LUKOTKA - cud-miód kicia jutro jedzie do swojego domku :)))

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto paź 28, 2008 22:25 LUKOTKA - cud-miód kicia jutro jedzie do swojego domku :)))

W jednej z Lubelskich klinik jest takie oto cudo w klatce - do adopcji. Podobno któreś z rodziców było brytkiem, koteczka ma 4 miesiące, jak na swój wiek jest dosć duża.

Koteczka jest bardzo przestraszona - siedzi w klatce w poczekalni gdzie jest dużo strasznych psów i bardzo się boi... Ze strachu nic nie je ani nie pije, nawet sie nie załatwia... :cry:

Oprócz dużego strachu (a kto by sie nie bał... :? ) kotka jest zdrowa, odrobaczona, zaszczepiona, tylko brać i kochać :!: :wink:

Obrazek
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek

Kontakt: klinika na Stefczyka, tel: 081 740 75 75
Ostatnio edytowano Sob gru 06, 2008 18:23 przez oleska222, łącznie edytowano 4 razy
Salsa Nexus*PL & Calisi Salicat*PL
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=158088
Stefan [*]
Henia [*]

oleska222

 
Posty: 2739
Od: Pon cze 09, 2008 14:20

Post » Śro paź 29, 2008 8:59

Nikt do kocinki nie zajrzał...? :( A ona taka fajna :1luvu:
Salsa Nexus*PL & Calisi Salicat*PL
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=158088
Stefan [*]
Henia [*]

oleska222

 
Posty: 2739
Od: Pon cze 09, 2008 14:20

Post » Śro paź 29, 2008 9:09

Fajny kawał Kici, a na rękach na wyluzowaną wygląda... :ok:
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Śro paź 29, 2008 9:22

Kawał kici, hehe, dokładnie :lol: 4 miesiące, nigdy bym nie zgadła, jakby mi nie powiedzieli... 8O

Tak, na rękach się luzowała, bo była wysoko i mogła sobie na okropne psy z góry patrzeć. Odwracała twarz od obiektywu z uporem maniaka i oczy też zamykała... :roll: Ale jakieś zdjęcia udało mi się wybrać.
Salsa Nexus*PL & Calisi Salicat*PL
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=158088
Stefan [*]
Henia [*]

oleska222

 
Posty: 2739
Od: Pon cze 09, 2008 14:20

Post » Śro paź 29, 2008 9:25

piękna :D ale jak ona może miec 4 miesiące? Przeciez to kawał kota jest 8O
To jest może jakis tygrys :wink:
Oj szkoda jej tam :cry:
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro paź 29, 2008 10:33

Szkoda, to dla niej ogromny stres... :(
Mniejsze kocięta mniej się stresują moim zdaniem.
I łatwiej o adoptującego...

kwiatkowa

 
Posty: 4165
Od: Śro gru 07, 2005 0:12
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro paź 29, 2008 11:43

Kicia jest prześliczna ...
Na zdjeciach tak nie widać , ale ona jest beżowa z białym i nawet ma gdzieniegdzie rudawe przesmyki .....
Tak mi jej szkoda ...Bo ona tam przeżywa horror ....:(
Miauczy i skarży się żałośnie :( Serce pęka .....
Przywieziona do kliniki przez pewną panią z Animalsa ....

Tiger_

 
Posty: 2062
Od: Czw sie 17, 2006 10:15
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro paź 29, 2008 11:49

Śliczności! Trzymam kciuki za szybko domek.

LU

 
Posty: 2125
Od: Śro sty 31, 2007 19:10

Post » Śro paź 29, 2008 14:08

To prawda, ze kicia jest cudna, ale jak można mówic, ze ona ma 4 miesiące :roll:
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro paź 29, 2008 19:34

Ale jestem cudniutka. Tak jej szkoda :cry: :cry: :cry:

Podnosimy ją :lol:
Obrazek Obrazek

Kasia i Maniuś

 
Posty: 5520
Od: Czw wrz 11, 2008 20:13
Lokalizacja: Skawina, to już nie Kraków ;)

Post » Śro paź 29, 2008 20:17

kiciuniu śliczna
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw paź 30, 2008 8:32

W górę!

bloo

 
Posty: 1338
Od: Pon cze 02, 2008 18:01
Lokalizacja: Świdnik k. Lublina

Post » Czw paź 30, 2008 10:47

Podrzucam!

A czy DT też wchodzi w grę, czy tylko adopcja?

LU

 
Posty: 2125
Od: Śro sty 31, 2007 19:10

Post » Czw paź 30, 2008 10:59

LU pisze:Podrzucam!

A czy DT też wchodzi w grę, czy tylko adopcja?

Właśnie.
Słyszałam że niby płaci za jej utrzymanie animals, więc nie iwem,c zy Dt wchodzi w rachubę
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw paź 30, 2008 12:33

Słuchajcie, jeżeli ktoś byłby chętny, to może zapytac czy kici nie zabrać do siebie. Finansowanie finansowaniem, a kicia tam się po prostu męczy. Kto wie jakie konsekwencje zostawi na niej pobyt w tej klatce? Przecież kurna, kot się liczy....

kwiatkowa

 
Posty: 4165
Od: Śro gru 07, 2005 0:12
Lokalizacja: Lublin

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 16 gości