No i po raz pierwszy i na miau i mnie spotkała taka przykra sytuacja
Chodzi o bazarek
mj_liberian_girl
viewtopic.php?f=20&t=122307za fant zapłaciłam kwotę mocno obciążająca mój budżet (61 zł) i zblizoną do sklepowej - nowe pachnodło tej wielkości mozna kupić już za 70. Ale staram się, na ile sie da, kupowac potrzebne mi rzeczy na bazarkach, z oczywistych wzgledów. Licytacja zakończyła sie 11 stycznia. Najpierw kilka dni czekałam na dane do wplaty - bywa. Wplaciłam zaraz po ich otrzymaniu, 18 stycznia - na konto mj_liberian_girl koszt przesyłki, a wylicytowaną kwotę na konto beneficjenta, od razu przekazując potwierdzenie wpłaty wystawiającej. Umówilyśmy się na wysyłkę przesyłką rejestrowaną - listem poleconym - i za taką przesyłkę zaplaciłam.
Po czym zaległa głucha cisza. Po ponad 2 tygodniech napisałam do mj_liberian_girl PW z pytaniem co z wysyłką, gdyz fantu nie ma - a same wiecie jak działa poczta i może trzebaby zadzialać z reklamacją. Odpisała, że nie miała czasu iść na pocztę zeby wysłać. Też bywa. Ale wypadałoby chyba o takiej sytuacji powiadomić kupującego
No trudno - mj_liberian_girl obiecała wysłać fant jeszcze tego samego dnia. Minęły kolejne prawie 2 tygodnie i nadal nic nie otrzymałam. Na PW z prosbą o wyjasnienie sytuacji i przesłanie kopii dowodu nadania (wysłany w czwartek) odpowiedzi nie dostałam, pomimo tego że od czasu jego wysłania wystawiająca bywała na forum, choćby wczoraj. Totalna olewka.
mj_liberian_girl : nie usprawiedliwia Cię to ze w międzyczasie pomogłaś kilku kotom ani ze na forum jesteś stosunkowo krótko. Tak się po prostu nie postępuje. Przez takie akcje podważasz to, co stanowi o skuteczności pomocy poprzez forum - wzajemne zaufanie
Mam nadzieję że jednak sie odezwiesz i wyjasnisz tą sprawę. Oczekuję też że w końcu dostane swojego fanta. Lub zwrot pieniędzy. Tak czy siak - ja więcej nie wezmę udziału w Twoich bazarkach i przestrzegam przed tym innych.