Strona 1 z 1

POMOCY Ciągły katar mimo szerokiej diagnostyki

PostNapisane: Pt lut 07, 2025 17:23
przez Majka97
POMOCY
Pisałam już kiedyś na forum o moim kocie Edku. W połowie grudnia dopadł go okropny katar, kichanie i charczenie. Dostawał antybiotyki, sterydy. Miał robione badanie na wirusy i bakterie- ujemne. Rinoskopia nic nie wykazała. Co robić? nie mam już pomysłu. Stymulowana była odporność- nie pomogło. Proszę o jakieś pomysły. Jestem wykończona całą sytuacją do tego za niedługo rodzę dziecko... nie będe w stanie zająć się kotem na sto procent. Mój stan psychiczny związany z sytuacją mocno się pogarsza.... Poszukuję jakichkolwiek poszlak.

Re: POMOCY Ciągły katar mimo szerokiej diagnostyki

PostNapisane: Pt lut 07, 2025 18:09
przez Katarzynka01
Napisz skąd jesteś, to ważne.

Podesłałam link koleżance, która ma doświadczenie z takimi dolegliwościami. Będzie wieczorem na forum, mam nadzieję, że coś Ci doradzi :ok:

Re: POMOCY Ciągły katar mimo szerokiej diagnostyki

PostNapisane: Pt lut 07, 2025 20:13
przez Majka97
Z Tarnowa, bardzo dziękuję.

Re: POMOCY Ciągły katar mimo szerokiej diagnostyki

PostNapisane: Pt lut 07, 2025 22:21
przez izka53
Kasia, ja już się wypowiadałam w poprzednim wątku Majki viewtopic.php?t=220233.

Majka97 - poproś moderację o połączenie obu wątków w dziale Koty, bo ten jest kontynuacją poprzedniego. Czy masz wyniki badań kota, włącznie z opisem rinoskopii ? wklej je proszę. Co to za badania na wirusy i bakterie ? jakie ? czy masz może nagrane charczenie kota ?
było robione rtg płuc ? badanie kału metodą flotacji ? w poprzednim wątku dałam Ci poszlaki do zbadania

Re: POMOCY Ciągły katar mimo szerokiej diagnostyki

PostNapisane: Sob lut 08, 2025 13:42
przez Majka97
Tak rtg robione. Problem nie jest w płucach raczej nosie, zatokach, bo brzmi jak mokry katar przy oddychaniu plus sporo kichania z gęstą wydzieliną. Wymazy pobrane. Dziś u weta się dowiedziałam że jednak wyniki bakterii jeszcze nie przyszły, więc jest nadzieja, że coś tam wyjdziem. Już raz inny wet robił badanie na bakterie ale bez usypiania kota więc może nie było to wystarczająco głęboko i dokładnie. Jeszcze ewentualnie będę robić tomografię głowy co z zatokami. Dziękuję za wszelką pomoc ☺️

Re: POMOCY Ciągły katar mimo szerokiej diagnostyki

PostNapisane: Sob lut 08, 2025 19:11
przez egwusia
Majka97,
27 października 2023r przywiozłam do siebie 8letniego kota po tzw. przejściach.

Kichał i smarkał pomimo leczenia, antybiotyk dobrany po pobraniu wymazu. Z podnoszeniem odporności, I antybiotyk przez kolejne 3tygodnie, i wymaz i tak wkoło Macieja. Dobrze, że wydzielinę dobrze sie ze ścian zmywało :mrgreen:.
Minęła zima i wiosna , a kot wciąż zakichany. W czerwcu zaczęło się poprawiać. Od tamtej pory( w czerwcu będzie rok) kataru nie ma.
Co pomogło- może wszystko po trochu, a najwięcej chyba to, że kot poczuł się u siebie. Czyli stres pewnie był głównym czynnikiem blokującym wyleczenie.

U nas dodatkowo jest to kot ze zdiagnozowaną PNN, więc wizyty u weta i pobieranie krwi jest raz w miesiącu.
Ale teraz jest dobrze, PNN też constans :ok: .

