wtajemniczeni (w sprawy zarcia, wetow, szczepien, zwirkow itd), balkon jest oszklony. okna jeszcze nie, ale juz byly rozmowy z Damorkiem, powinno cos z tego wyjsc...
Kotek musi byc maly... taki do 3 miesiecy. i musi byc potrzebujacy mocno ale nie moze wymagac ciaglego latania do weta, bo rodzice pracuja od rana do nocy... generalnie musze sprobowac ich namowic na 2 kotki...
najlepiej chyba mlode rodzenstwo.
a teraz dlaczego ostroznie - mama mi mowi ze ona nie jest jeszcze gotowa, chyba ze jest jakis potrzebujacy kot. wtedy tak. wiec pisze... a noz widelec cos sie zdarzy...
ja chetnie wcisnelabym jej Gucia i Tomcia z Mega Kociakow Lidki ale nie chca takich duzych kotow

to na tyle...
podsumowujac - maly do 3 miesiecy kot (albo 2 - rodzenstwo)
a zeby nie bylo. rodzice obecnie nie maja kota...
moje sa zdrowe i zaszczepione, one wczesniej mieszkaly w tamtym domu. Mieszkanie duze - 87,7 m2
