Oberhexe pisze:Olo, ja Cię przepraszam, ale skoro często zabicie dużej liczby ptaków pozostających pod ochroną (jeżyki zabijane podczas ocieplania bloków) kończy się umorzeniem sprawy? Popatrz, jak długo nikt nie interweniował w sprawie psów przetrzymywanych w makarabrycznych warunkach i przetapianych na smalec - policja przychodziła i odbijała się od drzwi. A tam chodziło o dziesiątki cierpiących zwierząt.
Nie znaczy to, że uważam, że próby szukania rozwiązań w sądzie są z góry skazane na niepowodzenie, ale moim zdaniem składanie skarg do klubów również ma sens. Zgadzam się z tym, co napisała Atka.
Ale ja nie mówię, że nie ma żadnego sensu - ja tylko próbuję Wam powiedzieć, że klub nie ma (i może ich sobie samozwańczo nadać) odpowiednich narzędzi. Próbuję Wam pomóc zrozumieć przepisy prawne, a Wy wciąż o tym samym. Umorzenie to nie zawsze koniec - bo decyzję organu w I instancji można kwestionować. Prawo daje możliwości, tylko trzeba umieć i chcieć z nich korzystać. Instytucje to ludzie - mogą się mylić ale nie działają w próżni - dlatego mamy kilkuinstancyjność, dlatego mamy kontrolę nad organami ścigani, itp.