Domek w Mielcu k. Rzeszowa
Napisane: Sob lut 04, 2006 20:07Napisała do mnie dziewczyna z Mielca k. Rzeszowa. Chyba jest równiez zainteresowana adopcją dorosłego kota. Jesli ktoś chciałby kontakt do niej, zapraszam na pw 
Strona 1 z 1
Napisane: Sob lut 04, 2006 20:07Napisane: Sob lut 04, 2006 23:29Nikt nie ma kota do wydania?
Domek dla kotki?
Napisane: Nie lut 05, 2006 0:13W Katowicach w schronisku jest rasowa (rosyjska) kotka do oddania. Może....???
Domek dla kotki?
Napisane: Nie lut 05, 2006 0:13W Katowicach w schronisku jest rasowa (rosyjska) kotka do oddania. Może....???
Tu można o niej przeczytać:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=1525409#1525409
Tu można o niej przeczytać:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=1525409#1525409
macho
Napisane: Nie lut 05, 2006 10:27Jeszcze jeden rudzielec z Wieliczki, kocur, niekastrowany, około 1,5 roku, charakternik, rudy, białe skarpetki.
Re: Domek dla kotki?
Napisane: Nie lut 05, 2006 22:56a czy to jest TEN Mielec gdzie jest schronisko w ktorym działa Ulka18??
moze jednak państwo by pojechali do schroniska... tam strasznie kiepsko idą adopcje kotów..
moze jednak państwo by pojechali do schroniska... tam strasznie kiepsko idą adopcje kotów..
Napisane: Pon lut 06, 2006 0:26Tak, tak... tam jest mocno przekocone schronisko...
Mój Bratek jest z Mielca własnie...
Mój Bratek jest z Mielca własnie...
kotki do adopcji
Napisane: Pon lut 06, 2006 2:22Mam przeznaczone do adopcji dwie kotki i dwa kocurki. Wszystkie po przejściach, ale już wyleczone i zaszczepione.
Maja ma 1.5 roku ponieważ miała zmasakrowany ogonek więc został on jej amputowany.
Niunia ma 8 miesięcy, chorowała na calcowirozę, była głodzona i bita. W tej chwili jest pięknym bardzo urodziwym kotem, niestety narazie jest bardzo płochliwa.
Kiwi to roczny kocurek, który uległ kiedyś wypadkowi samochodowemu i miał połamaną nogę w tej chwili jedyną pamiątką po tym wypadku jest lekkie utykanie na nią.
Boni ma ok 7 miesięcy i jest bardzo żywym i wesołym kocurkiem (wykastrowanym), jest bardzo towarzyski i napewno nadaje się do domu w którym mieszkają dzieci.
W razie czego mogę przesłać zdjęcia, tutaj nie umiem ich jeszcze zainstalować.
Justyna
Maja ma 1.5 roku ponieważ miała zmasakrowany ogonek więc został on jej amputowany.
Niunia ma 8 miesięcy, chorowała na calcowirozę, była głodzona i bita. W tej chwili jest pięknym bardzo urodziwym kotem, niestety narazie jest bardzo płochliwa.
Kiwi to roczny kocurek, który uległ kiedyś wypadkowi samochodowemu i miał połamaną nogę w tej chwili jedyną pamiątką po tym wypadku jest lekkie utykanie na nią.
Boni ma ok 7 miesięcy i jest bardzo żywym i wesołym kocurkiem (wykastrowanym), jest bardzo towarzyski i napewno nadaje się do domu w którym mieszkają dzieci.
W razie czego mogę przesłać zdjęcia, tutaj nie umiem ich jeszcze zainstalować.
Justyna
Napisane: Pon lut 06, 2006 10:04
Wstawiam krotki filmik jaki nakrecili w schronisku licealisci z Mielca.
Bez komentarza....
http://www.daffi.emil.tnp.pl/filmik1.html
_________________
Mieleckie koty czekaja na pomoc...
Napisane: Pon lut 06, 2006 10:15Saskia! A możesz im dać znać o Fernando od annskr? To przecież kot doskonały
Tu wątek jego i Kluski
http://www.forum.miau.pl/viewtopic.php?t=36995&highlight=
Tu wątek jego i Kluski
http://www.forum.miau.pl/viewtopic.php?t=36995&highlight=
Napisane: Pon lut 06, 2006 12:13Plis Saskia przekaż zainteresowanym żeby zgłosili się do schorniska w Mielcu. Tam jest cała masa pięknych kotów. Szylkrety, wiskasy, krówki, do wyboru do koloru
One czekaja bardzo długo, bo adopcja kotów prawie zerowa, no chyba ze maluchy. Dorosłe są bez szans
One czekaja bardzo długo, bo adopcja kotów prawie zerowa, no chyba ze maluchy. Dorosłe są bez szans
Napisane: Pon lut 06, 2006 17:46Skierujcie ją do mieleckiego schroniska, tam tyle pieknych kotów czeka na dom...