A czemu miałyby być u Ciebie miesiąc? Lepiej dla nich, zeby wczesniej były oderwane od matki, niż gdyby miały się wychowywać na działkach.
Na oko mają własnie 1,5-2 miesiące, więc z pewnoscią jedzą już same.
Jeśli sa zdrowe, to wystarczy odrobaczyć i już szukać im domów.
Ale MUSZĄ być oswojone. Żaden chętny nie złapie ich sobie sam, na to nie ma co liczyć.
Najlepiej i najszybciej takie kociaki oswajają się w zamknięciu i w małym pomieszczeniu. CZyli najlepiej nadaje sie do tego łazienka.
Nieważne, ze mała, przeżyją
O ile pamiętam, to DŻin sprawiał kłopoty, nie Twoje koty, więc tym razem być może mogłabyś być domem tymczasowym. Kisiel niech nie marudzi, bo sam był w domu tymczasowym jako ten nowy
Nie wiem, jak bardzo oswojona jest matka. Jeśłi pół dzika, to po sterylce najlepiej wypuścić w tamto miejsce, tym bardziej, ze jest tam dokarmiana?
Złapać takie kociaki nie jest trudno. Jeśli nie dadzą się gołymi rękoma (a pewnie się dadzą), to na transporterek z włożonym doń jedzonkiem i sznurkiem przytwierdzonym do półotwartych drzwiczek.
I jeszcze: ten marmurek pierwszy z brzegu jest boski
