Strona 1 z 4

Przygarnę kotkę - Inowrocław - pilnie proszę o oferty !!!

PostNapisane: Nie kwi 02, 2006 17:04
przez _Milusia_
Chciałabym stworzyć dom dorosłej kotce, która nie ma w zwyczaju lizać po rękach . Wysterylizowanej. Wchodzi w grę też maleństwo :) Czy ktoś mi doradzi? Jestem niepełnosprawna i potrzebowałabym, żeby mi kota dowieźć do domu - jeśli to możliwe. Bardzo proszę o namiary.

Aha i żeby nie była czarna :wink: Większych wymagań nie mam :wink:

PostNapisane: Nie kwi 02, 2006 17:11
przez dronusia
Witaj Milusiu ;)
U nas w Toruniu jest obecnie parę koteczek, do Inowrocławia nie jest daleko. Wybacz, że zapytam, ale na czym polega Twoja niepełnosprawność? Czy mieszkasz sama? Pytam, gdyż może to mieć wpływ na opiekę nad kotem, który by się u Ciebie pojawił. Mam nadzieję, że Cię nie uraziłam. A to koteczki, które szukają domu, może w którejś z nich się zakochasz? Z dowozem kici nie byłoby problemu :) Aaa.. no i wszystkie są wysterylizowane :)

1. Kitka vel. Grubcia
Obrazek
Jej wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=41831

2. Kreseczka
Obrazek
Jej wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=41829

3. Tola
Obrazek

PostNapisane: Nie kwi 02, 2006 17:19
przez Amy
Skoro do Torunia niedaleko to moze zobacz kotki z fundacji KOT
http://www.fundacjakot.prv.pl :D
Może na przykład 6 miesieczna Psotusia?

Obrazek

Zachęcam do obejrzenia stronki :)

PostNapisane: Nie kwi 02, 2006 17:23
przez dronusia
Amy, Psotka i Gucio mogą iść jedynie razem do nowego domu, Lidka nie chce ich rozdzielać (chyba, że się coś zmieniło?). Tak, czy siak - również zachęcam do obejrzenia strony fundacji ;) Mam nadzieję, że znajdziesz Milusiu kotkę dla siebie! :)

PostNapisane: Nie kwi 02, 2006 17:24
przez _Milusia_
No więc tak :) Nie mogę chodzić, poruszam się na wózku inwalidzkim, mieszkam z Mamą. Nie uraziłam się, ja dobrze rozumiem, że kotkowi musi być dobrze, bo inaczej nie będzie szczęśliwy.

Nie ukrywam, że zależy mi na kocie pieszczochu, który pocieszałby mnie w chwilach samotności. Jednocześnie ważne jest żeby nie lizał (jak, nie przymierzając, piesek).

Bardzo podoba mi się Kitka vel Grubcia, tylko nie znam jej cech.

PostNapisane: Nie kwi 02, 2006 17:25
przez Amy
dronusia pisze:Amy, Psotka i Gucio mogą iść jedynie razem do nowego domu, Lidka nie chce ich rozdzielać (chyba, że się coś zmieniło?). Tak, czy siak - również zachęcam do obejrzenia strony fundacji ;) Mam nadzieję, że znajdziesz Milusiu kotkę dla siebie! :)


Aaaa... :oops: Ja myślałam, że "dobrze by było gdyby poszły razem", nie wiedziałam, że to warunek.
W takim razie polecam pozostałe kotki z fundacji! :D

PostNapisane: Nie kwi 02, 2006 17:35
przez dakota
Milusiu, to pięknie, że chcesz przygarnąć kotka. Ale czy Twoja alergia jest stwierdzona? Bo kot, który nawet nie liże człowieka, zawsze liże siebie, w ten sposób ślina i enzym w niej zawarty zostaje na futrze. Dotykając kota, zawsze będziesz stykać się z kocią śliną. :(

PostNapisane: Nie kwi 02, 2006 17:41
przez _Milusia_
Opiekowałam się parę miesięcy cudzym kotem, który nie lizał, i nie miałam żadnych problemów. Natomiast kot, którego kiedyś miałam, lizał mnie namiętnie i od tego miałam czerwone ręce. Po oddaniu kota w dobre ręce wszystkie problemy z dłońmi znikły. Ale ja tak marzę o kocie jak ten, którego miałam pod opieką, który by nie lizał :cry:

PostNapisane: Nie kwi 02, 2006 17:43
przez progect

PostNapisane: Nie kwi 02, 2006 17:44
przez dronusia
dakota pisze:Ale czy Twoja alergia jest stwierdzona? Dotykając kota, zawsze będziesz stykać się z kocią śliną. :(
Też chciałam o to spytać. Rozumiem jednak, że Milusia wiedząc o swojej alergii będzie ostrożna w kontaktach z kotem. Co do Grubci, to jest to przekochana koteczka, która bardzo źle znosi pobyt w schronisku, ma już 5 lat i niewielkie szanse na adopcję... w schronisku nikt na nią uwagi nie zwraca (mam na myśli odwiedzających). Kocia jest spokojna i nie rozrabia ze względu na swój dojrzały wiek jak i tuszę ;) Troszkę się jej przytyło. Nie zauważyłam u koci odruchu lizania... ale nie gwarantuję, że tego nie zrobi, nie ma tego w zwyczaju, moje koty mnie raczej nie liżą :)

Obrazek

PostNapisane: Nie kwi 02, 2006 17:54
przez _Milusia_
Aha robiono mi test alergiczny na sierść kota - zero uczulenia.

PostNapisane: Nie kwi 02, 2006 18:04
przez MartaK
Grubcia moze nie nalezy do najszczuplejszych, ale jak zima takie cialko polozy sie na kolanach, to po rpostu zywy, rozmruczany termoforek, mmmm.... :spin2:

PostNapisane: Nie kwi 02, 2006 18:08
przez dronusia
Milusiu, napiszę jeszcze raz, bo nie wiem czy doczytałaś ;) Grubcia to spokojna kotka, nie rozrabia, lubi drapanie pod bródką i za uszkami. Jest w pewnym stopniu niezależna, lubi czasem pokazać, że to ona o wszystkim decyduje, ale ogólnie szuka kontaktu z człowiekiem. Wiem, że duży wpływ ma na jej zachowanie fakt, iż przebywa w schronisku... gdzie jest tylko jednym z 60 kotów... przypuszczam, że w domku, gdzie poczułaby miłość pokazałaby więcej swoich pozytywnych cech ;)

PostNapisane: Nie kwi 02, 2006 18:09
przez _Milusia_
Chyba sierści do testu alergicznego nie pobierano z kota wykąpanego? :D

Grubcia jest faktycznie rozkoszna, jeszcze dobrze gdyby lubiła leżeć na stopach, bo mi marzną :D

PostNapisane: Nie kwi 02, 2006 18:11
przez MartaK
Czy mamy wiec rozumiec, ze szala Twojej sympatii przechyla sie coraz bardziej na korzysc tego tlusciutkiego cialka??? 8)