Rodzina z małymi dziećmi szuka kota

Dzieci w wieku - prawie 3 lata i 5,5 roku- dziewczynki.
Jak to dzieci- czasem spokój, cisza, bawią się zgodnie, a czasem się tłuką, płaczą i hałasują.
Starsza- spokojniejsza, młodsza- na razie mały łobuziak (ale to mam nadzieję tylko tzw. "bunt dwulatka"
). Ale w stosunku do zwierząt- bardzo ostrożne, kochające i wrażliwe (teściowie mieli psa-całkiem niedawno odszedł). W naszej rodzinie byłby to pierwszy zwierzak.
I tak szukam i szukam i przewałkowałam już kilka stron tu na Kociarni i zgłupłam całkiem i nie wiem które się nadają do naszej rodziny.
Wiem, że powinien to być kot dorosły (taki roczny przynajmniej). Płeć obojętna (aczkolwiek mąż wolałby chyba faceta, bo ma trzy baby w domu, a on sam
, a więc dla równowagi
).
Wiem, że nie powinien być od starszej pani, bo by mógł zejść na zawał serca w naszym domu
, jak jest nie przyzwyczajony do dzieci.
Ogólnie widzę, że robi się problem, ale nie ustaję w poszukiwaniach.
Mam do Was prośbę- Wy najlepiej znacie charaktery swoich kotów- podpowiedzcie, którego moglibyście z czystym sumieniem oddać takiej rodzinie jak nasza.
(jestem świadoma oczywiście konieczności sterylizacji/kastracji, wszelkich zabezpieczeń i podpisania umowy adopcyjnej, a na rozmowę możemy się umówić całą naszą rodziną, żeby opiekun poznał wszystkich, którym zdecyduje się przekazać kociambra)
Jak to dzieci- czasem spokój, cisza, bawią się zgodnie, a czasem się tłuką, płaczą i hałasują.


I tak szukam i szukam i przewałkowałam już kilka stron tu na Kociarni i zgłupłam całkiem i nie wiem które się nadają do naszej rodziny.

Wiem, że powinien to być kot dorosły (taki roczny przynajmniej). Płeć obojętna (aczkolwiek mąż wolałby chyba faceta, bo ma trzy baby w domu, a on sam


Wiem, że nie powinien być od starszej pani, bo by mógł zejść na zawał serca w naszym domu

Ogólnie widzę, że robi się problem, ale nie ustaję w poszukiwaniach.

Mam do Was prośbę- Wy najlepiej znacie charaktery swoich kotów- podpowiedzcie, którego moglibyście z czystym sumieniem oddać takiej rodzinie jak nasza.
(jestem świadoma oczywiście konieczności sterylizacji/kastracji, wszelkich zabezpieczeń i podpisania umowy adopcyjnej, a na rozmowę możemy się umówić całą naszą rodziną, żeby opiekun poznał wszystkich, którym zdecyduje się przekazać kociambra)
