Miau.PL

witam po raz pierwszy na forum..

zwracam sie do Was z prosba, poniewaz wiem, ze sa tu sami zwolennicy i milosnicy tych cudnych stworzen::)

Mieszkamy razem z moja 11-miesieczna Dusia w dwupokojowym mieszkanku i coraz czesciej myslimy o tym by przygarnac do nas jeszcze jednego koteczka.

Dusia jest niezdecydowana i ja takze niebardzo wiem czy lepiej by nasz nowy towarzysz byl kotkiem czy kotka..czy znaczenie ma wiek i czy moglby byc to kotek nie w pelni sprawny. Bardzo chcialbym przygarnac jakiegos bidulka, ale obawiam jak Dusia moja zareaguje i jak on bedzie sie czul przy zdrowym kotku.

Odusia jest wesolym, wyjątkowym kotkiem, ale od dawna nie miala kontaktu z przedstawicielami swojego gatunku..spotyka sie natomiast z psami, do ktorych nastawiona jest wyjatkowo przyjaznie.

Bardzo proszę o radę, bo jestem juz naprawde zdecydowana, przegladam strony adopcyjne, ogloszenia na forum - wszystjkie te cudne bure "malenstwa" - i kompletnie nie wiem co robic, jaką podjąć decyzję.

pozdrawiam serdecznie!!

witaj na forum

muszę Ci powiedzieć, że kotki dogadują się doskonale zarówno z kocurkami jak i z kotkami, chociaż układ kotka-kocurek jest rewelacyjny
wiem coś o tym z doświadczenia
ja obecnie mam kilka kotków do wydania, zresztą w Poznaniu kotków dostatek więc jakby co, to chętnie pomogę

Witaj na forum. jak najbardzie koteczka bedzie zadowolona z kociego towarzystwa. Nie ma większego znaczenia czy to bedzie kocurek czy kotka ani w jakim wieku. 11 miesięcy to to jeszcze bardzo młody kotek i napewno przyjmie każdego kota do towarzystwa. Tak tylko wybrać kotka i przygarnąć. W Poznaniu mamy kocurka wykastrowanego ok 9 mc Misiu biedulek na jedno oczko nie widziwcale a drugim słabiej, jesli nie zależy Tobie na pięknym to polecam to jego wątek http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=56721&start=0

oj, ja też polecam Misia

dziękuję za odzew:)

prawdę powiedziawszy przeglądałam juz wcześniej temat Misia...i myślałam o nim dużo..

ale piszecie, ze Mis boi sie kotów..dlatego postanowiłam sie wstrzymać..

i czy taki biedny kocio bedzie wstanie odpowiedzieć na zaczepki mojej Dusi - bo z niej bardzo zabawowy kotek
czy jest sznsa bym, dowiedziala sie czegos wiecej o Misiu?
może coś zmienilo sie w jego usposobieniu przez te tygodnie..

nie chciałabym popełnić błedu, ani by ktory kolwiek z kotkow byl mniej szczesliwy..

Z Krakowa wprawdzie, ale odległości nam nie straszne

Klusia, krówka bez jednego oczka, na drugie słabo widzi. Kocha koty, kocha rozrabiać i nawet do niej nie dotarło, że jest "inna". Pytanie tylko, czy Dusia zniesie to małe diablę

I musiałabyś jeszcze zdobyć zaufanie Toszy, jej tymczasowej opiekunki - nie bedzie lekko, bo dla Klusi poszukiwany jest najlepszy dom na świecie Za to jaka satysfakcja, jak wygrasz casting

edit:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=21 ... t=#2137794
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=52772&start=315

a w Łodzi - klasyczny bezłapek Miś!!

najwspanialszy Miś na świecie!!
i transport z Łodzi do końca maja jest jak najbardziej

a tutaj Misiowe ogłoszenie http://www.allegro.pl/item194631076_kot ... domku.html

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=59964
a moźe Fredek? Osobicie go nawet dowiozę. tylko Fredek musi być jeszcze prezez jakiś czas na karmie dla trzustkowców...
ale jest bezstresowy i bardzo przyjaźnie nastawiony do innych kotów.

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=59964
a moźe Fredek? Osobicie go nawet dowiozę. tylko Fredek musi być jeszcze prezez jakiś czas na karmie dla trzustkowców...
ale jest bezstresowy i bardzo przyjaźnie nastawiony do innych kotów.

Może mój Pako http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=56722&postdays=0&postorder=asc&start=0. Jest trochę młodszy od Dusi.

mirka_t pisze:Może mój Pako http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=56722&postdays=0&postorder=asc&start=0. Jest trochę młodszy od Dusi.

Pako jest śliczny.
Pojadę do mirki_t i Ci go przywiozę ayla - chcesz?

Ja mam także do umieszczenia w domku kociaczki w Poznaniu. Jeden burasek kocurek lub koteczka(w zależnosci które kocie weźmie koleżanka) - sliczne dwumiesieczne buraski i młodsze o tydzień pokolenie - burasek i trzy czarne diabełki z czego jeden z białą końcóweczka ogonka
Maleństwa zaknięte w osobnym, niewykończonym pomieszczeniu w mnie w pracy - serce mi sie kraje na te warunki - zapewniłam im tyle ile mogłam, doglądam. na dniach mamy kocice pojadą nma sterylkę i trzeba szybko umieścić maluszki w nowych domkach.
Powinny byc teraz dobrze karmione i zadbane a w tych warunkach
Nawet tymczas by się przydał...

Misiek mieszka w tej chwili na tymczasie u Pani gdzie jest bardzo dużo kotów , to zupełnie co innego niż jeden kot do towarzystwa. Tak że przemyśl czy Misiek nie znalazł by u ciebie domku. On już tak długo czeka na swoja szansę to naprawde przemiły kotek. Z jedną kocią dziewczyną napewno sobie poradzi przecież to młodziutki kot i nie gapa

orientowalam sie w sprawie Misia..niestety jego tymczasowa opiekunka uwaza, ze Misio zdecydowanie powinien byc jedynakiem, podobno unika kociego towarzystwa i reaguje na nie nerwowo..

poza tym u bidulka pojawily sie obecnie jakies problemy gastryczne..

biedny, slodki Misio..

dolaczam do grona trzymajacych kciuki za nowy domek Misia!!

dziekuje za wszystkie odpowiedzi..

mam teraz sporo do przemyslenia..

Skoro Misiu odpada to może Donia - towarzyska kitka http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=58550 lub młodziutka Jadwinia http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=59938 obie kotki tolerują towarzystwo innych kotów