Rafaello pisze:Ivette zgadzam sie w pełni. TŻ sie tez spodobał i dał mi zielone światło na adopcję

Mieliśmy miec szare maleństwo, ale nie udało się. Potem miałbyć kocio z gazety, ale ktoś mnie uprzedził

A nasz Gordi
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=47919 ma charakter syjama i nie wiem co bedzie jak Rafalowi skonczy sie urlop i pojdzie do pracy. Kotek nam sie zamiauczy z tęsknoty. Potrzebujemy dla niego towarzystwa
Klaudia jakiej płci jest kocio? Od kiedy jest w schronisku? Czy mogłabyś napisać co wiesz o jego obecnej sytuacji? I dlaczego ktoś oddał takie cudo?
Małgosia
Małgosiu nie wiem jakiej płci jest maleńtasek, nawet nie pomyślałam, żeby sprawdzić skupiłam się na tym żeby lecieć do domu i szukać dla niego na szybko lokum choćby zastępczego. Dowiem się jutro i jeśli wyrażasz chęć adopcji, zabiorę go jutro do domu.
Trzeba jeszcze pomyśleć o transporcie.. wiem że Tuka jeździ na tej trasie, ale to niestety w roku akademickim... idę zaraz do wątku transportowego.
A na pytanie dlaczego ludzie oddają swoje koty Ci nie odpowiem, sama chciałabym znać odpowiedź

Wczoraj podobno do schroniska przyszła pani z dwutygodniowym maleństwem, powiedziała, że ma już 5 kotów w domu i nie stać ją żeby wykarmić jeszcze tego, była zbulwersowana, gdy pracownica schroniska powiedziała, że nikt niestety nie będzie mógł tutaj poświęcić takiemu maleństwu dostatecznej ilości czasu i odpowiedniej opieki, babsko powiedziało że pójdzie do prezydenta miasta zaskarżyć placówkę o niedopełnianie obowiązków
Kocio jest w schronisku od 8 sierpnia, czyli niedługo, ale każdy dzień dłużej w schronisku nie wróży mu dobrze, on jest naprawdę maleńki.
Rozumiem, że jeśli wzięlibyście kotka, to będzie w przyszłości wykastrowany?