Re: POMOCY Ciągły katar mimo szerokiej diagnostyki

PostNapisane: Sob lut 08, 2025 21:43
przez Majka97
Cieszę się, że stan się poprawił. U nas kotek jest już prawie 2 lata i wzięłam go już z katarem, który nawracał ale ustępował zawsze po antybiotyku. A teraz bujamy się z tym już tak długo. Bardzo mi go szkoda, bo czasem śpiki utrudniają mu oddychanie. Dobrze, że mimo to ma apetyt i biega, szaleje. Pewnie w innej sytuacji życiowej bym podeszła do tego bez takich emocji, ale rodzę w maju i nie chciałabym żeby kotek smarkał na bobasa i jego rzeczy. Do tego ze strony męża nie mam wsparcia ani finansowego, ani żadnego odnośnie kota i boje się że jak mnie wezmą na porodówkę i potem po porodzie nie będę miała jak zająć się kotkiem( jeździć do weta co kilka dni). Dlatego ta sytuacja zaczyna mnie już mocno stresować i zależy mi żeby cokolwiek ruszyło na plus przed porodem. Do tego mam trochę wyrzuty sumienia że wydaje kosmiczne kwoty na diagnostykę kota a wyprawka dla bobasa nie jest jeszcze ruszona. Wiem, że to głupio brzmi ale takie przemyślenia przyszłej matki Chciałabym mu z całego serca pomóc. Do tego po prostu, po ludzku irytuje mnie słuchanie od 2 MSC furczenia z nosa i kataru, czuję się jakby mi ktoś mlaskał nad uchem bez przerwy od 2 miesięcy Kocham tego kotka i chce dla niego jak najlepiej, żeby mógł w końcu oddychać swobodnie i wtedy ja też odetchnę ☺️ Ale naczytałam się tyle historii, że zaczynam się przyzwyczajać do myśli że ten katar może być przewlekły i trwać bardzo długo mimo wszelkich starań. Taki ten mój Edek, zawsze rozchoruje się w najgorszym czasie. W 2023 po wypadku samochodowym, miałam złamana miednicę i nie chciałam wsiadać za kółko ale oczywiście w tym czasie Edek postanowił zachorować i nie miałam wyjścia. Więc on zawsze choruje w 'najlepszym' dla mnie czasie Mam nadzieję że mnie źle nie zrozumiecie, wsztsko dla dobra kotka ale człowiek też czasem ma po prostu kryzys

Re: POMOCY Ciągły katar mimo szerokiej diagnostyki

PostNapisane: Nie lut 09, 2025 0:27
przez egwusia
Kot może wyczuwać Twoje emocje.
Jeżeli jest tak do Ciebie przywiązany ja Ty do niego, to bardzo prawdopodobne, że obniża mu się odporność, wskutek stresu, reakcja na Twój najgorszy czas.

Antybiotyk dla mojego rudzielca też miałam celowany, robiliśmy w tym czasie kilka razy wymaz. Ja robiłam mu też dwa razy dziennie inchalacje.
Obrazek
Lek też trochę pomagał, ale glut wciąż wracał. Brał jeszcze VetoMune, i FloraBalance, Azodyl lub Vivomixx, ale to przez PNN. Jestem pewna, że u mojego kota to ustabilizowanie jego sytuacji przyczyniło się do zwalczenia choroby.
Niestety u Ciebie może to oznaczać, że to Ty musisz trochę odpuścić, zaakceptować chorobę, jedynie mu pomagać, oczyszczać nos i wzmacniać odporność.

Tu widać jak było
Obrazek
Tak jest
Obrazek

Re: POMOCY Ciągły katar mimo szerokiej diagnostyki

PostNapisane: Nie lut 09, 2025 7:35
przez Majka97
No tak, dlatego mam nadzieję że jednak coś wyjdzie z badania na bakterie żeby można było znaleźć odpowiedni antybiotyk. Też robimy nebulizacje ale steryd nam odradzono bo zmniejsza odporność więc tylko solą fizjologiczną ale wcale nie daje to narazie efektów. Dostaje też lizynę i beta glukan. Narazie żadnego antybiotyku, bo czekamy na wyniki, mają być we wtorek/środę. Naprawdę modlę się żeby coś wyszło żeby można było dobrać odpowiedni antybiotyk ☺️
Przesłodziak z twojego kotka, oby choroba trzymała się od niego z daleka ☺️

Re: POMOCY Ciągły katar mimo szerokiej diagnostyki

PostNapisane: Nie lut 09, 2025 7:44
przez Majka97
A też myślę że naprawdę bardzo częste wizyty u weterynarza nie pomagają, bo moi kotuś się nimi niezwykle stresuje. U weterynarza zastyga bez ruchu i cały dygocze, a tak jak mówisz stres nie wpływa dobrze na odporność. I robi się takie błędne koło. Mamy też problem z wymiotami kłaczków w ostatnim czasie, bo naprawdę prawie codziennie nimi wymiotuje mimo wyczesywania. Też jest długowłosym kotkiem więc wiadomo, że więcej tych kłaczków się zbiera no i do tego choroba, stres więc myślę że też dlatego dużo więcej sierści mu wypada. Weterynarz mówi że dobrze jak wymiotuje a nie leży to w brzuchu, więc narazie się tym nie przejmuje aczkolwiek taka częstotliwość mnie trochę niepokoi.