Pająk
Wiek: ok 5 mies
Płec: kociczka-czeka na sterylizacje
Pajączka to kicia, która bardzo długo juz czeka na adopcje.
Jako 6 tyg kociak trafiła do dt i od tamtej pory nikt sie nia ni zainteresował.
Kiciunia jest bardzo kontaktowa, przytukaśna, nakolankowa.
Lubi towarzystwo innych kotów.
Pafi
Wiek: ok 5 mies
Płeć: kocurek-czeka na kastracje
Dwa 3 mies kociaki wpadły albo zostały wrzucone do szybu wentylacyjnego w jednym z kieleckich bloków.
Na szczęście ktoś je usłyszał, ponieważ miauczały i to w sumie uratowało je przed smiercią głodową
Są to małe przylepki, rozmruczane i nakolankowe.
W tej chwili tylko Pafi czeka na domek.
Idealny towarzysz dla dzieci. Sprawdzi sie równiez w roli towarzysza osoby samotnej. Pafi nie odstepuje człowieka na krok a z kola nie schodziłby najchętniej wcale.
Marcel
Wiek: 7 mies
Płeć: kocurek-wykastrowany
Synek Mrówki. Jedyny facet w miocie i jako jedyny nie znalazł jeszcze domku. Przyczyna tego była przepuklina pepkowa i niestety z tego powodu nikt nie chciał go zaadoptowac. Obecnie kicius jest juz po zabiegu i kastracji. Jest tez zaszczepiony na wszystkie choroby zakaźne. Zupełnie zdrowy kocurek czeka az ktos go zauwazy w tłumie kieleckich kotów.
Kiciuś jest bardzo zzyty z mamusia Mrówką.
Snajper
Wiek: ur 3.06.08
Płeć: kocurek
Dzieciak Sahary
Mały terrorysta, specjalizuje się w rozbrajaniu myszek. Miziasty, przytulaśmy i kontaktowy. Jeden z synków Sahary. Kocurek jest zaszczepiony przeciw chorobom zakaźnym. Nie jest juz maluśkim kociakiem ale zachowuje sia jakby był maluskim kociątkiem.
Sfinks
Wiek: ur 3.06.08
Płeć: kocurek
Dzieciak Sahary.
Maluch ma niesamowity dar nasladowania Sfinksa...kładzie się z wyciagnietymi do przodu łapkami i zastyga w bezruchu. Piekny maluch z łatką na grzbiecie w kształcie serduszka. kontaktowy, przytulasny. Nie pozwoli człowiekowi posiedziec spokojnie, poniewaz od razu wspina się na kolana, układa się wygadnie i ugniata łapkami.
Może, któryś z kieleckich kotów się spodoba ??
Dowieziemy w miarę możliwości
Napisane: Wto lis 04, 2008 18:20
niestety w grę wchodzą tylko kotki z Tarnowa, bo na dłuższą wyprawę nie uda mi się taty namówić..
