Strona 1 z 3

Kotka perskiego przygarne

PostNapisane: Pt mar 23, 2007 15:14
przez VIOLATOR
W zasadzie chcialem kupic kotka lub kotke perska ale moge tez przygarnac kotka lub kotke ,jakby ktos wiedzial o jakis kotkach w okolicy Bydgoszy,prosze o info.pozdrawiam
:D

Re: Kotka perskiego przygarne

PostNapisane: Pt mar 23, 2007 15:17
przez aamms
VIOLATOR pisze:W zasadzie chcialem kupic kotka lub kotke perska ale moge tez przygarnac kotka lub kotke ,jakby ktos wiedzial o jakis kotkach w okolicy Bydgoszy,prosze o info.pozdrawiam
:D


u mirki_t z Bydgoszczy jest niebieska persiczka do adopcji..
Na persji, na adopcjach też znajdziesz jej wątek..

PostNapisane: Pt mar 23, 2007 15:18
przez mirka_t
Może nieduża, mało kołtuniąca się około 8 letnia kotka z charakterkiem o imieniu :arrow: Lufka.

PostNapisane: Pt mar 23, 2007 17:17
przez VIOLATOR
mirka_t pisze:Może nieduża, mało kołtuniąca się około 8 letnia kotka z charakterkiem o imieniu :arrow: Lufka.


Odpisalem w temacie :)

PostNapisane: Sob mar 24, 2007 1:48
przez bettysolo
bierz Lufke jest śliczna i perska :P

PostNapisane: Sob mar 24, 2007 10:02
przez VIOLATOR
bettysolo pisze:bierz Lufke jest śliczna i perska :P

Owszem kot ladny ale szukam kotka ze spokojniejszym charakterem i niewiadomo czy w tym wieku by sie zadomowila bo 7 la to juz sporo.

PostNapisane: Sob mar 24, 2007 10:17
przez aamms
VIOLATOR pisze:
bettysolo pisze:bierz Lufke jest śliczna i perska :P

Owszem kot ladny ale szukam kotka ze spokojniejszym charakterem i niewiadomo czy w tym wieku by sie zadomowila bo 7 la to juz sporo.


VIOLATOR, u mnie najszybciej zadomowil się rudy Feluś, którego adoptowałam jak miał 10 lat i ok 14-letnia Suffka, która jest u mnie od maja zeszłego roku..
Siedem lat dla kota to tak ok. 40 tki-dla człowieka.. Chyba o czterdziestolatku nie powiesz, że prawie stoi nad grobem, prawda? :twisted: :D
Siedem lat to całkiem ładny wiek dla kota.. :D

PostNapisane: Sob mar 24, 2007 10:24
przez VIOLATOR
aamms pisze:
VIOLATOR pisze:
bettysolo pisze:bierz Lufke jest śliczna i perska :P

Owszem kot ladny ale szukam kotka ze spokojniejszym charakterem i niewiadomo czy w tym wieku by sie zadomowila bo 7 la to juz sporo.


VIOLATOR, u mnie najszybciej zadomowil się rudy Feluś, którego adoptowałam jak miał 10 lat i ok 14-letnia Suffka, która jest u mnie od maja zeszłego roku..
Siedem lat dla kota to tak ok. 40 tki-dla człowieka.. Chyba o czterdziestolatku nie powiesz, że prawie stoi nad grobem, prawda? :twisted: :D
Siedem lat to całkiem ładny wiek dla kota.. :D

To fakt ale z zona myslimy tez o dziecku a wtedy moze byc roznie, tym bardziej ze kotek dzieci nie lubi,jak to sie mowi lepiej myslec troche naprzod. Poza tym jakby mial inny charakter to napewno bysmy go wzieli.

PostNapisane: Sob mar 24, 2007 10:39
przez mirka_t
Lufka w poprzednim domu mieszkała 7 lat. Pojawienie się pierwszego dziecka w domu przyjęła dobrze. Dopiero przy drugim dziecku zaczęła okazywać swoje niezadowolenie. Prawda jest taka, że nie wie się jaki stosunek do dziecka może mieć kot, jeśli się tego nie sprawdzi.

PostNapisane: Sob mar 24, 2007 10:47
przez VIOLATOR
mirka_t pisze:Lufka w poprzednim domu mieszkała 7 lat. Pojawienie się pierwszego dziecka w domu przyjęła dobrze. Dopiero przy drugim dziecku zaczęła okazywać swoje niezadowolenie. Prawda jest taka, że nie wie się jaki stosunek do dziecka może mieć kot, jeśli się tego nie sprawdzi.

Tez prawda ale jak jest z tym czesaniem,daje sie juz czesac? bo w zasadzie takiego kota powinno sie czesac chyba codziennie prawie,ja psa czesalem co dwa dni a jak ona sie nie daje czesac i do weterynarza piszesz ze musialas isc zeby ja uczesac.

PostNapisane: Sob mar 24, 2007 11:03
przez mirka_t
Lufkę czeszę u weta tylko ze względu na jej wrzaski. W dużym stadzie wrzeszczący kot powoduje panikę a nawet agresję u pozostałych kotów. Na szczęście sierść Lufki nie wymaga codziennego czesania. Małe kołtunki robią się tylko w pewnych miejscach i bardzo łatwo temu zapobiec. Niedawno poznałam kotkę perską niesamowicie owłosioną. Z taką kotką jest już problem choć daje się spokojnie czesać nawet po brzuchu. Pielęgnacja jej zabiera jednak sporo czasu. Opiekunka tej kotki nie radzi sobie z czesaniem i woli ją golić. Nie piszę tego aby namówić Ciebie na adopcję Lufki, bo dla niej szukam człowieka mającego doświadczenie z takimi kotami.

PostNapisane: Sob mar 24, 2007 11:07
przez VIOLATOR
mirka_t pisze:Lufkę czeszę u weta tylko ze względu na jej wrzaski. W dużym stadzie wrzeszczący kot powoduje panikę a nawet agresję u pozostałych kotów. Na szczęście sierść Lufki nie wymaga codziennego czesania. Małe kołtunki robią się tylko w pewnych miejscach i bardzo łatwo temu zapobiec. Niedawno poznałam kotkę perską niesamowicie owłosioną. Z taką kotką jest już problem choć daje się spokojnie czesać nawet po brzuchu. Pielęgnacja jej zabiera jednak sporo czasu. Opiekunka tej kotki nie radzi sobie z czesaniem i woli ją golić. Nie piszę tego aby namówić Ciebie na adopcję Lufki, bo dla niej szukam człowieka mającego doświadczenie z takimi kotami.


No to ja go niestety nie mam a kot 1klasa 8)

PostNapisane: Sob mar 24, 2007 11:12
przez mirka_t
VIOLATOR pisze:...No to ja go niestety nie mam a kot 1klasa 8)


Gdybyś był w Bydgoszczy to zapraszam na spotkanie z Lufką. Zobaczyć ją nie zaszkodzi. :)

PostNapisane: Sob mar 24, 2007 13:00
przez VIOLATOR
mirka_t pisze:
VIOLATOR pisze:...No to ja go niestety nie mam a kot 1klasa 8)


Gdybyś był w Bydgoszczy to zapraszam na spotkanie z Lufką. Zobaczyć ją nie zaszkodzi. :)

W Bydgoszczy jestem codziennie bo pracuje w Bydzi wiec chetnie bym zobaczyl kotka 8) .

PostNapisane: Sob mar 24, 2007 19:44
przez bettysolo
nieśmiało trzymam kciuki :)