przypomina mi to niektórych ludzi przychodzących do schroniska. oglądają koty, wybierają, przebierają, i nawet gdy cała szafa mauchów była - wychodzili bez kota.
A ja patrzyłam na te koty w boksach, szafie, i pytałam siebie "czego wam brakuje, kotuchy, czemu wyszli bez żadnego.. "znam te koty, tak długo jeżdżę, że znam niektóre i chcialoby się krzyczec - gdzie oczy macie, to takie kochane i tamto, i jeszcze tamto...
Tri? mam tri i szylkrecię biszkopta. Warczące i buczące, absolutnie nie nakolankowe. Indywidualistki. Ale sama chciałam...

koty nietypowo ubarwione mają też nietypowe charakterki, i to też powinni wiedzieć ci, których rude i trikolorki zachwycają.
PS. znam jedną tri extramiziastą

ale ona jedzie do domu i nie reklamuję.
Ja zresztą nie lubię reklamować kotów...
tutaj cały portal jest w kotach szukających domów...