywo wyglada na duzo bardziej ..... spasionego niż na zdjeciach.


I jest bardzo wdzieczny, kochany, ufny , miziasty i w ogole....