Strona 1 z 4

HELp!!!!Bezdomne chore kocie-Hel!DT potrzebny!

PostNapisane: Pt lis 21, 2008 16:07
przez Ellencia
Dziś jak zwykle poszłam zanieść karmę Nugatowi(kot z mojego podpisu).Podchodząc do garaży usłyszałam cichy,koci pisk.Z ciekawości weszłam w "alejkę" między garażami, a tam,w budce którą postawiłam,siedziała kocia rodzinka-kotka i kociątko(widziałam ją wcześniej,ale z dalszej odległości i wiem,że jest tam jeszcze jeszcze jedno kocię,nie wiem, w jakim jest stanie).Podeszłam bliżej.

Prawie mnie z nóg powaliło.
Kocię w opłakanym stanie.
Prawe oko zaropiałe,ale prawdopodobnie na nie widzi.
Lewe-trzecia powieka "rozciągnięta" na całe oczko,które jest całe przekrwione,czerwone,jakby wypukłe( :?: )
I lewe i prawe oko jest tylko małą szparką
Widok naprawdę przerażający.
Kotek dziki-to nie ja bałam się go dotknąć,ale on mnie...

Pomocy!Nie ma się co łudzić,bez fachowej opieki kocię nie przetrwa zimy.Nie mogę tego malca ani zabrać do domu,ani zawieźć do weterynarza O domku w Helu mogę tylko pomarzyć...

Hel,Jastarnia,Jurata,ewentualnie Kuźnica,Chałupy,Władysławowo,Puck i Trójmiasto-HELP!

PostNapisane: Pt lis 21, 2008 16:45
przez AnielkaG
kocię nie przetrwa zimy

powiem więcej, ono nie przetrwa tego weekendu... :(

PostNapisane: Pt lis 21, 2008 17:41
przez Ellencia
AnielkaG pisze:
kocię nie przetrwa zimy

powiem więcej, ono nie przetrwa tego weekendu... :(

:!: :!:

PostNapisane: Pt lis 21, 2008 17:44
przez ewar
Nie ma większego nieszczęścia dla kota niż urodzić się na Helu.

PostNapisane: Pt lis 21, 2008 17:48
przez Ellencia
ewar pisze:Nie ma większego nieszczęścia dla kota niż urodzić się na Helu.

niestety...wszędzie jest daleko,mało kociarzy...
Kociak ma podobne oczko,jak ta kicia na 4 zdjęciu w tym wątku http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=3742554(tylko że jeszcze przekrwione i ciut zaropiałe).Jutro porobię zdjęcia i wstawię je tutaj

Re: HELp!!!!!

PostNapisane: Pt lis 21, 2008 17:48
przez iza5
Dlaczego nie mozesz go wziac do weta?

PostNapisane: Pt lis 21, 2008 17:50
przez Ellencia
Nie mam jak go wziąć(brak transportu).To 45 km.w jedną stronę.

PostNapisane: Pt lis 21, 2008 17:52
przez ewar
Ellencia pisała,że wet jest 45km od niej,w Pucku.Ona nie ma możliwości zawiezienia go,ani przetrzymania.Tak pisała we wcześniejszym wątku i dlatego pozwalam sobie odpowiedzieć za nią.Ja tam byłam w lecie,tam jest tragicznie,jeśli chodzi o koty,na całym półwyspie.

PostNapisane: Pt lis 21, 2008 17:54
przez iza5
ewar pisze:Ellencia pisała,że wet jest 45km od niej,w Pucku.Ona nie ma możliwości zawiezienia go,ani przetrzymania.Tak pisała we wcześniejszym wątku i dlatego pozwalam sobie odpowiedzieć za nią.Ja tam byłam w lecie,tam jest tragicznie,jeśli chodzi o koty,na całym półwyspie.


Do której pracuje wet w Pucku?

PostNapisane: Pt lis 21, 2008 18:02
przez Ellencia
Gabinet weterynaryjny Adam Lipski

godziny pracy:
pn-pt: 8-18
sobota: 8-18
niedziela: 16-17

Gabinet weterynaryjny Starczewski Andrzej

godziny pracy:
pn-pt: 8-15

Dariusz Wierzbicki

poniedziałek-czwartek: 09:00-18:00
piątek: 09:00-12:00

PostNapisane: Pt lis 21, 2008 18:17
przez Ellencia
Pilna sprawa,podnoszę :!: :!:

PostNapisane: Pt lis 21, 2008 18:17
przez ewar
Ten kotek nie może czekać....

PostNapisane: Pt lis 21, 2008 18:22
przez Ellencia
No i nie wiem,co z drugim kociątkiem...

PostNapisane: Pt lis 21, 2008 18:31
przez Ellencia
Kocie,nie spadaj...

PostNapisane: Pt lis 21, 2008 18:44
przez Ellencia
Kocię ogłosiłam na wątku transportowym.