Strona 1 z 8

Siostry Sisters i...Blues Brothers czyli dwa kolejne kociaki

PostNapisane: Czw gru 28, 2006 23:53
przez Kasia D.
Siedziały skulone pod kaloryferem na klatce schodowej jednego z wieżowców...
Między 5 a 6 piętrem...
Wszyscy wiedza jak wygladają schody w wieżowcu: puste, ciemne, brudne...
Tam własnie ktos wyniósł i zostawił dwie puchate, cudowne 2,5 miesieczne kuleczki...
Osoba, która je znalazla dostał mój telefon od naszego wspólnego znajomego, weta.
Poprosiłam aby zabrała maluszki do łazienki. Pojechałam, zrobiłam kilka fotek i zostawiłam kociaki tam gdzie były wraz z obietnicą znalezienia im domu tymczasowego. Obecna opiekunka nie chce ich trzymac. Poza tym ma swojego kota, ktory dosc agresywnie reaguje na inne zwierzęta (a przynajmniej taką wersję usłyszałam)
Sa wystraszone okropnie. Syczą i chowają się pod szafką. Ale widze po nich, ze wystarczą 2-3 dni a zaczną mruczeć...

oto one:
Dorotka:
Obrazek Obrazek

Małgosia:
Obrazek Obrazek Obrazek

PostNapisane: Czw gru 28, 2006 23:58
przez reddie
O, mamo, jakie śliczne dziewczyneczki :1luvu: Jak ktoś mógł takie cuda porzucić?? Kciuki za domki, laseczki, na pewno ktoś się w was szybko zakocha :ok:

PostNapisane: Pt gru 29, 2006 10:57
przez Mruczaki
ale śliczne dziewczynki :)

PostNapisane: Pt gru 29, 2006 11:04
przez iwona_35
Ale cuda

PostNapisane: Pt gru 29, 2006 11:11
przez carmella
jakie śliczne ...

PostNapisane: Pt gru 29, 2006 14:14
przez Syku
ja mogę zaoferować tymczas ale w wawie...

PostNapisane: Pt gru 29, 2006 14:43
przez Jana
Syku pisze:ja mogę zaoferować tymczas ale w wawie...


A co z tym kocurkiem? http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=50802

PostNapisane: Pt gru 29, 2006 15:25
przez Syku
z tym jest straszliwy probelme ze złapaniem...kicio pokazuje się juz tylko raz na tydzień lub 2 i nie chce jeść, na łapkę niestety nie dał się złapać:(Polujemy na niego z koleżanką z relanimalem, ale niestety nam się nie udało:((
poza tym nie ukrywam że wolę mieć na tymczasie kotki które szybciej rokują na adopcję.
Ponadto on zył i zyje na ulicy, a tym maluchom może się coś stać.

Chetnie wezme ale jestem z w-wy

PostNapisane: Pt gru 29, 2006 20:35
przez Margott32
Kurcze,... szukam takiej własnie kotki............. juz ze 3 tyg. szukam
Ale jestetm z w-wy.

Do Lublina troche daleko...

Re: Chetnie wezme ale jestem z w-wy

PostNapisane: Pt gru 29, 2006 21:13
przez seniorita
Margott32 pisze:Kurcze,... szukam takiej własnie kotki............. juz ze 3 tyg. szukam
Ale jestetm z w-wy.

Do Lublina troche daleko...


To żaden problem mogę ci przywieśc kotki po Sylwestrze jak dogadasz się z Kasią D :)

Re: Chetnie wezme ale jestem z w-wy

PostNapisane: Pon sty 01, 2007 16:52
przez Karolka
seniorita pisze:
Margott32 pisze:Kurcze,... szukam takiej własnie kotki............. juz ze 3 tyg. szukam
Ale jestetm z w-wy.

Do Lublina troche daleko...


To żaden problem mogę ci przywieśc kotki po Sylwestrze jak dogadasz się z Kasią D :)


To znaczy ze jedna z kotek ma zaklepany domek? :mrgreen:

PostNapisane: Pon sty 01, 2007 17:14
przez Margott32
Jeżeli o mnie chodzi to niestety zrezygnowalam z tych koteczek...

Mam koteczke od wczoraj, też znajdusie...

Jest w wątku:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=54332

ale trzymam kciuki za kociaki....

PostNapisane: Pon sty 01, 2007 17:42
przez Syku
i co u koteczek?

PostNapisane: Pon sty 01, 2007 17:57
przez Kasia D.
Koteczki z braku ogrzewanego tymczasu ( bo Anda miała naprawdę dużo dobrej woli, za co jej bardzo dziekuję) wylądowały u mnie w łazience, uprzednio dostawszy surowicę.
Malgosia ma zapalenie płuc a Dorotka tylko początki kataru. Obie wiec dostają antybiotyk i dopalacze.
Czują sie lepiej, biegają po łazience jak szalone, zwalają wszystko z półek, robia totalny bałagan a potem spią przytulone jak dwa aniołki.
Tiger_ jest w nich zakochana, a widujemy sie codziennie u wetki.
Obie kicie są tez na allegro.

PostNapisane: Pon sty 01, 2007 21:14
przez Anda
U mnie w hotelu kocim jest około 12 stopni teraz. Zimno dla koteczek podchorzałych:(
Cudne kicie i niech szybko zdrowieją.