Strona 1 z 3

Nikodem, który miał być dziki - mamy grzyba :(

PostNapisane: Śro sty 16, 2008 23:33
przez genowefa
Nikodem to kocurek złapany do kastracji w Łomiankach:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=69852
Większość kotów złapanych w Łomiankach to miziaki. Nkiuś jednak bardzo brzydko się zachowywał u morisowej i został określony jako mało rokujący.
Ponieważ kotów nie można było wypuścić w ich dotychczasowym miejscu bytowania (brak karmiciela i głód zaglądający do brzuszków) najdziksze z kotów mają zapewnione miejsce do życia jako półdzikie koty (o ile znajdą się sponsorzy):
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=70895

Jednak każdy z kotów, które miały być przesiedlone dostał ostatnią szansę na bycie domowym kotkiem. Nikodem skwapliwie wykorzystał tą szansę. Nikuś jest zdrowy, poza resztówką świerzba nic mu nie dolega :) Jeszcze trochę czasu upłynie zanim się chłopak zupełnie odstresuje, każdy dzień przynosi postępy :) Nikuś bardzo lubi nasze koty, gada do nich, bardzo stara się nawiązać kontakt :)

Obrazek
Obrazek
Obrazek

PostNapisane: Czw sty 17, 2008 10:50
przez morisowa
Witam Nikusia (u mnie zwnagoe kiedyś Tamkiem)!
cieszę się, że kocurek dostał szansę, u mnie (u mnie było bardzo tymczasowo całe stado) był strasznie zestresowany i pewnie uważał, że ja jestem winna zamknięciu go w klatce :wink: No to mnie chłopak nie lubił :twisted: A teraz? aż miło popatrzeć :)

PostNapisane: Czw sty 17, 2008 10:55
przez Jana
Nikodem jest przepiękny! Od początku wpadł mi w oko :wink: :twisted:

PostNapisane: Czw sty 17, 2008 12:31
przez genowefa
morisowa - możliwe, kotów było bardzo dużo, choć on jest przyjazny do naszych kotów. Mam jeszcze teorię taką, że u Ciebie pachnie psami. Na wszelki wypadek będzie szukał domu bez psa.

Jana - czyżby Twój ulubiony deseń na futerku :twisted: :wink:

Chyba już wszystkie koty łomiankowe mają pieczarę. Nikuś nie świeci i nie ma żadnych ognisk, ale to może nic nie znaczyć. Dlatego wszystkie ciocie proszone są o kciuki za Nikusia, coby mu nic nie wylazło.
Sama sobie też potrzymam :ok: :ok: :ok:

PostNapisane: Czw sty 17, 2008 12:44
przez jopop
BARDZO dziękuję Ci Agnieszko za tę szansę dla Tamka!!!!

PostNapisane: Czw sty 17, 2008 13:10
przez genowefa
jopop pisze:BARDZO dziękuję Ci Agnieszko za tę szansę dla Tamka!!!!


Przecież to szansa to głównie Twój wkład pracy, więc bez przesady ;)

PostNapisane: Czw sty 17, 2008 22:47
przez _kathrin
kto pokocha exdzikuska?

PostNapisane: Pt sty 18, 2008 10:16
przez genowefa
Zanim ktoś pokocha jeszcze chyba dużo musi upłynąć, tzn. ja go kocham, ale tylko tymczasowo ;)
Wczoraj wyciągałam go z klatki, trochę siedział na kolanach i mruczał, ale kończyło się to zawsze panicznym powrotem do klatki po paru minutach.
Zostawiłam mu na noc otwartą klatkę, myślałam, że jak będzie sam to ośmieli i zwiedzi ten straszny pokój. Rano zastałam go w takiej pozycji jak zostawiłam wieczorem. Chyba się nawet nie ruszył :(
Strachulec - klasyka gatunku ;) dobrze, że chociaż lubi dotyk ręki.

PostNapisane: Pt sty 18, 2008 23:59
przez jopop
:)

PostNapisane: Sob sty 19, 2008 21:36
przez genowefa
Nikuś był dziś na gigancie, czyli poza klatką z własnej woli. TŻ zeznaje, że był nawet za kanapą w dużym pokoju 8O , ale tylko jak TŻ spojrzał na kicia, to kić zmył się do swojej klatki :lol:
Obrazek

Zaległe foty z "przymusowego" miziania połączonego z mruczeniem oczywiście 8) :
Obrazek
Obrazek

PostNapisane: Nie sty 20, 2008 16:51
przez genowefa
Nikuś coraz dzielniej sobie poczyna 8) Ma nowe miejsce - w kartonie, ale w razie "zagrożenia" wraca pędem do swojej klatki. Porusza się przypłaszczony do ziemi, kogoś mi przypomina, tylko kolor łatek na futerku jest w innym kolorze ;)
Obrazek
Obrazek

PostNapisane: Nie sty 20, 2008 22:00
przez jopop
śliczny jest:)

PostNapisane: Pon sty 21, 2008 1:24
przez _kathrin
jopop pisze:śliczny jest:)


pewnie że jest śliczny.tylko by się mógł ten tego .... umyć. łapki jakieś brudne :roll:

PostNapisane: Pon sty 21, 2008 1:37
przez Be
Jak patrzę na tego przystojniaka, to wydaje mi się, że to braciszek mojej Ciapki. Gdyby ktoś panienkę chciał w podobnym umaszczeniu do Tamka, to polecam Ciapkę. Z braku czułości ze strony koleżanek zgadza się na mizianie człowieka i mruczy, mruczy... :)
Tylko już nerwy tracę przy tych co chwilowych przeglądach... wylazł grzyb, nie - wylazł, wylazł, nie - wylazł...

PostNapisane: Pon sty 21, 2008 22:03
przez genowefa
_kathrin pisze:tylko by się mógł ten tego .... umyć. łapki jakieś brudne :roll:


Po kolei, na razie przestał śmierdzieć, a to żółte futro to chyba jednak będzie musiał wymienić na nowe.