LUKOTKA - cud-miód kicia jutro jedzie do swojego domku :)))

[oleska222]

W jednej z Lubelskich klinik jest takie oto cudo w klatce - do adopcji. Podobno któreś z rodziców było brytkiem, koteczka ma 4 miesiące, jak na swój wiek jest dosć duża.

Koteczka jest bardzo przestraszona - siedzi w klatce w poczekalni gdzie jest dużo strasznych psów i bardzo się boi... Ze strachu nic nie je ani nie pije, nawet sie nie załatwia...

Oprócz dużego strachu (a kto by sie nie bał... ) kotka jest zdrowa, odrobaczona, zaszczepiona, tylko brać i kochać








Kontakt: klinika na Stefczyka, tel: 081 740 75 75

[oleska222]

Nikt do kocinki nie zajrzał...? A ona taka fajna

[pixie65]

Fajny kawał Kici, a na rękach na wyluzowaną wygląda...

[oleska222]

Kawał kici, hehe, dokładnie 4 miesiące, nigdy bym nie zgadła, jakby mi nie powiedzieli...

Tak, na rękach się luzowała, bo była wysoko i mogła sobie na okropne psy z góry patrzeć. Odwracała twarz od obiektywu z uporem maniaka i oczy też zamykała... Ale jakieś zdjęcia udało mi się wybrać.

[Anda]

piękna ale jak ona może miec 4 miesiące? Przeciez to kawał kota jest
To jest może jakis tygrys
Oj szkoda jej tam

[kwiatkowa]

Szkoda, to dla niej ogromny stres...
Mniejsze kocięta mniej się stresują moim zdaniem.
I łatwiej o adoptującego...

[Tiger_]

Kicia jest prześliczna ...
Na zdjeciach tak nie widać , ale ona jest beżowa z białym i nawet ma gdzieniegdzie rudawe przesmyki .....
Tak mi jej szkoda ...Bo ona tam przeżywa horror ....
Miauczy i skarży się żałośnie Serce pęka .....
Przywieziona do kliniki przez pewną panią z Animalsa ....

[LU]

Śliczności! Trzymam kciuki za szybko domek.

[Anda]

To prawda, ze kicia jest cudna, ale jak można mówic, ze ona ma 4 miesiące

[Kasia i Maniuś]

Ale jestem cudniutka. Tak jej szkoda

Podnosimy ją

[Anda]

kiciuniu śliczna

[bloo]

W górę!

[LU]

Podrzucam!

A czy DT też wchodzi w grę, czy tylko adopcja?

[Anda]

Podrzucam!

A czy DT też wchodzi w grę, czy tylko adopcja?

Właśnie.
Słyszałam że niby płaci za jej utrzymanie animals, więc nie iwem,c zy Dt wchodzi w rachubę

[kwiatkowa]

Słuchajcie, jeżeli ktoś byłby chętny, to może zapytac czy kici nie zabrać do siebie. Finansowanie finansowaniem, a kicia tam się po prostu męczy. Kto wie jakie konsekwencje zostawi na niej pobyt w tej klatce? Przecież kurna, kot się liczy....