w okolicach petli slonecznej w Katowicach błaka sie kotka z urwana łapka i kocietami z wydłubanymi oczami".
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=52 ... sc&start=0
Nie wiem co czuje człowiek, który robi coś takiego.
I nie potrafię wyobrazić sobie tego, co czuje kocia matka widząc jak ktoś krzywdzi jej dzieci.
Kociątko zostało tylko jedno. Kotka będzie miała operację - amputacja reszty łapki. Potrzebne są pieniądze na leczenie mamy i maluszka.
Pomóżcie...
Te skarpetki dla małego kociarza kupiłam kiedyś z myślą o Bazarku. Myślałam, że wystawię je gdy braknie nam pieniędzy na leczenie Kaszmira.
Ale Kaszmir dostał bardzo wiele od ludzi, którzy przejeli się jego losem. Chciałby się teraz choćby w niewielkim stopniu odwdzięczyć.
Skarpetki są oczywiście nowe i absolutnie kocie

Długość stopy bez naciągania 14 cm, ale są bardzo elastyczne. W środku miekkie frotte, na zewnątrz, pod stopą gumowe kocie łapki antypoślizgowe.

